Macie taki moment że jesteście pobudzone, a nie możecie jakoś dalej dojść?

Chodzi mi o to że jak jestem już pobudzona z nawilżeniem itd, np. przez łechtaczkę i otawrta na penetrację (dla uproszczenia sama, bez mojego faceta) i próbuję dalej dojść do pełnego dojścia, pojawia się jakaś bariera.. czuję przyjemność z dotyku (w tym w środku), ale NIE mogę przeskoczyć tego i nie dostaje skurczy.. :-( jestem tylko (aż) pobuszona.. ma tak któraś też sama lub z facetem? to wkurzające uczucie

czujesz że bozia patrzy czy że zmarli stoją obok ?

Nie, chodzi o jakby "techniczne" szczegóły gdy przechodzę z łechtaczki na przyjemne wejście do środka, ale to nie daje skurczów końcowych :-( :-( przecież nie można tylko ciągle przez jedną łechtaczkę bo to daje słabo i czasami coś.. :-(

Moze potrzebujesz podniety np. Porno

nie, bo wtedy jest się już np. wilgotną chodzi o to że penetracja nic nie daje do przodu.. moze jakaś kobieta to miała też

Czyli nie masz orgazmu gdy tylko sie penetrujesz?

Jak sie widzi jakiegos pryszczatego koniotrzepa to sie zawsze stygnie:D A jak sie czyta koniotrzepow co na babskim forum pisza jak baby to sie nigdy nie dochodzi:(

wtf?:P

dziś i reszta spadać zboki

Jeśli to nie prowokacja, radzę autorce udać się do ginekologa lub seksuologa.

ja też tak mam, ale czytałam że to może być normalne u niektórych dziewczyn, co jakoś to tak przeżywają nie za bardzo wewnątrz, tracą pobudzenie lub max mogą je utrzymać Po drugie (co wskazuje na normalność raczej), mało dziewczyn osiąga to przez pochwę przecież, wieć jakby to powiedziec negatywny aspekt pobudzenia przy wejściu - moze iść chyba w tym kierunku, że trzeba dodatkowej stymulacji (niestety w swoim zakresie głównie, żeby dojść także przy wejściu wewnątrz) Moze też być taki problem po ciąży, ale to wtedy wszystko luźno chodzi po prostu przez jakiś czas (inna bajka), tak sądze..

to jak tam?

Ja jakoś nigdy nie miewam z tym problemu,jeśli tylko chce to do orgazmu wystarcza mi ok.2-3 minut.

przez penetrację Ci się udaje? bo z zewnątrz to ja też mam przez stymulację, ale wolę dochodzić w środku, tylko nie potrafię tego przeskoczyć, może mam takie ciało już tam gdzieś pomieszane:-(

Macie orgazm od penetracji???? Wy tak serio??? Niby w jaki sposób? :D

nam zawsze sasiad przeszkadza i jego pies :)

można mieć od penetracji, pod warunkiem z własnych doświadczeń (trochę dawnych) :-): - musisz być pobudzona z łechtaczki naprzód, z rozpędu jakby to powiedzieć - przechodzić DOPIERO WTEDY wewnątrz - musisz starać się żeby dochodzenie nie opadło i znaleźć "te miejsca" w środku np. na przedniej ściance i masz gotowe, trochę praktyki... efekt jest lepszy niż przy zwykłej łechtaczce (tutaj jest bardziej jednostronnie etc)

Macie orgazm od penetracji???? Wy tak serio??? Niby w jaki sposób? :D

chyba tylko ty wiesz o co ci chodzi

X

pewnie każda ma swoj sposób, ale też na pewno są inne osoby co też to jakoś osiągają z wyłączeniem w pewnym momencie swojego wystającego guziczka :P

zbadaj prolaktynę, ewntualnie jakiś drink na rozluźnienie, ale wpadnij w alkocholizm..

może po ciąży ci mięśnie nie chodzą

Nie mam tego problemu zawsze dochodzę:P

ile wy macie lat 20scia czy ci.. macie to jak faceci czy jak, dlaczego u mnie tak nie ma