Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodilam troje zdrowych dzieci a znajomi nazywaja mnie patologia

Polecane posty

Gość gość

Mam troje fajnych dzieciaczkow i dosc spojrzen i pogardy moja osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo! Wiele osób ma 3 dzieci.To normalna rodzina.A ty trollu jesteś matką jedynaka albo bezdzietną dzifką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dzieci to normalna rodzina? Wedlug mnie od 3 zaczyna sie wielodzietnosc. 2 to normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaścianek żyje do dziś stwierdzeniem, że "dwójka, to cyfra boża", więc i posiadanie dzieci musi być liczone tylko jako dwa. Koniecznie chłopiec i dziewczynka. Chłopiec musi być starszy, żeby opiekował się siostrzyczką. Powyżej trójki dzieci, to już "wpadka", "zrobione na lewo", "po pijaku", "żeby zasiłek był większy". Obawiam się, że tego typu spostrzeżenia tak szybko się nie wykorzenią wśród "myślących inaczej"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 4 dzieci. Oboje pracujemy, wróciliśmy z kontraktu we Francji. Tam rodziny z 3 czy 4 dzieci to norma i codzienność. Niestety u nas to postrzeganie jest nieco inne i faktycznie ilość dzieci większa niż 3 kojarzona jest z patologią. Myślę, że wynika to z długoletniej biedy,gdzie na świadome i odpowiedzialne wychowanie 4 dzieci może sobie pozwolić niewielu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z tym. Nas np stać i na 5 dzieci a mamy dwoje i więcej nie planujemy. Nie chodzi o to, ze nie chcemy być zle postrzegani, ale ja i tak po dwójce dzieci nie miałam powrotu do pracy. Teraz znalazłam nowa, jestem z niej zadowolona. Gdybyśmy planowali więcej dzieci to ja bym cale życie pewnie w domu siedziala. Jesli jakaś kobieta tak chce, nie ma potrzeby rozwoju to ok, niech sie poświęci dzieciom, urodzi przynajmniej 5 i je dobrze wychowa. Ja niestety albo stety mysle też o sobie, swoim rozwoju, bo dość juz miałam siedzenia w 4 ścianach i jeżdżenia na mopie. Teraz zarabiam dobrze, daje mi to satysfakcję, dzieciom niczego nie brakuje, a drugiego "etatu" w domu nie mam, bo przychodzi do nas pani sprzątać i gotować i dzieci popilnuje póki nie wrócimy, nakarmi je. Ja mam na glowie tylko pracę i zabawę z dziećmi po pracy, ale to akurat przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się nie zgodzę. Przecież pisałam,że mam 4 dzieci i OBOJE pracujemy (ja chwilowo na 1/2 etatu). Nie wiem skąd przekonanie, że mając 3 dzieci kobieta przestaje pracować zawodowo? Chyba właśnie ze stereotypu matki, której przy większej ilości dzieci bardziej opłaca się żyć na zasiłku... My również zatrudniamy panią do pomocy i nie czuje się umęczona życiem, choć nie ukrywam, że bywam zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
W mniejszych miastach i wsiach rodzina z trójką dzieci to normalnosc, w duzych miastach to inaczej na to patrzą. Nie przejmuj się spojrzeniami ludzi jak idziesz z trójką dzieci. Za 20 lat ci co tak krzywo na Ciebie patrzą beda zazdroscic ze masz troje dzieci. Matka jedynaczki nie z wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnych masz znajomych, tylko pozazdrościć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi sąsiedzi mają 6 dzieci [4 własnych, 2 adoptowanych] i nikt ich nie nazywa rodziną patologiczną. Kochają dzieci, dbają o nie, sytuacja finansowa bardzo dobra, a teraz jeszcze 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie trójka to żadna wielodzietność.... śmieszy mnie ta cała karta duzej rodziny w takiej sytuacji. dwoje czy troje normalna zwyczajna rodzina, na pęczki takich w moim środowisku. Wielodzietność to dla mnie czwórka, piątka, szóstka i więcej. Takich rodzin jest mało, moze gdzieś na wsiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że we Kalifacie Francuskim stada dzieci to norma to akurat mnie nie dziwi. Tyl;ko dlaczego równać w dół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologiczną może być nawet rodzina z 1 dzieckiem- a znam takie. To nie ilość dzieci jest wyznacznikiem patologii, ale wydolnością i możliwością opieki nad tym potomstwem. Jeżeli rodzina ma środki i możliwości wychowania nawet kilkoro dzieci - pochwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu znowu pankejk! dzis juz zdazylas urodzic 4-te? :D na innym pisalas ze jestes dopiero w ciazy! :D no polewka na maksa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pankejk wyrzuca z siebie dzieci jak kura jajka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma 5 dzieci, w tym para bliźniaków. Patologia? Na pewno nie... Oni tak bardzo kochają dzieci, tyle troski wkładają w ich wychowanie, są inicjatorami i pomysłodawcami szeregu akcji osiedlowych. Ostatnio koleżanka zrobiła akcję dla osiedlowych dzieci - sami zabawimy się w pszczółki, zrobimy swój, własny miodek z kwiatów mniszka. Podczas prac częstowała dzieci zupą z pokrzyw, pajdami chleba z miodem. A jej mąż grał z berbeciami mecz piłkarski, chłopaki po meczu jeszcze na zupę się załapali, a potem ognisko, ziemniaki pieczone i kawałek kiełbaski na kiju, Podziwiam ich zapał i energię, 5 dzieci to wyzwanie, a jeszcze osiedlowe dzieci na przystawkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:47 widzisz sama-nie dajesz sobie rady z 2 dzieci i musisz mieć panią do pomocy.A co mają powiedzieć rodziny z 5-7 dzieci?Nie ma mowy o pracy zawodowej bo gdyby taka kobieta pracowała to musiałaby zatrudniać 2panie do pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po chuj robic 5-7 dzieci i nie mieć czasu na rozwój? To dobre dla malo ambitnych kobiet. Ja mam jedno dziecko i panią do pomocy, nie dlatego, ze sobie nie radze, ale dla wygody po prostu, bo mnie na to stać dzieki temu, ze pracuje. Gdybym nie pracowała to sama musialabym sprzątać. Nie rozumiem o co ci chodzi tak naprawdę. Jesli ktos ma 7 dzieci to byl jego świadomy wybór to po co teraz płakać, ze do pracy nie ma jak pójść bo tyle dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo prawie wszystkie dzieci w rodzinach wielodzietnych to wpadki nikt przecież nie decyduje się świadomie na 5 czy 8 dzieci. Moja sąsiadka ma 7.Każda ciąża była dla niej zaskoczeniem.Są b.religijni,stosują kalendarzyk.Kiedyś mi powiedziała "w małżeństwie antykoncepcja?? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha antykoncepcja to zło, a potem kolejki do mopsu bo nie ma za co zyc, a dzieci chodzą w starych ciuchach. Chyba brak godnych warunków dla dzieci to większe zło?? :o czy się mylę? W życiu bym sie nie zdecydowała na więcej dzieci niż mnie stać. Owszem, antykoncepcja zawodzi, ale kalendarzyk tylko? :o to jest SWIADOMA głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla mnie trójka to żadna wielodzietność.... śmieszy mnie ta cała karta duzej rodziny w takiej sytuacji." - nie rozumiem co jest śmiesznego w Karcie Dużej Rodziny przy trójce dzieci. To chyba logiczne, że takiej rodzinie ciężej jest się gdzieś wybrać, coś zobaczyć. I nie, wcale nie muszą być biedni. Nawet tzw. klasa średnia nieczęsto może sobie pozwolić np. na wyjście na lodowisko, do teatru czy kina całą rodziną, bo to kosz ok. 150 zł za dwie godziny przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może znajomi mówią o autorce, że jest patologią, bo ma 3 dzieci w wieku lat 20? Albo dlatego, że jest patologią, niezależnie od ilości dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troje dzieci a troje dzieci może stanowić różnicę. Ktoś ma dobrą i stabilną sytuację finansową, duże mieszkanie lub dom, są dobrymi rodzicami to ok. Jednak brak pracy u obojga, ciasna nora i alkoholizm plus pełno dzieciaków robionych po pijaku już nie jest ok - szkoda dzieci. A przeważnie tam gdzie patola to i dużo dzieci, bo oni nie myślą, naszym kraju ciężko się żyje i ludzie mądrzejsi o tym wiedzą, nie sztuka narobić dzieci, trzeba je jeszcze dobrze wychować i wykształcić aby dać im dobry start. Oboje pracujemy, mamy stabilną sytuację, własne mieszkanie i dwoje dzieci, jednak na trzecie dziecko się nie zdecydujemy, bo już będzie nam ciężko. Dziecko to ogromna odpowiedzialność a robi się łatwo potem jest trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam że tu nie chodzi o liczbe dzieci a o to że nie macie warunków by je posiadać.v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.18 tez tak mysle. Nikt nie przyczepi sie do ludzi, którzy są w stanie utrzymać swoje dzieci ile by ich nie bylo. Ale jak oboje nie mają pracy, mieszkania, to będą patologią nawet jak maja dwoje dzieci czy jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pewnie ma 20 lat, nie ma pracy, szkoły, partner to samo, mieszkają kątem u rodziców, ciągną zasiłki z mopsu i dziwi sie, ze są nazywani patologia. Innej opcji nie widzę. Są ludzie, którzy mają po 4,5 dzieci i nikt ich patologia nie nazywa bo sami potrafią je utrzymać i zapewnić im godne warunki do rozwoju. Wiec to nie liczba dzieci świadczy o patologii, a okoliczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha a jakbyś urodziła chore, to mogliby pelnoprawnie nazywać cie patologia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.23 a co to ma do rzeczy? Bo nie rozumiem twojej wypowiedzi, możesz doprecyzować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia nazywa sie ludzi, którzy świadomie decydują sie na dziecko mimo tego, ze nie mają odpowiednich warunków (przede wszystkim finansowych). A ile to będzie dzieci i jakie to będą dzieci to juz nieważne. Tak, nazwę rodziców z chorym dzieckiem patologia, jezeli rodzice zdecydowali sie na nie nie mając warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiecie programu 500+.Te 500 zl.to jest dodatek a nie to,że utrzymanie dziecka kosztuje 500 zl :D Państwo dokłada 500 zl,a drugie tyle dokładają rodzice.Państwo nie może w całości pokryć kosztów utrzymania dziecka,bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×