Czy to możliwe że spokojna współlokatorka może być taką świnią?

"Ja pierniczę... Przecież cały czas mi chodzi o sprawdzenie tego i właśnie dlatego pytam tu na forum jak mogłabym to sprawdzić. Jak masz jakiś pomysł to słucham?" Nie pernicz, tylko czytaj. Napisałem Ci o 9:32 jak sobie z tym poradzić.

Krzysiek jak możesz pytać czemu miała bym zwariować? Przecież napisałam, że dziś to zrobiłam tym właśnie wibratorem. Tym samym którym ona prawdopodobnie robi sobie dobrze. Obiecałam go nie używać dopóki nie wyjaśnie sprawy. Brzydziłam się. Mimo to ta obrzydliwa myśl o koleżance robiącej to moim wibro jakoś rozochociła mnie i nagle wbrew sobie zapragnęłam użyć tego wibro a świadomość że ona miała go w cipce tylko pobudziła mnie jeszcze bardziej. Dla mnie to głupie. Zachowałam się irracjonalnie. Może zwariowałam?

Dasia Dasia -> Źle mnie zrozumiałaś lub ja ciebie, ale o.k. Cóż, w takim razie zrób tak jak mówiłem. Tamtego zostaw tam gdzie jest, kup sobie nowego i nie zaprzątaj sobie tą sprawą więcej ślicznej główki. Jeśli masz jakiś wpływ na współlokatorkę, to ją wywal. Do tego zmień jeszcze zabawkę i po problemie.

Wywalić nie mogę bo niby jak. Ona jest tam na takich samych zasadach jak ja. Równie dobrze ona mogłaby chcieć mnie wywalić i nic by nie wskórała. Poza tym dobrze mi się z nią mieszka. Nie bałagani nie zostawia syfu i nie sprowadza sobie facetów na noc. Może to naprawdę nie ona mi grzebie?

też używam wibratora współlokatorki hehe

Dasia Dasia -> Aha. Trudno ... Z jednej strony to dobrze, że nie sprowadza, ale z drugiej ... Co kogo to obchodzi? Jest dorosła? Zakładam, że tak. Potrafi myśleć głową? Pewnie tak, a więc nawet jak by to zrobiła, to RACZEJ w tedy gdy ciebie w domu nie ma ... To XXI w., nie średniowiecze, gdy sex to było TABU i zło. Dobrym przykładem jesteś ty sama, skoro zamiast z mężczyzną, to zabawiasz się sztucznym. ;p I nie, nie staje w jej obronie, ale staram się zrozumieć was obie. Jeżeli nie ona, to kto? Swoją drogą ... gdzie go trzymasz? Jeżeli pod łóżkiem, w opakowaniu po butach, to raczej kiepska skrytka. ;p Lepiej zamknij go w jakiejś szufladzie z zamkiem i po kłopocie. Oczywiście, nowy, bo stary dla własnego zdrowia wywal. Lub oddaj go jej i tyle.

Czyli masz dowod, ze SWINIE jednak istnieja, bleeee... :O

moze jakas kolezanka czy jej siostra/kuzynka wpada z wizyta i korzysta z twojego skarbu.moze tez byc ze oburzona pokazuje innym jaka to jej wspollokatorka jest niegrzeczna.bardzo prawdopodobne ze jest ciekawska i grzebie w twoich rzeczach, a przegladajac je nie odstawia calkiem na miejsce

Gość -> O tym nie pomyślałem. Myśl dobra i raczej najprostsze rozwiązanie ...

@ 1986krzysztof dziś Potrafi myśleć głową? Pewnie tak, a więc nawet jak by to zrobiła, to RACZEJ w tedy gdy ciebie w domu nie ma ... x Krzychu to chyba oczywiste, że robi to gdy mnie nie ma. Tak samo ja się masturbuję tylko w samotności.

Dasia Dasia -> Skoro jest tobie z nią o.k., to weź ją na bok i normalnie/spokojnie pogadajcie. Proponuje wino, słodkie, na rozgrzewkę/odwagę i tyle.

Wino i ona :D A o czym miałybyśmy rozmawiać. To nudziara jakich mało. Poza tym bałabym się, że po winie mi się oświadczy. Naprawdę przyszło mi kiedyś do głowy, że skoro nie ma chłopaka i wątpię by kiedykolwiek miała to może jest jakaś homo nie pewna? Takie rzeczy się przecież zdarzają. Jeszcze te incydenty z wibratorem. Kto ją tam wie. Najśmieszniejsze, że raz podczas masurbacji robiłam to z nią w myślach ale nawet do głowy mi nie przyszło, że ona naprawdę mogła by być les. Ale cyrk :D :D

ja najchetniej, to i CIebie i wspołlokatorke bym porzadnie zerznal.. i penisem moim osobistym i Twoim wibratorem... :)

Dasia Dasia -> Hm ... a w jakim wieku jesteście? Wiesz, ja dosyć późno zlazłem dziewczynę, więc rodzina/znajomi też mnie uznawała za homo-nie-pewne-co. ;) ;p No, ona mnie znalazła. :D Inna sprawa, ze po roku znajomości i 3 miesiącach bycia ze sobą wszystko się poszło paść ... :(

Dasia jeśli robiłaś to z nią w myślach to ty jesteś homo niepewna a nie ona :D

Obeszło się bez wina. Wróciła a ja zapytałam ją od progu czy zdarza jej się brać coś mojego gdy nie ma mnie w mieszkaniu. Zdziwiła się i odpowiedziała, że nie. Wyglądała na szczerą. To już nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Może to ja sama źle włożyłam wibrator ale przez roztargnienie nie pamiętam?

Dasia Dasia -> Nie ona? Hm ... wiesz, ktoś wyżej wspomniał o rodzinie współlokatorki ... Może ona ruszała twojego przyjaciela? ;) Lub ktoś z TWOJEJ rodziny. Miałaś ostatnio gości?

Od tamtego czasu, gdy go odkryła, nie może przestać o nim myśleć. Wyciąga go jak tylko Ciebie nie ma i wącha go, mając nadzieje poczuć choć trochę Twego zapachu z tej szczególnej chwil uniesienia. Być może nawet go smakuje. Podgląda Cię, bawi się Twoją brudną bielizną, fantazjuje. Czy wyjdzie naprzeciw i zaproponuje Ci coś ekstra ? Czas pokaże ! A może nie czekaj, tylko zacznij z nią fantastyczną przygodę ? Wkrótce się okaże, że Twój przyjaciel to tylko uzupełnienie zabawy, a nie główny aktor ! Pomyśl o tym...:)

Nie ona mieszka prawie 250 km stąd i rzadko jeździ nawet na weekendy do domu bo mówi, że jej się nie opłaca. Nikt jej nie odwiedza tu i z tego co widzę to ona sama też rzadko wychodzi. Ja owszem mam psiapsiółki ale bez przesady przychodzą tylko ze mną więc odpada żeby mi któraś grzebała gdy ja nie widzę.

Dasia Dasia -> Skoro przyznała się, że to nie ona ani nikt z jej znajomych/rodziny, a ty jesteś pewna, że to też i nikt z twoich, to prawdopodobnie odłożyłaś go nie tak jak zapamiętałaś i tyle. Dla pewności możesz go wymienić i TRZYMAĆ w zamknięciu, a nie pod poduszką i w tedy na bank będziesz wiedziała, że nikt go nie zobaczy ani nie, nomen-omen, wykorzysta. ;) ;p

Zwariuję chyba z nią bo teraz wychodzi, że to może jednak ona. Jakoś ta jej wcześniejsza odpowiedź nie dawała mi spokoju i zaczęłam delikatnie drążyć temat i podpytywać czy ma chłopaka chociaż wiedziałam, że nie ma i pytałam jak tam u niej sprawy intymne czy już to robiła itd. Najpierw jak zwykle uciekała od tematu, kluczyła z odpowiedziami ale gdy nie ustępowałam to przyznała się, że nie jest już dziewicą i że wstydzi się sama przed sobą musząc zadowalać się ręką. Szok!!! Spodziewałam się, że to dziewica która w życiu by się nie masturbowała a tu proszę proszę. Nie udało mi się tylko dowiedzieć z kim to zrobiła. Nie chciała wyjawić czy to jakiś chłopak z sąsiedztwa, czy to już tu zrobiła i kiedy, czy byli w sobie zakochani, nic. Pary z gęby. Jestem szczerze zaskoczona bo ona zawsze wydawała mi się taka cicha i spokojna i daleka od wszelkiego seksu a tu proszę proszę. Nie wiedziałam z kim mieszkam. Jedno jest teraz jasne. Pozory mylą i jednak ona może brać mój wibro ale wstydziłam się jej zapytać o to wprost.

Wiesz, to, że nie jest już dziewicą jeszcze o niczym nie świadczy. Też nikogo nie mam, ale gdy jest potrzeba, wiadomo co robić ... ;) Z resztą, mogła kogoś poznać przez net, tylko w tym celu i wstydzi się tego przyznać. Ja tak np zrobiłem i gdyby ktoś się o to zapytał, to bym powiedział w prost jak jest. Niestety, to moja wada, bo nie mam tematów TABU. ;p Tak więc, nie męcz siebie ani jej. Stary wibrator wywal, kup nowy i chowaj go gdzieś, gdzie będziesz mogła go bezpiecznie zamknąć Klucz miej, jak to się brzydko mówi, przy d***e. :D I po problemie.