Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 2599

Oddałabym chore dziecko

Polecane posty

Gość gość 2599

Jestem w ciąży, wszystko jest ok. Ale doszłam do wniosku, że jeśli z dzieckiem coś będzie nie tak to zostawię je w szpitalu. Nie jestem w stanie zająć się chorym dzieckiem. Moja psychika by tego nie wytrzymała i obawiam się, że mogłabym takiemu dziecku zrobić krzywdę. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej zostaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczułabym takiemu dziecko podwójnie...choroba i na dodatek matka je zostawia...Jego ukochana mama, zostawia go samego w potrzebie :( Straszne. Egoizm ludzki nie zna granic. W dzisiejszym świecie liczy się tylko " ja ja ja". Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym myslimy ze to durne prowo a ty nawet nie stalas obok kobiety w ciazy ;-) idz do zabawek dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 2599
to nie jest żadne prowo tylko prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz tak ci się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego prowo? Nie jestem autorką, ale przecież zdarza się że kobiety zostawiają dzieci w szpitalach? Zdarza się nawet że je topią w beczkach albo otulają sliskimi kocykami, więc przy czymś takim zostawienie w szpitalu nie wydaje się złym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna sobie gadac jakie biedne, jaki zal, tez tak mysle ze to chamskie, ale ja sama nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji, ze mam dziecko, ktore potrzebuje mojej uwagi do konca zycia i nigdy nie bedzie moglo sie soba zajac (np takie z zespolem downa) sama bym chyba oddala, pewnie by mnie to przeroslo.. czytalam wyznania matki dziecka z downem i mowila, ze wolala sobie zrobic aborcje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne wyjście, jak zaostrzą ustawę antyaborcyjną...kobiety będą masowo zostawiały dzieci chore albo z gwałtu. Może kościół powinien przeznaczyć część swojego majątku na budowę domów dziecka...w końcu stoi na straży obrony zycia, może w końcu zrobi coś dla tych narodzonych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez ostatnio sobie o tym myślałam. Nie mam jeszcze dzieci ale gdybym była w ciąży i okazało się że dziecko urodziło by się chore to chyba bym usunęła bo dziecko by się męczyło nie byłabym wstanie zapewnić mu godziwej opieki ale po chwili doszły mnie wątpliwości i straszne wyrzuty sumienia. Nie ma co gdybać i myśleć bo człowiek pewnie i tak inaczej się zachowa gdy stanie przed faktem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele kobiet by tak zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore dziecko to szerokie pojęcie. Urodziłam chore dziecko w pojęciu ogólnym, bo z wadą serca. Była już operacja itp. Nie zostawiłam, bo opieka nad nim jest taka sama jak nad innymi na dzień dzisiejszy. Co innego leżące, całe życie w pieluchach, niemówiące, spastyczne, tu pewnie bym poległa. Wytrzymałabym rok, dwa, a później pewnie oddała gdzieś do ośrodka. Niestety często do takich uszkodzeń dochodzi dopiero w momencie porodu i wychodzi to po czasie, to nie jest tak, że dziecko ma np. Mózgowe porażenie dziecięce, lekarz popatrzy i już wie... To jest złożona diagnoza specjalistów. Zespoły genetyczne też wymagają potwierdzenia po porodzie. Znam przypadek, gdzie w ciąży miał być zespól downa, urodziła całkiem zdrowe, a też chciała oddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie oddała chorego dziecka bo to by było coś okropnego mieć świadomość że osoba mi najbliższa tak jak matka ojciec, mąż, a nawet więcej bo osoba która pochodzi ode mnie i jest częścią mnie zostałaby pozbawiona mojej miłości i obecności w tak ciężkiej sytuacji w jakiej się znalazło. Nie mogłabym po nocach sypiać z zamartwiania co się z moim dzieckiem dzieje. Nie potrafiłabym tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko więc jeżeli twoje dziecko zachoruje kiedyś na raka bądź ulegnie wypadkowi lub stanie się coś że zostanie kaleką to nie może liczyć na Ciebie MATKĘ bo je zostawisz współczuję dziecku ja tak mówiłam jak miałam 15 lat dziś mam wiele więcej dzieci zdrowe ale przeszłam różne historie nie zostawiłam mojego wcześniaka w szpitalu kochałam ją i kocham wszystkie nad życie w każdej sytuacji w każdym bólu mają mnie a ja mam ich :-) może i Ty do tego dojrzejesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie sie kobietom ze wolą mordowac z zimną krwią , wsadzac do beczek, zakopywac zywcem i wyrzucac z balkonu... skoro normalna kobieta wyraza tutaj swojepoglady-mowi szczerze ze oddalaby a jest gnojona od zimnych i wyrodnych matek:/ zabije zle, odda zle najlepiej zeby zakasala rękawy i nawet jak nie ma warunków to rzucila wszystko i robila z siebie męczennice matke polke nie nażekającą:/ autorko tez bym oddala, mam w rodzinie niepelnosprawne dzieci, powiem wiecej jestesmy obciążeni genetycznie tą niepelnosprwnościa, mamy jedno zdrowe dziecko i jezelikolejne bedzie chore to oddam-bo ja w przeciwienstwie do co po niektórych wypowiadajacych sie tutaj ksiezniczek wiem coto znaczy niepełnosprawnosc w rodzinie:/ wy chyba tylko znacie maciusia z klanu i na tym sie konczy wasza wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasterka z porcelany
OK, oddalabys, ale z jakim uzasadnieniem? Bo ty go nie chcesz? To po co planujesz ciaze? Jezeli ty, rodzona matka nie chcesz wlasnego dziecka - bo jest chore - to co ma sie z nim po tym "oddaniu" stac? Ma znalezc matke zastepcza - lepzsa od rodzonej, ktora wezmie na siebie ten "ciezar" z usmiechem i radoscia? Czy szpital ma je "zutylizowac" - skoro ty go nie chesz, wyrzucmy je, inni tez go nie zechca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 58 nie życie to nie znaczy tylko iść na łatwiznę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczułabym takiemu dziecko podwójnie...choroba i na dodatek matka je zostawia...Jego ukochana mama, zostawia go samego w potrzebie smutas.gif Straszne. Egoizm ludzki nie zna granic. W dzisiejszym świecie liczy się tylko " ja ja ja". Koszmar no to ty je weź i pokochaj i zrób coś ambitnego i pro społecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co ma sie z nim po tym "oddaniu" stac? Ma znalezc matke zastepcza - lepzsa od rodzonej, ktora wezmie na siebie ten "ciezar" z usmiechem no przecież zwolennicy zakazu aborcji twierdzą, zę jest masa chętnych na takie dzieci, po gwałtach, chorych, umierających. Dać po parę każdej takiej katolickiej rodzinie i niech tam sobie je chowają z miłościa i radością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasterka z porcelany dziś OK, oddalabys, ale z jakim uzasadnieniem? Bo ty go nie chcesz? To po co planujesz ciaze? Jezeli ty, rodzona matka nie chcesz wlasnego dziecka - bo jest chore - to co ma sie z nim po tym "oddaniu" stac? Ma znalezc matke zastepcza - lepzsa od rodzonej, ktora wezmie na siebie ten "ciezar" z usmiechem i radoscia? Czy szpital ma je "zutylizowac" - skoro ty go nie chesz, wyrzucmy je, inni tez go nie zechca? chetni je adoptuja kobietonie wiesz o czym mówisz, mam sparalizowana szwagierke od pasa w dół i jak myslisz kto sie nia zajmie jak tesciowie umra? no wlasnie zgadlas-ja z mezem wiec jak do tego dołoze jeszcze niepełnosprawne dziecko to juz w ogólne z******ta sytuacja mmay jedno zdrowe bo mamy prawo miec dziecko i zakladac rodzine, nikt mi nie powie ze przez to ze moj brat ma niepelnosprawna siostre mamy zrezygnowac z wlasnej prokreacji, ale jezeli ta sama niepelnosprawnosc-która jest dziedziczna -spotka nasze dziecko, to je oddam- bo nie udzwigne nie wiadomo ile chcesz to sobie nies swoje krzyze przez zycie, ja mam na nie limity łatwo ci siedziec w cieplym foteliku i oceniac innych-nie znasz zycia:/ ilu znasz niepelnosprawnych? wiesz jak wyglada ich zycie , zycie ich bliskich?no wlasnie nie wiesz,,,wiec nie mamy o czym rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekował się ktoś z was naprawdę chorym dzieckiem? I nie mówię tu o zespole Downa, bo to jedna z,, łagodniejszy "(jeśli wogóle można tak pisać) form upośledzenia.Chodzi mi o choroby genetyczne ciężkiego kalibru... Moja koleżanka urodziła takie dziecko. Po pół roku tatuś się zmył,dziewczyna została sama, rodzinka(mega katolicka, a jakże) też nie garnie się do pomocy. To my, jej koleżanki z pracy (już byłej, bo musiała z niej zrezygnować, żeby opiekować się dzieckiem),staramy się jej pomagać(zrobić zakupy, czasem zostać z Małą -ale max 1h,bo obsługa tych wszystkich sprzętów, odsysaczy, pomp etc.jest trudna jak się nie wie o co chodzi). Tyle tylko,że to kropla w morzu potrzeb (wsparcie Państwa żadne -kwota zasiłku to jakaś kpina, organizacje kościelne też mają takie dzieci głęboko w poważaniu). Wiec nie oceniajcie nikogo póki nic nie wiecie o temacie. Podziwiam ją codziennie i wcale jej się nie dziwię gdy mówi, że czasem czeka na śmierć córki, choć kocha ją całym sercem.Ja sama wiem, że nie udźwignęłabym takiego ciężaru.. A wszystkim krytykom radze znaleźć jakieś hospicjum, popracować tam charytatywnie i wtedy zabierać głos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh jak tak czytam owe forum to kafeterianki : skrobią na potege bo to nie dziecko , zostawiaja w szpitalu bo chore . Tylko brac to co ładne , proste ... KU WA JAK MOZNA ZABIC BADZ WYRZUCIC SWOJE DZIECKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabija się dziecka - a płód. Nie porzuca się dziecka - a zostawia w szpitalu. Często te kobiety zresztą nie mają wyboru, bo choćby ze względów finansowych nie podołałyby wychowaniu niepełnosprawnego dziecka które wymaga leków i rehabilitacji, a na państwo w tym względzie liczyć nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś heh jak tak czytam owe forum to kafeterianki : skrobią na potege bo to nie dziecko , zostawiaja w szpitalu bo chore . Tylko brac to co ładne , proste ... KU WA JAK MOZNA ZABIC BADZ WYRZUCIC SWOJE DZIECKO dziecko wróc na lekcje do swojego gimnazjum, bo tutaj toczy sie poważna dyskusja na dorosłe tematy, a ty zycia nie znasz dobrze ktośnapisał-jedynie Maciusia z Klanu znacie , a sie wypowiadacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 Oddam Ci moje dziecko na kilka dni chcesz? Razem z calym sprzętem czyli koncentratorem tlenu, pompami, ssakiem, szafa lekow. Dorzucę lozko. Tylko pamietaj, ze ono nie mowi, tylko lezy, robi pod siebie, trzeba je karmić przez peg-a. W ramach atrakcji zapewniam kilka napadów padaczki dziennie, nie płacz, a wycie. Chcesz? Na kilka dni? Tak myslalam, ze nie, bo potrafisz tylko troszczyć sie o płody. I tak, cholernie zaluje, ze nie zostawilam dziecka po porodzie. Kazdego dnia mysle o tym, ze chcialabym zeby odeszło. Bo sie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie urodziłabym takiego dziecka Na usg tzw połówkowym w 21-24 tyg ciąży można wykryć wady Prawnie można taki plod usunąć i to bym właśnie zrobila Po co skazywac dziecko i siebie na męki i brak pieniędzy na godne życie z takim dzieckiem w tym chorym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 14:04 piszesz, ze nie zabija sie dziecko a plod i masz w tym zdaniu racje, zwlaszcza z naciskiem na: ZABIJA SIE. Skrobanka to mord, kto uwaza inaczej to gratuluje, powymordujcie sie nawzajem. Rozumiem aborcje jesli ciaza zagraza zyciu kobiety, ale nawet w tym przypadku to nic innego jak zabijanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gosc z 14:04 piszesz, ze nie zabija sie dziecko a plod i masz w tym zdaniu racje, zwlaszcza z naciskiem na: ZABIJA SIE. Skrobanka to mord, kto uwaza inaczej to gratuluje, powymordujcie sie nawzajem. Rozumiem aborcje jesli ciaza zagraza zyciu kobiety, ale nawet w tym przypadku to nic innego jak zabijanie. xxx napisala kobieta do ciebie z pytaniem-wzielabys takie niepelnosprawne dziecko pod swoj dach?no powiedz wzielabys? nie oddychajace, nie jedzace samo, wyjace w łozku? odpowiedz ,,prolajferko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze by nie wziela i zaloze sie ze pietwsza polecialaby na skrobanke w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×