Za ile byście się oddały?

Wyobraźcie sobie, że pewien człowiek proponuje wam seks za pieniądze. Jeden jedyny raz na warunkach przez was postawionych. Nikt się o tym nie dowiaduje, a wy dostajecie pieniądze i możecie wyjechać, kupić dom, samochód, pomóc innym w potrzebie. Czy jeden jedyny raz jest dla was taki poniżający, że nie ma o tym mowy? Czy może nie traktujecie tego jako coś złego i były byście gotowe z czystym sumieniem się oddać i czerpać przyjemność z obcowania z tymi pieniędzmi? Za jakie pieniądze byście to zrobiły? Temat ma charakter czysto hipotetyczny i zmusza do refleksji, bo wiele kobiet o tym nie myślało, ale myśle że była by to kusząca propozycja.

Myślę że kusząca dla kogoś.takiego jak ty.czyli d*********** :) Wybacz nie każdy się puści z jakimś oblechem dla kasy, kasa to nie wszystko

Autorko/Autorze, jeśli jeszcze nie widziałaś/widziałeś filmu "Niemoralna propozycja", to polecam obejrzeć... I zastanowić się, czy naprawdę warto myśleć o pieniądzu, jak o tlenie, hm...

Temat ma charakter czysto hipotetyczny i zmusza do refleksji, bo wiele kobiet o tym nie myślało, ale myśle że była by to kusząca propozycja. ggg Gimbus. Bo tylko gimbus, który nie oglądał filmu: "Niemoralna propozycja " mógłby tak sformułować zagadnienie.

G****o mnie film obchodzi :D skoro film cie zachęcił do dania d**y to pozdrawiam

Nie macie takiej propozycji zatem oburzenie. Gdyby się pojawiła to przynajmniej 70% z was rozważałaby ją. ;) To jest fakt . :)

Tego nie wiesz, ale mam nadzieję że nasze posty skłonią Cię do nadrobienia braków kinomańskich. Zawsze coś ;)

Gdybym moje dziecko zachorowało i leczenie byłoby kosztowne, to zaproponowalabym kwotę możliwą do zaakceptowania by ratować go. Wtedy napewno tak, oczywiście jeśli nie miałabym pieniędzy.

Uważam że i bez tragedii życiowych wiele z was przemyślałoby sprawe. :)

Bella pojechała sztampą :) a co jeżeli byś nie miała sytuacji skrajnej? Bo o to chyba chodzi Autorowi tego jakże zaskakującego tematu :D

Dla pieniędzy nie, dla przyjemności - jak najbardziej.

Dla przyjemności ale z gościem który ma pieniądze. : Tak chciałaś napisać ? :D

Teraz gdy nie ''potrzeba'' mi na cos ważnego pieniędzy to na pewno NIE. Ale nie mogę przewidzieć co bym zrobiła jeśli któreś z moich bliskich byłoby chore i potrzebowało pieniędzy by przetrwać. Przypuszczam ze większość z nas zastanowilaby się dłużej a nie od razu odeszła zniesmaczona albo wzuburzona. Wiem tylko ze nie mógłby być to jakiś ''oblech''.

Giaa :) To tak jak wygrać w totolotka:) każdy chce i każdy ma swoja cenę:0 podobno;)

Obiektyw dziś - niekoniecznie. Osobiście nie sprawdzam stanu konta facetowi, z którym idę do łóżka.

Potrzebowałabyś kasy, bo dzieciak chory, czynsze, rachuny...to chyba nie powinno Cię obchodzić czy to oblech, nie?

Autor pisze o konkretnej sytuacji.

Obiektyw dziś Tak, ale tutaj temat zawsze umyka, bo nikt tu się nie pozwoli w ramy wbić :D

No to za kasę bym nie poszła.

Czyli sami ludzie o szerokich horyzontach. ;)

Wyłącznie wybitni

Mam nadzieje że sprostam wymogą tego zacnego miejsca. :D

Nie sprostasz, chyba, że to na Tobie wymogą ;)

Pewnie posypią się hejty na moją osobę, ale ja bym się zgodziła. Tego filmu nie widziałam, ale oglądałam pewien serial w którym kobieta idzie do łóżka ze swoim szefem bo potrzebuje pieniędzy na leczenie swojego syna. I właśnie ten serial skłonił mnie do przemyśleń. Ja nie oddałabym się w imię wyższych wartości, a tylko z chęci posiadania pieniędzy. Jak bym się z tym czuła? Chyba nie najgorzej. Skoro dziewczyny "puszczają się" za darmo i jakoś z tym żyją to myślę, że te pieniądze zrekompensowały by mi tzw. brak szacunku do siebie. Myślę, że 50 tys zł. by mnie usatysfakcjonowało. To dużo czy mało? Dla mnie to dużo. Mam 19 lat i może z czasem zmienię zdanie, ale nie teraz. Nie pochodzę z bogatej rodziny, ale jakoś starcza na to co potrzebne. Dlatego tymi pieniędzmi bym nie pogardziła. Zanim nazwiecie mnie puszczalską małolatą, to pomyślcie co mogli byście zrobić z tymi pieniędzmi. Jedyny ból jaki mogły byście zadać, to tylko sobie, bo nikt by o tym nie wiedział. Warto zaryzykować? Ja bym zaryzykowała.

400 za godzinę , 2000 za noc.

Rozumiem że opór nie ma sensu? ;)

Już lepszymi tematami są rankingi. Przynajmniej można wyrazić swoje uwielbienie dla kogoś... Z gościa :)

jakbym dostala takie 50 tysiecy to tak, ale niestety mi sie to nie trafi, bo nikt za mnie tyle nie zaplaci ;D haha. Bo za 300 za godzine bym nie chciala, wspolczuje kobietom, ktore musza sie tym zajmowac zeby przezyc.

Obiektyw dziś Sprawiasz wrażenie takiego, któremu złożono taką propozycję i się motasz :D Jak się kalkuluje to bierz i nie pytaj

Gia jest i gada z facetem to przylazl andorgen:O daj jej chlopie troche powietrza zlapac :O