Facet zaprosił mnie na randkę, kupił sobie kawę i ciastko...a mi nie

wczoraj byłam na ''randce'' krotki spacer a potem zaciągnąl mnie do kawiarni, usiedlismy, on sobie zamówił kawę i jakiegos rogalika a'la 7 days...ja nic nie zamawialam bo do 10 maja zostalo mi 70 zł i licze kazdy grosz dlatego nie chcialam tam wchodzic... no ale on nie zapytał nawet czy sie napije... głupio to wyglądało, czułam się jak idiotka, on ma 28 lat, ja 23 czy teraz faceci z duzych miast sie tak zachowują ?

Chłopcy tak się zachowują mężczyźni- nie.

Takich sobie wyszukujecie, to takich macie :P

Niestety wiekszosc facetow ktorych poznalam tak sie zachowywala, to teraz norma

patologia ja bym się więcej z takim nie spotkała :O - ty zapraszasz ty płacisz - on zaprasza on powinien zapłacić takie są wg mnie podstawowe zasady kultury to samo w pracy, gdy ja kobieta zapraszałam kontrahenta na spotkanie biznesowe w knajpie to ja płaciłam, inny z kolei starszy facet nalegał że to on zapłaci, bo ''kobiecie nie wypada'', człowiek starszej daty więc uległam :)

I właśnie w tym problem, zacznij umawiać się z mężczyznami, a nie facetami.

Niestety ale porządni faceci którzy choć trochę znają etykietę i mają choć odrobinę klasy są niezauważalni dla większości kobiet.

trzeba było sobie wyjść osobno i byłoby bez zgrzytów

co to znaczy, ze sa niezauwazalni?

kto nie ma kasy ten nie je. Czy to takie dziwne? Era zapraszania panienek, ktore zra kolacje a pozniej ida do domu nie dajac nic w zamian minela bezpowrotnie.

A ty myslalas, ze sie nazresz i opijesz na jego koszt a pozniej bedziesz udawac niezdobyta cnotke?

A ty myslalas, ze sie nazresz i opijesz na jego koszt a pozniej bedziesz udawac niezdobyta cnotke? x miejsce takich jak ty jest w burdelu

Moglas wyjsc z tej kawiarni i niech by ten facio siedzial sam z ta kawa i ciastkiem.

Ja bym powiedziala ,ze ide do toalety i wyszla bym z kawiarni bez slowa pozegnania.

No i w czym problem? ja za siebie zawsze płacę na randkach, bo tez i potem życzę sobie równego traktowania. Jesteś jakąs arabska niewolnicą, co nie za ani grosza, nie może pracować i jest kompletnie zależna od facetów? Polki mają dziwną mentalność - życza sobie płacenia za nie na randkach,. faceta w samochodem, mieszkaniem itd, za to potem godzą się za robienie za domowe niewolnice i inne domowe sprzęty, bo przeciez jakoś trzeba się "odwdzięczyć". Ogarnijcie się dziewuchy, nie żyjemy w średniowieczu. A jak nie masz kasy, to idź do pracy i nie wieszaj się na facecie.

Czy jego croissant byl dobrze wypieczony i wypelniony obficie nadzieniem?

Ale ona nie chciala isc do kawiarni,on ja tam zaciagnal , miala patrzec jak on sie delektuje kawka i ciasteczkiem ?

Olej tego gnojka i zakoncz ta znajomosc,szkoda czasu na duppka .

Ja bym nie wyszła to infantylne. Kupilabym tez cos sobie , a jego traktowała jak kolegę a potem grała głupa ze nie wiedziałam jakie ma intencje bo zachowanie wskazywało na coś innego

A ty myslalas, ze sie nazresz i opijesz na jego koszt a pozniej bedziesz udawac niezdobyta cnotke? Taaa, nazre sie i opije kawka i ciasteczkiem :D Nie zadaje sie z Polakami i biednymi studentami pochodzacymi z patologii lub ze wsi (oni tak maja wpojone? zeby nie placic za kobiete )

Placic to mozna za nieletnia corke a nie za babke na randce. W kazdym cywilizowanym kraju kazdy placi za siebie

Randka to nie spotkanie z prostytutkaby placic za kobiete

A ja tam mogę płacić za kobietę nawet jak by to ona zaprosiła. Taki mam charakter. K.

gość dziś Placic to mozna za nieletnia corke a nie za babke na randce. W kazdym cywilizowanym kraju kazdy placi za siebie x to mam gdzies taka randke, to wole isc z kolezanka na kawe i nawet moge za nia i za siebie zaplacic. idz do agencji i tam sie dowiesz ile kosztuje posiedziec z dziewczyna przy stoliku 15 min.i za kazde kolejne 15 min. placisz slono za drinka,albo siedzisz sam

gość dziś Randka to nie spotkanie z prostytutkaby placic za kobiete x to pewnie taka randka jest tylko jeden raz i nastepnej juz nie bedzie ? z takim pajacem zadna juz sie nie spotka :P

Kobiety bardzo lubią takich frajerów :). Oczywiście nie do związku, ale nażreć się za friko zawsze dobrze

d**ek,i sknera. Z tak rzadkim k*****m nie spotkałabym się więcej. Ale co takie czasy,kawa bez kofeiny , faceci bez jaj .

by ci nie spasował to też byś się już z nim nie spotkała. Tylko najpierw byś się nażarła do syta. Takie czasy (i kobiety)

Tez mi sie trafil taki, pomijam ze najpierw bylismy z 10 razy na takich "bezplatnych" spotkaniach, pogadac, bo chcialam go poznac, myslalam ze fajny. A potem wreszcie poszlismy na kawe - okazalo sie ze przy kasie on zgrywa glupka. Zerwalam ta znajomosc, mam kase, ale po co mi taki facet, po to zeby mi chrzanil za uszami, ze by mnie przelecial (takie podchody uskutecznial) i zeby mi sie chwalil, jak duzo zarabia? A poszedl w cholere, niech sobie jakiejs innej naiwniary poszuka.

Autorko, nie mialas tak z zle. Mnie zaprosil kolega z pracy Wydawal sie wporzadku. Po spacerku wyciagnal mnie do knajpki,nie moalam checo ale zgodzilam sie. Na miejscu zapytal o najtansza kawe i wybral taka lure za 3,5 (tylko sobie) i zeby tego bylo malo wyciagnal kanapki owiniete w papier sniadaniowy, zaczal je jesc :-) Myslalam,ze spale sie ze wstydu. Zamowilam sobie capucino i czekalam do konca tej "Randki" Miedzy czasie odebral dwa telefony od matki i siostry. XD