Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mycie podłogi: mop kontra szmata :)

Polecane posty

Gość gość

tak mnie zaciekawiło, jak jest u was? ja myję szmatą, nie używam mopa bo wg mnie on tylko przesuwa śmieci. I szkoda mi miejsca na jakies stojące wiecznie wiadro i mokrego, śmierdzącego mopa. przeczytałam to na innym topicu i się zdziwiłam: "Ręka to babcie wyciskają szmaty do podłogi. Teraz każda kobieta ma mop i wiadro. Tak wyobraź sobie, że przy 3 letnim dziecku podłoga może się czasem kleić i nie ścieram tego ścierką do blatu kuchennego czy kurzu tylko właśnie mopem, który nie jest potem zbyt higieniczny żebym go wsadzała do umywalki, to obrzydliwe pechowiec.gif mój syn myje się przy tej umywalce a ja mam tam moczyć mopa? fuj fuj fuj.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płukanie szmaty w umywalce czy wannie jest dla was niehigieniczne? ja tak robię, podłogi myje co drugi dzien, odkurzam codziennie prawie... więc sa one całkiem czyste. Ta woda nie jest jakaś brudna czy tłusta. Nie widzę problemu aby potem się w tej umywalce umyć. Wiadomo wcześniej ją myję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja używam mopa i nie wyobrażam sobie używać czegoś innego do mycia podłogi. Nie zostawia smug, jest wygodny i mam do niego wiaderko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe tey rozwalia mnie ta wypowiedz fuj fuj fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie mop tylko rozlokowuje brud, a nie go zbiera. Tak więc: najpierw odkurzacz potem szmata, a na koniec mop parowy jako że mam dziecię, co uwielbia raczkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też używam szmaty i płucze ją w umywalce. Podłogi myję codziennie, tzn w kuchni bo w pokojach co kilka dni. Nie lubię mopa, jest wygodny owszem, ale nie myje dokładnie, roznosi tylko śmieci, potem pełno w nim włosów. Szmatą umyje kilka razy i wyrzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że mop słabo myje podłogę. Najlepiej umyta podłoga jest szmatą na kolanach :( ale tak myję od święta, bo to czasochłonne i męczące. Na co dzień używam mopa - szmatę (nie wiem jak się to nazywa). Najgorsze są te płaskie mopy ze zdejmowanym pokrowcem, one tylko przesuwają pozostałości po odkurzaniu czy zamiataniu a nie je zbierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam mopa ale nie jestem zadowolona po jego użyciu, lepsze to niż nic. Widze ze najlepiej jest umyte jak zrobię to na kolanach :) Mop może umyje jakąs plamę na podłodze ale śmieci nie pozbiera, tylko poprzesuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam mopa, mieszkanie w bloku, bez balkonu...gdzie miałabym go niby trzymać? nie wyobrażam sobie aby stał mi taki wiecznie mokry mop w łazience.... to dopiero siedlisko zarazków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem mopem myją lenie i brudasy. Mop to przeżytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko jedyna ,jakie wy macie problemy ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Szmatą z pewnością dokładniej umyje się te kąty i krawędzie podłogi i wiele lat toczyłam boje z mężem o niekupowanie mopa z braku miejsca na trzymanie wiadra, ale odkąd zaczęły mi plecy nawalać przy pochylaniu się to w którymś momencie coś we mnie dojrzało do myśli o tym by zacząć używać mopa nawet pomimo tych niedomytych krawędzi. I kupiłam mop. A ostatnio odkryłam że z powodu częstego klękania w domu i przy dziecku porobiły mi się zniekształcenia na skórze kolan jak u starszej pani i pomyślałam sobie że muszę zacząć minimalizować w miarę możliwości liczbe czynności wykonywanych na klęczkach. Co do samego mopa to zależało mi na kupnie takiego którego można odkręcić od kijka i wrzucam go do pralki razem z jakimiś dywanikami do podłogi i tak sie pierze tam. Żadnego moczenia mopa w jakimś zlewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie mop płaski z taką prostokątną nakładką, którą moczę co jakiś czas w misce z płynem i wykręcam (ręcznie w rękawiczkach). Wiadro z tym wąskim odciskaczem do tych nakładek to zawalisko, dlatego wolę małą miskę. Po myciu spłukują tą nakładkę pod bieżącą wodą w zlewie, wykręcam i rzucam na kaloryfer w kuchni albo suszarkę pokojową (w lato na balkon). Jak wyschnie to składam i rzucam do schowka do kosza ze ścierkami do sprzątania. Raz na jakiś czas czas piorę ja w pralce ze ścierkami do sprzątania w 60 stopniach bez zmiękczacza. Miskę płuczę w zlewie, suszę w łazience opartą o pralkę, albo na balkonie opartą o ścianę, a potem chowam pod zlew koło chemii (nie mam śmietnika pod zlewem). Kij schnie szybko zostawiony gdzieś w korytarzu i potem opieram go o róg ściany w schowku koło drabiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie mogę klękać, bo zaraz mam siniaki na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kościele też nie klękasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, że bzdury ktoś opowiada z tym zlewem, bo przecież zlew pod koniec sprzątania czy nawet zmywania się łatwo czyści. Wystarczy zmywakiem (tą gąbką) z odrobiną płynu do naczyń przelecieć go na około i już. Ja w zlewie nawet dziecko myję i jakoś nie jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko jedyna ,jakie wy macie problemy . x zaraz problemy, nie można czasem pogadać z przymrożeniem oka o szarej codzienności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kościele klękam tak że tylko ledwo dotykam kolanami klęcznika, bo cały ciężar spoczywa na tyłku siedzącym na krawędzi ławki. :P Siadam w dużych ławkach z klęcznikami. Nie pamiętam kiedy ostatni raz klęczałam na posadce. Za to w tym tyg. przykręcałam siatki na owady w całym mieszkaniu i musiałam klękać na parapetach, to przy 3 oknie już mnie tak tkanka na kolanach bolała, że przenosiłam ciężar ciała z jednego na drugie, byle dotrwać. Nawet 2 godz. przerwy zrobiłam, choć to i tak nic nie pomogło. Jak szłam pod prysznic to miałam już dwie pokaźne śliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to dziecko? takie małe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe tey rozwalia mnie ta wypowiedz fuj fuj fuj x a co jest fuj? a dziecku pupę z kupy gdzie myjesz? bo ja w umywalce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No normalnie takie prawie pół roczne. Sadzam w Bumbo i rach ciach umyte. Teraz jeszcze jak się uczy jeść to po kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakiego masz tego plaskiego mopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leifheita, ale bez wiadra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie całego mieszkania ze szmatą do podłogi ogarniać. Może i mop nie domyje idealnie czysto po kątach, przy listwach, ale to gąbeczką domywam przy jakiś wielkich porządkach, po malowaniu czy przesuwaniu mebli. Jakby nie było, po kątach nie chodzę. A podłoga po myciu mopem owszem, jest czysta- skoro mamy potem czyste stopy kiedy chodzimy na bosaka, czyste skarpetki. Dużo szybciej i dużo wygodniej. Mam taki typu szmatka, nie sznurki czy paski, i nie płaski, nie rozumiem w jaki sposób niby mop ma "rozgarniać" śmieci (swoją drogą, dobry odkurzacz je wciąga wcześniej), a w szmatę w cudowny sposób wnikają? Płuczę go porządnie po myciu każdego pomieszczenia jak zmieniam wodę, na koniec sprzątania tak samo, najpierw w wodzie z płynem a potem czystą, bieżącą wodą. Wykręcam porządnie i zostawiam końcówkę na tej części do odciskania, schnie szybko, nie śmierdzi w ogóle. Od czasu do czasu wrzucam do pralki, zwykle z "roboczymi" ciuchami. Jakbym już miała jakiegoś bzika z tymi kątami i bokami to bym pewnie ze szmatą w ręce obleciała takie miejsca dodatkowo, i tak by było szybciej, no ale jakoś mi to snu z powiek nie spędza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myje prostokatnym mopem, odciskam go recznie w zwyklym wiadrze. Taki paskowy to rzeczywiscie moze sie zasmierdnac, ten jest jak zwykla szmatka. Smieci nie mam na podlodze bo wczesniej odkurzam podlogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie taki prostokątny mop bardzo ładnie dociera do wszystkich kątów, rogów, pod meble takie na nóżkach. Kij jest obrotowy i teleskopowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy zmieniacie wodę po każdym pomieszczeniu? Bo ja nie. Myję po prostu od najczystszego pomieszczenia, a na końcu kuchnia, łazienki i przedpokój. Szkoda by mi było czasu na ciągłe wlewanie, wylewanie wody, dozowanie płynu, płukanie zalanego kapsla, wycieranie butelki, dźwiganie miski do sedesu, potem znów do zlewu po wodę... Aż tak to się nie wczuwam, a i tak jest czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to, nie stac was na mopa parowego? a na wakacje zagraniczne juz tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mop parowy nie jest taki dokładny, bo para daje słabszy efekt niż zwykłe czyścidło i "mięsień". No i za dużo wilgoci w mieszkaniu. Może to dobre na lato przy otwartych oknach, ale nie na jesień-zimę-wiosnę. Chałupa by zatęchła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jocelynnn
kup sobie kobieto mop rotacyjny. Ale najpierw przed myciem podłogi trzeba odkurzyć!!!!! To żadne farfocle ciągnąć się nie będą. A po sprzątaniu końcówkę mopa trzeba przeprać i WYSUSZYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×