mira9wrzesień 0 Napisano Maj 1, 2016 Dwa dni temu zmarł mój ukochany na zawał serca,to co teraz czuję to ból,strach,tęsknota i żal,Pięc dni siedziałam przy łóżku w szpitalu gdzie leżał,byłam przy jego śmierci a teraz jak tysiące ludzi szukam pomocy,pocieszenia i rady jak uporac z moim życiem po jego stracie.Pustka dookoła mieszkaliśmy sami w Szwecji,rodzinę mam w Polsce,boję się wszystkiego,ciągle go pytam czy jest przy mnie,żeby dał mi jakiś znak czy to znaczy że będzie jeszcze gorzej?Może ktoś pomoże mi i powie co mam robic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach