Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego idealizujecie zycie i pensje za granica?

Polecane posty

Gość gość

Co nie wejde to na jakies forum, to zawsze ten sam tekst. W Polsce jest zle, nie da sie zyc itp. Ja skonczylam studia w Niemczech i zarabiam 1600 netto. W pracy jestem od 9-17, czasami dluzej. Nie mam sporych oszczednosci, mieszkam w wynajmowanej kawalerce i jak chce cos odlozyc to musze przycisnac pasa. Jedzenie i oplaty (czynsz, rachunki, benzyna, ubezpieczenie) to juz ok. 1200-1300. Wiadomo, ze tez chce sobie kupic jakis ciuch od czasu do czasu, dobry krem czy isc do fryzjera. I zanim sie nie obejrze to zostaje mi miesiecznie 100-200€ ktore moge odlozyc na czarna godzine. Ale jak wyjdzie jakas wycieczka, czy spontaniczne wyjscie ze znajomymi do knajpy czy kina to czasami nic nie odloze. Zastanawiam sie jak wam udaje sie tyle zaoszczedzic, ze po kilku latach spedzonych na emigracji kupujecie mieszkania czy domy w pl. Raczej tylko wegetacja (codziennie makaron z sosem i mieszkanie w 5 w jednym mieszkaniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak pracując w Polsce pewnie nawet nie starczyło by ci pensji na opłacenie czynszu i rachunków za kawalerkę, a co dopiero mówić o reszcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajem kawalerki we Wrocławiu to około 1500zł, w takiej zwykłej robocie zarobisz tyle samo albo niewiele więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź 1600 euro w Niemczech i idź na zakupy, a 1600 zł w Polsce i to samo. Gwarantuję, że w Niemczech kupisz jeszcze raz tyle co w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój narzeczony wyjechał w marcu zeszłego roku. Na dzień dzisiejszy mamy obłożone prawie 50 tys na wesele lat oprócz tego byliśmy na wakacjach 4000 ,kupiliśmy dwa tel. 4000,ipada 2000,samochód remontowalismy 5000 prawie to kosztowało i zrobiliśmy córce remont pokoju też około 4000. To z takich większych wydatków. Z mniejszych to wiadomo ubrania czy buty to nie Armani ale ubrania z sieciowek a buty zawsze lepsze ( mam tego troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za za za gdzieś
nic nikt nie idealizuje( poza prostakami ). Do pracy za granicą też trzeba chodzić czy biznes prowadzić, są innego typu problemy niż w Polsce. Ale przeciętne dochody przeważnie starczają na życie w relatywnym komforcie, bez cudów. Ci co oszczędzają na maxa to żyją innaczej niż ktoś kto jest na stałe, bo ci na stałe żyją normalnie, a ci co będą wracać muszą sobie wiele odmawiać i bardzo obniżać standard życia aby oszczędzić, więc coś za coś, cudów nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×