topik, który i tak kiedyś się zatnie

x

x

moje przepychanie nie pomaga :(

o, poszło.

haha pies zaba pies zaba zaba zaba pies:P

jutro rejestruje nicka ciekawe kiedy mi go zapiertola

mały?

ja jestem trzeźwa jak p********a stokrotka i oglądam głupią komedię.

"dziennik cwaniaczka", o nastolatkach.

ta gościówa od patelni wyglada jakby sie przymierzała do szamania pęta kaszany

dziadek cie opił czy z okazji szabatu cie tak poniesło spirytystycznie?

też bym sie napiertolił ale jakbym zaczał to mógłbym nie skończyć

Mitoman. Gdybyś był tak pijany jak to opisałem to by Ci bełkot z postu wyszedł. Co za duren, musi wymyślać bajki na kafeterii żeby ktoś w końcu na niego uwagę zwrócił.

hej:) Bo z Maciusiem jest tak: Jak jest narąbany to pisze z sęsę;) a bełkocze wtedy jak trzeźwy:P;)

Maciek się stoczył.

E tam stoczył się. To zwykły pozer jest.

On zawsze taki był. Durny zakompleksiony pozer bez doznań w realu. X Gosciowa a ty to Dakota jesteś prawda? Spod łóżka diabłów stoczyłaś się do kupy kasztanów rondla???

W którym to roku powstało pierwsze łóżko??? W 2002? Ty tu dłużej ode mnie jesteś.

Czas na nowy wpis o kanapkach z serem na blogu

Pochwalisz się na Diabłach polewką z butów ortopedyczny Oli wózka na kółkach czy śmierci jej ojca??? A może nie chcesz brukac legendy łóźka???

Alu proszę uprzejmie i pięknie o nowy topik. Co prawda ja na urlopie jestem ale wiesz co z człowiekiem czyni uzależnienie ;-)

Pozer, to też stoczenie się. Dopiero kolejne wcielenie go zmieni. A w obecnym życiu, tylko dostanie od życia obuchem w głowę. Czyli, jakieś wydarzenia i odcięcie od miski przez rodziców.

Maciek po prostu nie dostał żadnej porządnej lekcji od życia. Wszystko ma od początku gotowe podawane na tacy.

Coraz cieplej.

Jeżeli faktycznie wymyślił operację dziadka albo to była prawda a upił się, kiedy dziadek cierpi, to koniec z pobłażliwością. W takich sytuacjach najbliżsi powinni poczynić radykalne kroki. Zero wsparcia finansowego, technicznego czy zdrowotnego.

Może Maciek dopiero wtedy się ocknie, gdy naprawdę umrze dziadek, babcie i rodzice.

ta komedia to właściwie była o chłopcu takim jak Maciek, który poszedł do szkoły i za wszelką cenę chciał być tam lubiany i popularny. wymyślał kolejne sposoby, żeby tę popularność zdobyć, łącznie z brzydkimi zagrywkami i zdradzeniem swojego najlepszego kumpla. Greg, bohater filmu, zmienia strony jak chorągiewka, żeby tylko przyniosło mu to jak największą korzyść. i na g... mu się to przydaje ;) X btw, mam nadzieję, że pogoda się poprawi. na razie słońce próbuje u mnie przedrzeć się przez chmury

przecież na kafe nigdy nie było żadnej Dakoty. przestańcie łykać ściemy, które się wam podsuwa. bo już żal patrzeć normalnie.

ja czekam az zaczniesz ujawniac

zabawne ze zerujacy na matce stary nierob olka poucza reksa:D