Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DomekVSmieszkanie

Co byście wybrały, domek za miastem czy....

Polecane posty

Gość gość
Ja mieszkalam w bloku, potem w kamienicy, teraz w domu na obrzezach Krakowa. Sa plusy i minusy Plusy: Cisza, spokoj, moge w majtkach paradowac po ogrodzie, czuje sie jak na wakacjach, dzieci moga wrzeszczec i nikomu to nie przeszkadza, grill i imprezy bez przeszkod, duza 150 m przestrzen plus ogrod, blisko do centrum Minusy: skromna komunikacja, wszedzie musze jezdzic autem, ROBOTA - w lecie ogrod i male remonty, w zimie odsniezanie i palenie w kominku ktory ogrzewa caly dom Kto co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom to jest zawsze dom nawet jeśli to tylko "domek" Dom to wolność, przestrzeń. , ogród Mieszkanie jest dobre dla kawalera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie w kominku to sama przyjemność Ludzie naprawdę wy nie wiecie ci jest dobre! Lepiej oddychać suchym powietrzem w bloku z widokiem ba śmietnik co? Jeśli praca w ogrodzie to koszmar dla ciebie autorki a dojazd do miasta bez którego żyć nie umiesz to żyj sobie w tej kamienicy aż do śmierci właścicielki bo potem twoja pensja nie wystarczy na czynsz:) A ja mieszkam w domu z dużym ogrodem i moje dziecko jest szczesliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ja bym nie powiedział że wrzask dzieci nie przeszkadza nawet jak się mieszka w domu, ja ma się małą działkę i sąsiedzi są tuż za płotem, to może przeszkadzać...tak samo nocne grille i wrzaski, znam to z autopsji...pamiętam jak byłam w ciąży i akurat wprowadzili się nowi sąsiedzi, mieliśmy uchylone okno w sypialni od ich strony, no i mieli manie wołania psa w nocy i tak całe lato, budziłam się w nocy, n szczęście zadomowili się i im przeszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomekVSmieszkanie
A gdzie ja napisałam, że dla mnie praca w ogrodzie to męczarnia? Nigdzie. Ale jak mam dziecko to priorytetem dla mnie jest dobre przedszkole, szkoła. Wolę dom niż mieszkanie, ale dom na totalnej wsi to nie jest dobre rozwiązanie chyba, zwłaszcza kiedy coś w tym mieście człowieka jednak trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieście na pewno będzie łatwiej z dobrym przedszkolem, z wyborem zajęć dla dziecka...prawda jest taka, że podwórko ma dla dziecka dużą wartość do ok. 5 roku życia, czasem nawet mniej, mój ma 3,5 roku i w sumie woli i tak pojeździć rowerem pod drodze, czy pójść na plac zabaw, niż siedzieć plackiem na podwórku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chodzenie w gaciach to też mit, nie widzę żeby ktoś tak chodził przy domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziwilabys sie. Tu nie mam problemu z przedszkolem, natomiast moje kolezanki z miasta musza czekac na miejsce latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem się widzi takie wystawione wielkie domu w totalnym polu, mnie ten widok przeraża...rodzisz dziecko i co z nim robisz, nawet na głupi spacer po bułki nie pójdziesz, bo najbliższej wsi powiedźmy 7 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówię od dobrym przedszkolu! a nie o jednym gminnym, gdzie grupy są mieszane, 3 latki z 5 latkami, itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomekVSmieszkanie
Jak jesteśmy u teściów, no nie chce mi się stamtąd wracać...teraz byliśmy od soboty do wtorku. Na majówce. Tam odpoczywamy mimo iż dookoła wszystko jest, sklepy, przedszkole, nie jest to zad***e po prostu to jednak cisza i spokój jest niesamowita...mnóstwo przestrzeni, place zabaw również. Bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domek za miastem:) włąsnie tak wybrałam rok temu i dzis patrze jak mój dom rośnie, okolica jest cudowna, 20 km od miasta ale nie zad***e :) miasto jest okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4-latkowi teraz muszą miejsce zapewnić, więc nie pisz głupot że ktoś czeka latami na przedszkole, co najwyżej 3-latek się nie dostanie, ale już teraz i z tym się sporo poprawiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak nie totalnie zad***e to da się żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to spora różnica między domkiem pod miastem, gdzie coś jest, nie trzeba wszędzie autem, a takim gdzie tylko lasy i pola wokół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 latkowi muszą miejsca zapewnić? bzdura... 5 latki już nie mają obowiązku przedszkolnego więc i takie dziecko ciężko wcisnąć do przedszkola. Przynajmniej w moim mieście w tym roku to jest katastrofa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mieszkam w wyjątkowo dziwnym miejscu, bo ja nie znam nikogo kto by miał problem z posłaniem 4-latka do państwowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązkowe miejsce dla przedszkolaka to chyba dopiero dla 6-latka. Mój 3-latek teraz się nie dostał (czwórkę 3-latków przyjęli!), a nie sadzę, żeby za rok było lepiej. Z doświadczenia widze, że największy problem jest w przedszkolach w centrum miasta, a własnie po wioskach i na obrzeżach miasta zawsze są jakies wolne miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*mieszkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4-latki, mają w tym roku prawo do wychowania przedszkolnego, więc jeśli nie dostanie się do tego do którego rodzice chcą, to burmistrz musi wskazać inne miejsce, gdzie dziecko przyjmą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma prawo nie oznacza, że musi chodzić. To jest wybór. Nie ma zakazu. Nie ma obowiązku. Jak się miejsce nie znajdzie to kiszka. Moja szwagierka chciała 3 letnią córkę na totalnej wsi zapisać i się nie dostała...brak miejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieście jest może łatwiej żyć ale mieszkanie w domu z ogrodem ma też swoje plusy : swoboda, świeże powietrze, przestrzeń, a na osiedlu Villa Campina znajdzie się też potrzebna infrastruktura jak sklepy, przedszkole itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domek, domek, domek! Ja zamienilam i nie zaluje, w końcu czuje ze żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W chwili obecnej - dwoje małych dzieci, praca, częste zakupy- zdecydowanie miasto. Za paręnaście lat myślę ze chciałam bym mieszkać trochę dalej ale w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jaka to wies.my z mężem tez mieszkamy na wsi ale mamy tutaj przedszkole dla dzieci, podstawowke, gimnazjum, apteke, fryzjera i nawet solarium;) do tego 3 male sklepy i jeden mini market. Do najblizszego miasta 120tys mieszk. mamy 20km, do mniejszych moasteczek podobnie. Na totalnym zadupiu mieszkac bym nie chciala ale tu jest ok. Mamy swoja przestrzen i ciesze sie jak po pracy niw wracam do klatki w bloku tylko do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie, bo łatwiej się żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×