Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pracujące mamy dwójki dzieci jak sobie radzicie

Polecane posty

Gość gość

mam dwójkę 5 lat i rok niedługo wracam do pracy. Do tej pory optymistycznie na wszystko patrzyłam, pracuję od zawsze, po pierwszym dziecku wróciłam po macierzyńskim i nie było problemów. Ale teraz zaczynam pękać... Boję się jak dam radę? Teraz jestem w domu sprzątam w kółko a i tak bałagan. Gotuję i zabawiam młodsze więc w kuchni bajzel non stop , wszystko zajmuje mi 3 razy więcej czasu niż kiedyś, mam wrażenie że przestaję panować nad wszystkim. Mąż pomaga ale i tak bywa ciężko. Jak u Was ? Jakie macie doświadczenia? Tylko bez rad "niech mąż weźmie 10 dodatkowych etatów a Ty siedź sobie w domku". To nie dla mnie, praca na mnie na razie czeka, szkoda zostawić bo w miarę dobra, a pieniądze potrzebne gdzie się człowiek nie obejrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie Ci ciezko, tym bardziej jezeli chcesz codziennie ogarniac dom lub cos gotowac. Pol biedy jak masz prace od 8 do 16, gorzej jak dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o której bedziesz wracać z pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 16 lub po 19 jeśli po 19 top rano zdążę coś zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jedno dziecko i tez sie zastanawiam jak to ogarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://piosenka.keep.pl Dzieci do pionu inaczej zero urodzin dni dziecka i innych takich. Łóżka ścielimy, zabawki sprzątamy, naczynia wynosimy do kuchni, brudy wynosimy do kosza na brudne rzeczy itd itp inaczej sankcje zakazy i kary a jeśli wszystko jest ok. to nagrody czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie radzimy sobie w domu bałagan, niekończąca sie sterta do prasowania. Najgorsze że jemy byle jak, byle szybciej....wszystko w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja autorka prasuje co musze resztę skladam do szafy mam zmywarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja autorka prasuje co musze resztę skladam do szafy mam zmywarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę. Jestem w tej samej sytuacji. Pracuję normalnie 8 godzin plus dwie na dojazdy, bo mam daleko. Rano będę wyjeżdżać o 6:30, mąż ogarnie dzieci, bo nie musi być punktualnie. Starszy do szkoły, młodsze do babci. Wracam gdzieś kolo 16:30 i prawdę mówiąc nie widzę wielkiej różnicy z tytułu ilości dzieci. Dałam radę z jednym, dam i z dwójką. Bałagan ogarniam na bieżąco i mam wrażenie, że jak pracowałam i nikogo nie było w domu to było czyściej. Obiady jakieś szybkie, pralka wypierze, prasuję tylko to co konieczne. Jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie ciezko, ucz dzieciaki od malego to za pare lat bedziesz miala pomoc. nasze babcie od malego byly uczone przez matki pomocy w domu, tak sobie radzily nasze prababki i tak my powinnysmy. na faceta nie mo co liczyc, co tu ukrywac. ten, co pomaga to rzadkosc, a taki, co sam wszystko robi to utopia. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem PO CO kobiety tak sobie sraja w zyciu? praca a po pracy zapieprz z dwojka dzieci?! a gdzie notmalny dzien, wstawanie w weekend o 10, potem spacer, kino z mezem i wycieczka na rowerze, winko wieczorem i seks pelen czulosci?? a teraz co? zmeczona rano odwoziz dzieci, po pracy pedem zakupy, potwm przy garach i po obiedzie pranie, zmywanie i ogarnianie domu, lekcje z dziecmi i padasz spac. co to za zycie czy ty autorko jestes uposledzona ze SAMA to sobie wybralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet przynajmiej jest madry- dzieci chce ale robota przy nich i w domu to nie jego dzialka. On moze ewentualnie pomoc ale to krotko. Oj idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyy to ja autorka. Upośledzona? Jestem teraz z dwójką w domu . Nie śpię do 10 bo dzieci po 6 są na nogach. Owszem jeżdżę na rowerze a jutro mam w planach kino. Co ma seks do pracy? Bo nie rozumiem? teraz bardziej padam wieczorem niż po pracy. Czasem marzę żeby już rano wyjść do pracy do ludzi oderwać się, zrobić coś kreatywnego. Teraz niedziela nie różni się od środy ten sam kierat cały czas. W kółko mamooo chodź mamo daj mamo pić itp. pójdę na plac czy do przedszkola stoją matki i rozmowa: o zielonych glutach, żółtych glutach, o robakach o bałaganie. NIE MOGĘ JUŻ TEGO ZNIEŚĆ SZCZERZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego sie pytam czy jestes uposledzona ze sama zgnoilas sobie zycie tak ze czujesz sie jak czujesz, zamiast zyc samemu szczesliwie z mezem i cieszyc sie z kazdego powrotu do domu? sama tego chcialas wiec jestes uposledzona. popatrz jak maz sie ustawil ( widac nie jest uposledzony) sluzke ma, ktora dziecmi sie zajmie i domem a on sobie zycia nie zmarnuje jak ty zapieprzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie gadaj z trollem. A ty idź stąd - jak masz takie cudne życie z mężem to idź do niego. Albo kota sobie kup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w sumie tez sie zgadzam z trolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 3 dzieci, jestem w 4 ciąży i pracuje (chcę pracować). Moim zdaniem przy 2 wszystko jest do ogarnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu ja autorka- wszystko co cenne kosztuje taka prawda, niebędę pisać ile szczescia dają dzieci nie każdy to zrozumie. Pytam jsk się organizujecie kiedy będzie lżej a nie czy warto mieć dzieci bo na ten temat mojego zdania nikt nie znieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsze zycie z kotem niz w takim byc zzadupiu z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE MOGE JUZ TEGO ZNIESC SZCZERZE... yhy wlasnie widzimy ile tego szczescia daja ci dzieci i widzimy twoje zdanie wlasnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko co cenne kosztuje... wcale to zadna prawda bo to nie sztuka zrobic sobie pod gore w zyciu tylko po to aby nadac mu sens ze jest cenne. No ale jak nie mass innego pomyslu na siebie i pasji... to wlasnie tak sie konczy. Z frustracja, miedzy obiadem na sterta prania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gość 11:59 Pracuje na 7/8 etatu, wracam troszkę wcześniej, ja również prasuje tylko to co muszę (na pewno nie ręczniki, pościel mam z kory), 2x w miesiącu pani do sprzątania, w domu dużo przestrzeni, żadnych bibelotów i zabawek na wierzchu, większość w koszach, komodach, (szybkie sprzątanie), do szybkiego odkurzenia mieszkania odkurzacz samojezdny, duża lodówka z zamrażarką pomrożone jedzonko na zapas), większość gotowania w thermomixie, poza tym tradycyjne sprzęty: pralka, zmywarka. No i jakoś to idzie. Dzieci chodzą do szkoły, przedszkola i żłobka w rejonie, żadnych dojazdów na 2 koniec miasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka tak napisałam ze mam dość ale tej monotonii a nie dzieci czy męża. Czemu zapytania jak pogodzić prace i dzieci od razu dyskusja czy warto mieć rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego poniewaz widac ze nie warto bo co z tego ze masz rodzine ale masz dosc dnia codziennego? Nalezy byc szczesliwym w zyciu a nie urobionym tak ze frustracje mozna wylac w necie i tyle twej wolnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie radze majac dwojke dzieci i pracujac? Odpowiadam: NORMALNIE :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam o 21:57. Upośledzonym to trzeba być, aby się wcinać z komentarzami nie na temat i w sobotę od rana zajmować się trollowaniem ;-) Ja tam osobiście nawet lubię tę bieganinę. Kiedy czasami dzieciaków nie ma to nie wiem co zrobić z nadmiarem wolnego czasu. Dopóki byliśmy z mężem sami, to być może więcej dało się zrobić, ale teraz po prostu inaczej spędzamy ten czas. Tak naprawdę wiele rzeczy nie chciałoby mi się robić, gdyby nie to, że właśnie dzieciom chcę pokazać świat. To że ktoś próbuje mi wmówić jak mam źle niczego nie zmieni. I tak będę uważać rodzinę za największą wartość. Jeżeli ktoś wybrał inny styl życia, jego sprawa. Ale po cichu przychodzicie tutaj wygłaszać swoje mądrości - myślicie, że skoczymy z mostu po tych prawdach objawionych? Tyleż z mojej strony. Wracam do mojego kieratu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×