Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nikt się we mnie nie zakochuje?

Polecane posty

Gość Alisssa
Czyli nie chca stalego zwiazku? A Ty chcesz takiego prawdziwego zauroczenia,zachwytu soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:45- piszesz, że "spotykasz facetów i chcą tylko seksu" oraz że "nikt się nie zakochuje"- z tego wywnioskowałam, że było ich kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś właśnie, że zakochanie się zależy od ZACHOWANIA. Że ja powinnam być 'dopasowana', taka i siaka, żeby ktoś się we mnie ZAKOCHAŁ. Czyli że na miłość trzeba sobie zasłużyć: być idealnie piękną, mówić to, czego ktoś oczekuje etc. Chyba coś tu się nie zgadza? Wiesz, idąc tym tokiem myślenia, mężczyznę, którym jestem zauroczona, powinnam dawno odrzucić :D (gdyby nie to, że i tak jest zajęty). Bo on się we wzorce akurat nie wpasowuje, jest dziwnym człowiekiem, ale ja mam dla niego zrozumienie od samego początku i nigdy go negatywnie nie oceniałam. 3/4 dziewczyn machnęłoby ręką 'aa tam! za spokojny, za nieśmiały! dziwny'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście jestem zdania, że najlepiej będzie jeśli wyluzujesz i zaczniesz traktowac facetów jak kolegów. Nie idź z nimi od razu do łóżka, umawiaj się na randki, ale zanim do czegoś dojdzie pozwól im siebie poznać to wtedy będą mieli okazję poznać jaka jesteś naprawdę, a jeśli dasz im dość szybko wszystko na tacy i okażesz swoje zauroczenie w taki czy inny sposób to prawdopodobnie się znudzą. Faceci generalnie bardziej szanują i szybciej zakochują się w kobietach z charakterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:48- Nie, źle to rozumiesz. Ja nie piszę, że trzeba byc idealną, ani też nie pisałam nic o wyglądzie. Ale nasze zachowanie ma duże znaczenie czy facet będzie nas traktował poważnie czy tylko rozrywkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja ich NIE wybieram. To oni się interesują. Ostatnio mnie jakiś poprosił o numer, dałam ot tak, a potem żałowałam, bo się spotkaliśmy, i nie mogłam znieść w jego towarzystwie nawet pół godziny. Etc etc. W związku byłam jednym, parę lat temu, ale go nie kochałam, więc szybko zerwałam. Powiedz mi, co mi z samego zachwytu mną? Mnie to nie bawi. Miałam kiedys taką sytuację, też parę lat temu, nie chciałam ranić swojego przyjaciela, musiałam mu powiedzieć wprost pewne rzeczy. Ja chcę obustronności, tak po prostu. Tytuł wątku wynika też z tego, że po prostu zakochuję się albo bez wzajemności albo w zajętych (ale o tym nie wiedziałam, że kogoś ma), i mam już powoli tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna panna która wymaga modela z wyglądu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ty nie rozumiesz, czym jest miłość, zakochanie. Zakochany człowiek nie myśli kategoriami 'rozrywkowa' 'na poważnie'. Wybacz, ale ja nie chciałabym być z kimś, kto stosuje takie szufladki. Też kiedyś, krótko, myślałam, że trzeba być taką i siaką, żeby ktoś przy nas został, a dzisiaj myślę, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Bo to jest podejście logiczne, a w uczuciach nie ma na to miejsca. Chyba, że chcecie spędzać z kimś życie, kto was 'kocha' bo jesteście: ładne, niekonfliktowe i miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:53- Ty też ich przecież wybierasz bo jeśli ktoś Cie podrywa to przecież sama decydujesz czy się z nim chcesz umówić czy nie i jak już zaczniecie się spotykać tak samo w jakiś sposób bo oceniasz czy podoba Ci się jego zachowanie, charakter itd. Może dajesz szansę nie tym co trzeba, albo tak jak pisałam wyżej w Twoim zachowaniu jest coś co ich odpycha np zbyt szybkie zaangazowanie. Czestym błedem kobiet jest to, że za dużo dają od siebie ( chodzi o okazywanie uczuć) nawet jeśli facet się w jakis sposób dystansuje. Wtedy to powoduje, że facet odsuwa się jeszcze bardziej czy nawet zrywa kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
To trzeba bylo inaczej zatytulowac : dlaczego zakochuje sie bez wzajemnosci Wiadomo ze ciezko trafic. Bylam w 2 zwiazkach gdzie bylam zauroczona platonicznie i w 1 z wzajemnoscia. Reszty nie licze. Tutaj nie chodzi tylko o wyglad ale o CALOKSZTALT. charakter sposob bycia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:56- widocznie masz inną teorię na ten temat, owszem nie kocha się za coś, ale pomimo wad, ale na początku znajomości każdy z nas przygląda się potencjalnemu partnerowi i jego zbytnie zaangażowanie może odpychać, tak samo jak my kobiety nie lubimy z reguły nachalnych mężczyzn i choćby na początku bardzo się nam spodobał to działa z reguły zniechęcająco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mówisz o podobaniu się, gdzie większość rzeczy moze zniechęcić, a ja mówię o prawdziwym zakochaniu i akceptowaniu drugiej osoby taka jaka jest, bez ulepszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do wyglądu to ma on bardzo duże znaczenie, ale sam wygląd fizyczny nie wystarczy, chyba, że tylko na jeden czy dwa numerki w łóżku. Żeby znajomość przetrwała dłużej musi być coś więcej więc charakter i zachowanie też maja bardzo duże znaczenie. W końcu "wyglądem można przyciągnąć, a charakterem zatrzymać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle, że wy oczekujecie modeli tzw podrywaczy i *****czy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:02- Ty wierzysz w miłość bezwarunkową, ale taka jest możliwa tylko w relacji rodzic- dziecko, a w relacjach damsko- męskich nie ma moim zdaniem czegoś takiego. Owszem, możemy kogoś kochać mimo, że ma swoje wady, nawet obiektywnie duże, można kogoś kochać jesli obiektywnie nie jest atrakcyjny, ale nam osobiście ta osoba musi odpowiadać, musi mieć "to coś", a żeby ta relacja przetrwała i żebyśmy mieli to szanse odkryć ważne jest pewne zachowanie na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja też nie wierzyłam w miłość bezwarunkową. Do teraz nie wierzę w 100 % bezwarunkową - jakieś warunki muszą być, bo inaczej zakochiwalibyśmy się w każdym - wierzę tylko w to, że - mogę - rozwijać się, dbać oczywiście o siebie jak dotąd (takze dla własnego dobrego samopoczucia), ale jeśli ktoś ma mnie pokochać, to pokocha taką, jaką jestem, a zaangażowanie w relację to jest inna działka, i NA PEWNO zakochanego mężczyzny nie odstraszy w jakiś sposób zaangażowana kobieta (może o ile nie jest stalkerką). Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I owszem nie ma jednego wzorca charakteru czy wyglądu, który spodoba się wszystkim. Nie każdy będzie każdemu odpowiadał, ale generalnie jeśli facet widzi, że kobieta ma ciśnienie na związek działa to raczej zniechęcająco niż przyciągająco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kobieta ma ciśnienie na IDĘĘ, idęę miłości, związku, a nie na tego jednego konkretnego mężczyznę, to oczywiście nie jest prawdziwe. Sama przecież piszę o tym, że nie chciałabym być 'jedną z wielu'. Mi nie zależało mi na większości mężczyzn, z którymi się spotykałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:07- ZAKOCHANEGO mężczyzny nie odstraszy, ale najpierw ten facet musi się zakochać, a nie ma czegoś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, może być to najwyżej zauroczenie, a nie dojrzała miłość. A do etapu zakochania trzeba przejść przez inne etapy znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie w temacie jest tak postawione, że mam ochotę zapytać - a wystarczyłby ktokolwiek? eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Żebyśmy mieli szansę to odkryć" - relacja nie przetrwa, jeśli ktoś będzie się z niej usilnie wycofywał, a nie o nią zabiegał... :P Z araz napiszesz o tym, że mężczyźni lubią gonić króliczka.. Też czytałam ksiażki typu 'Mężczyźni kochają zołzy" :) Jeśli pozwolimy relacji się rozwijać naturalnie, to wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mi nie zależało mi na większości mężczyzn, z którymi się spotykałam."- Ale z drugiej strony pisałaś wyżej, że nikt się w Tobie nie zakochuje, więc w jakiś sposób tego chciałaś i oczekiwałaś inaczej teraz nie widziałabyś w tym problemu, że nic do Ciebie nie czuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jakie 'warunki' trzeba spełnić, żeby rzeczony mężczyzna ZECHCIAL łaskawie otworzyć swoje serce dla swojej pani? :P Twoim zdaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:12- Też czytałam fragmentami tą książkę i uważam, że jest tak oczywista dla szanującej się kobiety, że raczej nie powinno się o tym nawet dyskutować . Książka jest banalna, ale to sama prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię ogólnie, na podstawie przeżywania aktualnie nieszczęśliwego zauroczenia.. akurat wśród tamtych facetów - nie chciałabym, żeby się we mnie zakochali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna prawda w tej książce jest następująca: mieć swoje życie i nie zagarniać partnera tylko dla siebie, bo wtedy to jest nie miłość, a toksyczna miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:13- przede wszystkim być naturalna, nie sprawiać wrażenia, że panicznie szuka się miłości, nie próbować sie przypodobać na siłę, być miłą, ale otwarcie móić o swoich poglądach nawet jeśli są trochę inne od jego poglądów, traktować początkową znajomość raczej luźno, nie angażować się za szybko, bardziej przyglądać sie partnerowi czy to on ci odpowiada, a nie zdawać się tylko na jego zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbyś jeszcze nie wiedziała, prawdziwa miłość nie opiera się na "gierkach". Jeśli ktoś ma się we mnie 'zakochiwać', bo zgadzam sie na spotkania rzadziej niż co tydzień i przygotowuję facetowi popcorn zamiast obiadu 'manifest - ależ jestem niezależna od niego! - to może sobie pograj w planszówki lepiej zamiast tego, skoro tak cię ciągnie do gier?' to przepraszam. Wysiadam :). P.S Ale dwudaniowego obiadu też bym mu nie zrobiła.. Bo nie umiem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:19- mnie nie chodzi o gierki, ale o podejscie do związków, jeśli kobieta od poczatku pokazuje serce na dloni i że jej strasznie zależy z reguły nie ma to dobrego zakończenia. Ale to tylko moje zdanie, oczywiście Autorka nie musi się nim sugerować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×