Jak zaakceptować swoją brzydotę?

To ile masz lat jak jeszcze nie zaakceptowalas?

gość 2016.05.01 jest bardzo dużo takich mężczyzn jak ty ale oni z tym co ty napisałas się tak nie obnosza :)

Nie prawda, mężczyźni są przystojni albo bardzo przystojni

gość dziś - Nie prawda, mężczyźni są przystojni albo bardzo przystojni - zainwestuj w okulary i psychiatrę

Tak, ale ja chcę modela mimo że jestem brzydka, nie wyobrażam sobie związku z facetem poniżej 7/10

No a facet tez nie wyobraża sobie związku z kobietą poniżej 7/10, wiec czujesz się tak samo jak faceci, którzy są dla ciebie za słabi. Poza tym ta laska ze zdjęcia jest całkiem ładna, jakby się pomalowała to byłaby dobra sucza podejrzewam :D nie wiem czemu ktoś ją tu wkleil

Ja pierdziele murzyni z głodu umierają a wy macie takie problemy :o

Nosz kurde nie każdy może być ladny, kiedy to do was dotrze? Tak samo nie każdy może być bogaty, czy inteligenty. Musi być równowaga w świecie

Jak tak wyglądalaby brzydota jak na tym zdjęciu, to byłbym zadowolony, że są same brzydkie kobiety :D

Moj dziadek powiedział że by cię brał.

gość dziś :D

To nie jest zdjęcie autorki tematu, jakiś troll je wstawił, poczytajcie komentarze. A co do autorki to taka już jest niesprawiedliwość świata. Są ludzie brzydcy i ładni. Niestety. Ale jedna rzecz w byciu brzydkim jest fajna: szczerość. Do ładnej każdy leci, bo oczekuje seksu, czy czegoś, a z brzydką będzie prawdziwy przyjaciel, prawdziwa miłość, a przy takiej miłości będziesz czuła się jak najpiękniejsza kobieta świata, bo dla swojej miłości taka byś była. Więc głowa do góry, na pewno jesteś wyjątkową dziewczyną.

Ta jasne, jak jesteś brzydka to nie pokochasz sobie za bardzo więc kicha. A ta że zdjęcia to wygląda jakby przed chwilą została właśnie wyroochana, a ty możesz sobie tylko popatrzeć jak się wygląda po takim czynie

Ja też nie jestem ładna, mam żal do życia, że niektore dziewczyny mają po prostu ładna sylwetkę (nie chodzi mi o to, że jedzą i są szczupłe, ale ze mają odpowiednie proporcje), regularne rysy twarzy, ładne włosy, skórę... Przykre to, że niektóre jak ja rodzą się brzydkie :(

gość dziś X Dlatego najważniejsze jest wnętrze. W ogóle nie wiem po co przejmujesz się tak tym wyglądem skoro za naście lat i tak nie będzie on miał żadnego znaczenia.

Jak nie macie odpowiednich rysow twarzy, może ładne nie bedziecie, ale możecie być atrakcyjne jak bedziecie o siebie dbac, możecie wiekszym lub mniejszym nakladwm miec ładna figure, wlosy i skore tez pomijajac wyjatkowe przypadki choroby itp. ładny makijaż i juz sie czuje lepiej. A najlepiej to tez znalezc jakies hobby, ktore bedzie zajmowalo czas i będziecie bardziej atrakcyjne od tych wypieknionych mimoz :)

Za parę lat, aż tak bardzo nie będzie Ci to przeszkadzało. Na pocieszenie powiem, że będziesz jeszcze piękna. Poczytaj o tym jak będą wyglądały ciała zbawionych.

Ale może trochę przesadzacie? Może warto zmienić podejście i nastawienie? Też miałam sporo komplesków i się nie lubiłam, ale w zmianie podejścia bardzo pomógł mi "Mój Motywacyjny Pomocnik, czyli jak rozsupłać emocje... żeby ich nie zjeść na deser"

Ja za to mam spoko sylwetkę i ładne rysy twarzy ale nic mi po tym, bo mam wiecznie brzydka skórę,zarówno na ciele jak i twarzy, włosy i paznokcie. :( Oraz nie mam stylu a raczej mam wogole jakiś byle jaki, wiesniacki. Eh