Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak na was wpłynął brak zainteresowania płci przeciwnej

Polecane posty

Gość gość

Oczywiście pytanie kieruje do większości ludzi , takich jak ja lub podobnych , a nie tych ktorzy to powodzenie mieli i maja :) Nie wiem czy każdy tak ma, jakas część na pewno- ja takze -jako nastolatka marzyłam o powodzeniu U tych którzy mi sie podobali ,ale też nie pogardzilabym zainteresowaniem innych, to byłoby mile czuć się adorowana,ważna dla kogoś, miec możliwość wyboru, umawianie się na pierwsze randki. Niestety ten ważny etap mnie ominął i uczynił me życie gorzkim.Bylam niewidoczna dla plci przeciwnej,nikt sam z siebie się mną nie interesował a gdy się wychylilam zawsze bylam odrzucana. Raz chlopak mnie wysmial wprost, mialam lekkiego zeza i prawdopodobnie to było przyczyną braku zainteresowania. Kiedy koleżanki chwalily sie ze chodza na randki, na dzień kobiet czy walentynki dostawaly coś przez "poczte szkolna", ja siedziałam sama.. niektórzy na siłę chcieli mnie swatac z bardzo nieatrakcyjnymi chlopakami ale i oni nie byli zainteresowani, jak kobieta. Czasami polubili ale widać było , że dalej szukają , a ze mam godność to nie weszlabym w taki związek. Poza tym mam intuicję i wiem kiedy chlopak udaje, nie mogłabym udawać że tego nie widzę. Już wolę być sama. Kiedyś bylam życzliwa i lubiłam ludzi, mężczyzn a dziś czuję do nich straszny wstręt i nie wyobrażam sobie na nowo ich polubić, jak mam okazję to nie lituje się nawet jeśli ten facet będzie miał problemy, a okazji mam dużo, mam wpływy gdzie trzeba :) Przez to odsunięcie spędziłam dużo czasu sama i mialam czas na przemyślenia. Kobiet tez nie lubię za ich głupotę czy cynizm (ale w mniejszym stopniu) albo inne zachowanie, oczywiście zdarzaja sie wyjątki wśród kobiet a facet?moze być wrażliwy i uczuciowy ale nigdy nie pomogę,nie polubie, nie dotknę bo brzydze się ..nic nie poradzę na to. Troche ciezko mi żyć w społeczeństwie przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak powodzenia u płci przeciwnej spowodował, że nie potrzebuję już dziewczyny, kobiety do życia i szczęścia. Nauczyłem się, że jestem zdany tylko na siebie, i tylko sam mogę sobie pomóc i troszczyć się o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm dziwny post jak na faceta bo przeciez to ty powinienes byc glowa rodziny czyli umieć się zatroszczyć o siebie i o slabszych -kobietę i dziecko.może to lepiej ze jestes sam .natura jest sprawiedliwa i czasami okrutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio masturbowałam się ogórkiem. podnieciłam się i wydaje mi się, że ogórek też, bo puścił jakieś soki czy coś. boję się że zostałam zapłodniona i jestem w ciąży. mam 21 lat moje gg pomocyy 41130306

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwnym postem to ty teraz dałaś popis. To tak, jak byś myślała, że każdy facet ma zainteresowanie od płci przeciwnej, nie nie ma. Nawet jak będzie zabiegał to może być i odrzucany. Ja dziewczyny nie potrzebuję, po co mi troszczenie się o kogoś słabszego ode mnie, skoro mogę się zatroszczyć sam o siebie, ewentualnie mieć wsparcie od drugiego faceta, czy kumpla, bo facet faceta lepiej zrozumie. A ty widać, postrzegasz mężczyzn, jako maszynki do dojenia i opiekunów, że będą się o ciebie troszczyć i się tobą opiekować i zabiegać o ciebie, a może sama wykaż inicjatywę i się kimś zainteresuj, jak ktoś ci się podoba, a nie czekasz łaskawie, aż ktoś cię poderwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpłynęły tak że też mam ich w d.... Czekam aż te 23 letnie dzieci wreszcie dojrzeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stworzyłem sobie swój własny fajny świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam w sumie to w doopie, bo mam faceta i jest oki, ale ogólnie to nienawidzę facetów, bo oni kobiety oceniają tylko po wyglądzie, nawet koleżanki z pracy itp. jak mu się podoba to się będzie łasił, a jak nie, to niech ginie, na żadną pomoc od facetów nie liczcie. ja ich unikam i gnoję kiedy tylko mogę :-) z kobietami zaś żyję w zgodzie, chyba że wyjątkowe idiotki się trafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypada się z tym tylko pogodzić ale jest to bardzo trudne. Jestem mężczyzną i mam bardzo podobny problem, bo albo jestem niewidoczny albo wyśmiewany. Brak atrakcyjności bardzo wpływa na samoocenę i potrafi zdołować ale tak już mamy w głowach ukształtowane czy tego chcemy czy też nie. Nie zgodzę się jednak z opinią że tylko facec***atrzą na wygląd, jest to totalna bzdura. Kobiety tak samo są wzrokowcami trzeba być ignorantem żeby tego nie dostrzegać. W pracy podoba mi się niesamowicie jedna kobieta ale zważywszy na swoją aparycję nawet nie próbuję być dla niej miły bo ona nawet mnie nie zauważa. Dzień w dzień walczę z tym by na nią nie spoglądać i jak na razie nie jestem w stanie tego zmienić. Mój wzrok szuka tej kobiety zupełne gdyby żył własnym życiem wbrew temu co rozum podpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×