Szczyt rozrywki żonatego faceta koło 40stki to strzepać sobie w sobote wieczorem

a kotek chłepta mleczko z mej pus.i, delikatnie przygryza kiełkami i smyra wasami uda mrrr..

Rzygam.

Alez zdrada to jest zlo! I ten kto zdradza jest zlym czlowiekiem! A wasze tlumaczenie to tylko taki zagluszacz sumienia. Zal mi was, i nie pisze o tym zalu złośliwe tylko tak z serca mi was żal:( nie zaznacie prawdziwego szczescia tylko chwilowe radostki. A potem pieklo lub czysciec (czy co tam jest po smierci. Nie jestem katolem, ale tez nie wierze, ze nie ma nic)

Gdyby było prawdziwe szczęście to bym nie zdradzał.

Alez zdrada to jest zlo! I ten kto zdradza jest zlym czlowiekiem! A wasze tlumaczenie to tylko taki zagluszacz sumienia. Zal mi was, i nie pisze o tym zalu złośliwe tylko tak z serca mi was żal:( nie zaznacie prawdziwego szczescia tylko chwilowe radostki. A potem pieklo lub czysciec (czy co tam jest po smierci. Nie jestem katolem, ale tez nie wierze, ze nie ma nic)

Gosc 12:42: w takim razie nie szczekaj o swoich durnych pogladach na kafe tylko zadzwon do swojej mamy i jej powiedz, ze jest idiotka i jest nienormalna. W koncu wlasnie takie masz o niej zdanie. I o babci, prababci... Ty marny czlowieku! Chcialam byc mila, chcialam odnosic sie do ciebie z szacunkiem, bo kazdy ma prawo miec swoje poglady, ale skoro ty tego prawa nie szanujes to ja mam wielka ochote na ciebie nasrac. Do matki dzwon!!!

Autorze zagladasz tu jeszcze? Mialem podobnie do Ciebie... A teraz jestem 46-cio letnim rozwodnikiem siedzacym na przerwie w pracy na kafeterii i nawet dzieci nie chca mnie znac. Corka mnie nawet o slubie nie poinformowała. Dlugi czas wytrzymalem z zimna ryba, oczywiscie zona nie od razu taka sie stala, wczesniej bylo wybornie. Ale z wiekiem seks stawal sie mechaniczny i sporadyczny. Zaczalem zdradzac, ale zone wciaz kochalem i kocham do tej pory. K***s przejal wladze nad mozgiem, sam mamczasem ochotę sie wykastrowac. Co mi siostra powiedziala jak juz stracilem swoja kobiete i w zalu jej powiedzialem o moich grzeszkach? Ze spadek libido dotyka kazdej kobiety i mąż powinien zachęcać taka kobiete do 'leczenia' tego, a nie od razu pchac sie w inna szpare. Madry człowiek po szkodzie. Uwazam, ze jednak zdrada to jest "upadek" jak to ktos juz napisal. Ja upadlem. Ty autorze tez juz lecisz w dol.

dziś alez ja kocham babcie i mame, ale zdania nie zmienie. nie porownuj tamtych czasow z tym co jest teraz. dawniej kobiety nie mialy w wiekszosci wyjscia, zaledwie kilka procent nich studiowalo, slaba lub znikoma dostepnosc metod antykoncepcji, samoswiadomosc, indoktrynacja koscielna itd. xx ale teraz, teraz majac takie mozliwosci i wiedze na temat tego jaki ten swiat jest zly i okrutny, a zycie ludzkie jest pasmem nieszczesc z przeblyskami radosci - nie widze powodu do powolywania na ten swiat dziecka - ktore kiedys pewnie bedzie cierpiec i przeklinac swiat na czym stoi, i rodzicow ze go urodzili. wykazuje wysoka empatie wobec "nienarodzonego", wczuwam sie w to, co moze go ewentualnie w zyciu spotkac.

Wy zonate ciule... Zrobiliscie zonom dzieci, ktore im przy porodzie pochwe rozwaliły to nie macie seksu. To zmowa kobiet nie rozmawiac o tym, problemu nie ma, tylko głowa boli ponoc. Jakby wam penisa cos rozerwało, a potem by wam to pozszywali na szybko byle jak, to byscie gnojki nawet bali sie go dotknac, ale wy macie gowniane pojecie o zyciu kobiety, bo to mieliscie zawsze gdzies...

dziś co ci ta siostra nagadala. od 16 rz, a mam juz 33 na karku, moje libido jest constans - dosc duze. pomimo chorej tarczycy (tak wiele kobiet lubi sie tym wykrecac), sporadycznych alergii, przeziebien i innych chorob, niestety dla mnie. moze te kobiety lykaja pigulki anty- moze wtedy im maleje. moze ciaze je tak zalatwiaja. akurat nie rodzilam. dziwne dziwne. slyszalam zupelnie co innego, ze od 30stki az po 50 tka nastepuje boom seksualny.

Jest duze libido, bo nie rodzias. Jak urodzisz to ci przejdzie...

a dlaczego ma przejsc, spadek estrogenow? juz teraz mam przewage testosteronowa. na szczescie nie zamierzam. ale ale sa i tez te popularne milfy, ktore sie rzna na prawo i lewo, wiec nie kazdej spada libido. xx a to bylo moze do przewidzenia. trzeba bylo jej na "zasiewac".

Niektóre wcale nie są porozrywane. Są jeszcze lepsze niż przed. Ale c**a to nie wszystko.

uu, znawca sie odezwal. ile c***ek mamusiek przecerowales?

Tak znawca piszę co wiem. Jak ktoś jest c******m człowiekiem to żadna c**a nie pomoże.

Co czlowiek/ co kobieta to ma inaczej. Mi po porodzie (2 miesiace po dokladnie) libido podskoczylo i jak nigdy za kazdym razem osiagalam O. Utrzymuje sie ten stan do tej pory. Obecnie mam 27 lat.

Bo masz chcice na drugie dziecko, a sponsor dobry, wiec trzeba sie nadstawiac, zeby nie uciekł. Podswiadomosc instynktownie pracuje...

14:19 to pisała kobieta na 100%.

gość wczoraj monogamia jest narzucana facetom społecznie, to jest wbrew naturze faceta, kobieta co innego, nieświadomie szuka i ulega dominującemu samcowi w okolicy, i zachodzi z nim w ciąże

Nie mam "chcicy" i checi na drugie. Jestes podly/pidla, ze wszystko tak id razu sprowadzasz do zwierzecego popędu. Moim zdaniem dziecko sprawilo, ze bardziej meza kocham wiec bardziej go pragne. Ale poki co z zabezpieczeniem? O ciazy ani mysle

Kazdy ma inne poglądy, nie ma co sie klocic i sobie dogryzac, bo i tak nikt nie zmieni swojego zdania pod wplywem glupiej dyskusji na kafe. Pozdrawiam i jednak zycze z serca, zebyscie sie stali bardziej wartosciowi. Dziekuje za tyle dni zacietej dyskusji, ale mam juz bole glowy od Was:) Kloccie sie dalej kiedy ja bede prowadzic normalne, szczęśliwe zycie, w ktorym zdrada jest powodem do skonczenia z zyciem, a nie beztroskim irozmaiceniem zycia. Naaaara roboty!

"Moim zdaniem dziecko sprawilo, ze bardziej meza kocham wiec bardziej go pragne. " Toż to dokładnie instynkt. Dla kobiety z dzieckiem facet jest potrzebny (pomoc, jego zasoby, ochrona) więc instynkt podpowiada że trzeba się starać by go utrzymać i pobudza libido. Jak dzieci podrosną to wsparcie faceta nie jest już takie krytyczne i libido spadnie. Z wiekiem dojdzie spadek płodności (u facetów to idzie znacznie wolniej) i w ogóle nie będzie sensu się bzykać. A instynkt faceta będzie go nadal pchał do seksu, najlepiej z inną i młodszą.

Gość wczoraj : 20:00 Na 100% nie jestem kobietą. Skąd to przypuszczenie? :)

Bo piszesz jak baba. Nie przynoś nam wstydu koleś.

małżeństwo dla faceta to PODDANIE się wrogowi, tyle w temacie

Prawdopodobnie jestem od Ciebie starszy, wiec nie kolesiuj mi tutaj. Kiedy ty stracisz wszystko moze tez zaczniesz myslec sercem i mozgiem a nie k*****m.

i znowu idzie sobota i będzie trzepanie, takie życie żonatego, ku przestrodze dla nowożeńców, którzy myślą że po ślubie ciągle będą roohać, niestety to fikcja

Ale wy p*********e.. Małżeństwo może być świetną przygodą ale trzeba do tego dorosnąć ;) Powodzenia

Małżeństwo dla większości to horror i jak zły sen, taka natura że małżeństwo nie jest naturalne, to ludzki wymysł często niedziałający