ginekolog

przez te wasze wypowiedzi przebija tylko ciemnota i zacofanie. bo jeśli oboje partnerów chcą aby osoba towarzyszaca była obecna podczas wizyty i mają do tego prawo to czemu z tego nie korzystać. na forum np tu na kafeterii to udają świętych ze to niby upokarzające dla kobiety jak jej facet widzi ja w sytuacji gdy ginekolog wkłada palce itp w jej intymność. a po za sama wizytą w życiu to pewnie po ciemku i pod kolderka i tylko po bożemu. prawda ?

przez te wasze wypowiedzi przebija tylko ciemnota i zacofanie. bo jeśli oboje partnerów chcą aby osoba towarzyszaca była obecna podczas wizyty i mają do tego prawo to czemu z tego nie korzystać. na forum np tu na kafeterii to udają świętych ze to niby upokarzające dla kobiety jak jej facet widzi ja w sytuacji gdy ginekolog wkłada palce itp w jej intymność. a po za sama wizytą w życiu to pewnie po ciemku i pod kolderka i tylko po bożemu. prawda ?

Mieliśmy sytuację że chciał wyprostować mi męża. Mąż spytał dlaczego skoro żona chce bym był. Odpowiedź była prosta ja jestem u siebie i nie żona decyduje czy pan może być lecz ja. Wstałam i odeszłam zabierając męża od ZBOCZEŃCA. Bo tylko zboczeńcy chcą być sam na sam z pacjentkom.

zboczeńczy patrzą na takie wkładanie przez innegi faceta pozniej w chapie trzepia z podniecenia.. :D:D:D:D profesjonalista.. a nie zbok nie bedzie mu pacjent rzadzil.. zwyrolko