Szczyt rozrywki żonatego faceta koło 40stki to strzepać sobie w sobote wieczorem

niestety tak to jest moi mili co szukacie baby, i tak sami za pare lat będziecie trzepać i dodatkowo utrzymywać całą rodzine

przegrales zycie

Nie Ty jeden, jest nas wielu. Gdyby nas uzbroic, bylibysmy najliczniejsza armia swiata:-)

Ja nie potrzebuję trzepać mam żonę

MASZ zone? Ona tez tak uwaza?:-) :-) :-)

żona jest tylko od wyciągania kasy i nigdy nie zaspokojonych zachciankach materialnych, nie od robienia nawet ręcznego, facet ma zarabiać i dawać im kase, a trzepać ma sam, bo seks to po paru latach już raczej tylko marzenie, ewentualnie burdel zostaje

taka se chuyu wybrales. a normalne zdrowe chetne kobiety olewacie. zatem dobrze wam tak :)

Wlasnie. Wybieracie wredne krowska bo ulegliscie ich namowom na slub. Teraz cierp. I trz.... Prz red t...

Było sobie wziac porzadna i normalną kobietę, al e fakt większość facetów takich nie zauważa.

My się wiążemy z porządnymi, normalnymi, niestety one się zmieniają kilka lat po ślubie, trzeba by wymieniać żone co 5-10 lat w takim razie.

gość dziś Było sobie wziac porzadna i normalną kobietę, al e fakt większość facetów takich nie zauważa >>> a gdzie one są, jak je zauważyć? i jaka gwarancja że się nie zmienią po ślubie?

Te wredne baby umiejetnie sie maskuja. Jak kameleony. Do perfekcji opanowaly gre pozorow, sztuke ketmanu. My biedni, nieszczesliwi, zakochani intelektualisci. Budzimy sie po nocy poslubnej z reka w urynale:( Osaczeni i z poczuciem winy.

20:31 Normalnie,pracują, chodzą do sklepu po chleb,wprowadzają psa, chodzą do dentysty -wszędzie jesteśmy.

Kazda zmienia sie po slubie. Problem stary jak swiat. Na szczęście rozwiązanie też jest Stare jak swiat. Nazywa się KOCHANKA

W Tworkach tyz?

To po co żona, jak można mieć kochankę? Faceci też się zmieniają po slubie. Czy ich żony powinny mieć kochanków? Przecież to chore.

Dziala? Da sie z nia wytrzymac cala noc?

Żona jest potrzebna tylko po to aby twoje potomstwo miało opiekę. Chociaż to też się zmienia. W każdym bądź razie u mnie to był główny powód małżeństwa.

Masz kochankę?

Miewam. Wolę nie tworzyć jakiś trwalszych więzi.

A nie wstyd ci przed swoimi dziećmi, przecież kiedyś się dowiedzą.

Bierzesz to co daja? To to jak ja.

Wątpię czy się dowiedzą. Poza tym pewnie mój syn za kilkadziesiąt lat też stanie przed tym dylematem. I wtedy zrozumie ojca. Podobnie jak ja inaczej patrzę na swojego w miarę upływu lat.

A te kochanki to panny czy mezatki?

20:51 Żebyś się nie zdziwił jakie rzeczy wychodzą po latach. A czemu tak źle życzysz synowi?może będzie miał kochająca żonę, która sam będzie kochal?

Obecna to sam nie wiem. Ma dzieci a były mąż jest zagranicą. Ale wcale bym się nie zdziwił jakby nie miała rozwodu.

Jeśli jest od ciebie uzależniona finansowo i spisaliście intercyzę to nie widzę problemu. Recepta jest prosta: raz w tygodniu wychodzisz w weekend do klubu i bez problemu znajdziesz sobie młodszą o kilkanaście lat kochankę. Nie tylko nie będziesz musiał więcej walić konia, ale jak dobrze trafisz to spędzisz dodatkowo czas na zajmującej konwersacji.

20:53 dlatego mówię że będzie miał dylemat. To nie jest takie proste, z jednej strony kochasz ale z drugiej zaslugujesz też na udane życie seksualne.

Acha czyli czysty seks z obydwu stron i ona na więcej nie liczy. A byleS kiedyś zakochany?

20:56 Tzn seksu nie ma wcale,czy jest za rzadko,czy jest niezbyt udany?tzn seks z żoną?