zebromarchewka

Hg to powodzenia w szukaniu tej zony ; hehe :) chyba ze cos znow zle zrozumialam ;) Jeszcze wam znajde kawal, dawno was nie meczylam kawalami i muzyka ;)

Tylko Hg pamietaj moje slowa ;) zapytaj ta branke odrazu czy lubi koty ;) (tak jak kiedys ci radzilam ) bo jak nie bedzie lubic to kici twoje czeka uslane kolcami zycie do konca ;)

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie. Ordynator odpowiedział: - Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę. - Aha, rozumiem powiedział gość ; normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek. - Nie - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?

Hg w podróż piosenka, zeby ci sie milo jechało do tej Branki ;) Olsen Brothers : " Fly on the wings of love" ;) Lekka złośliwość od kici za moje siostrzyczki ;) szerokich skrzydeł Hg ;) i uwazaj na siebie , teraz kobiety sa .... nieobliczalne ;) Widac tylko Modelka i As sa fajne dobre dziewczyny a kot jest nieobliczalny ;) jak to Hg ujął w poscie o moich zdradzieckich lzach . Przywieź ta Branke to ja przetestujemy czy nadaje sie dla ciebie ;) tak ja przetestujemy, ze juz jej nie zobaczysz ;) no w koncu kot jest nieobliczalny , no nie Hg ? ;) Modelko musialam subtelnie zemścić sie na Hg za pewne sprawy zaistniałe na temacie odnosnie mojej osobowości ;) Teraz bede czytac to co wyslalas wczoraj , bardzo mi sie to spodobalo. Dziekuje Modelko, jestes kochana.

Hahahaha nie mowilam wam i musze to napisac. Ostatnio do domu przez balkon wszedl zielony potwor, wygladal jak gałąź , kocia oszalala . Gdy zlapalam potwora i puscilam w niebo to kicia nie mogla sie uspokoić , szukala plakala az cala sie trzesla z tej przygody. Potworem byla gałąź - polny koń , wielki jak pol reki , zielony jak groszek i taki kochany. Zlapalam go z podlogi w rece i delikatnie spuscilam na dol a on nie spadl tylko poleciał. Mam nadzieje, ze zadna nozka - - patyczek mu sie nie polamala.

Hehgość dziś x branka - nie znałam wcześniej tego słowa myślałam, że zjadło Ci "wy" przed "branka" i miało być wybranka ;) Dzięki Kicia, teraz wiem co ono znaczy :) no, to nic mi nie pozostaje jak nie schodzić jutro z mojej wieży ;) a jeśli już to po mieście chodzić z prześcieradłem na głowie ;) dobrej nocy wszystkim :)

Witajcie ludziki :) Ciekawie zrobilo sie na temacie, poniewaz Hg pojechal po Branke na poludnie. Modelko ja tez nie znałam tego określenia. Bede stala z toba na wieży ;) i bedziemy wyczekiwac, ja zajme sie odpowiednio Branka ;) AAA jeszcze jestem ciekawa, poniewaz Hg dawno nie pisal o kotku swoim i ja sie tak zastanawiam czy ten kotek jeszcze zyje ;) no bo kamien w goląba , trucizna na moje siostry a gdzie kot? Dlaczego nie napisales dawno slowa o Dusiolku swoim ? ;)

Ja tak mysle, ze bardziej odpowiedzialnie i moralnie byloby zajac sie Dusiolkiem i siedziec z nim z domu i sie opiekować niz latac po Polsce za drętwą Branka ;) to tak nieładnie , to wstyd ;) czas przygotowac narzędzia tortur ;) ja Modelko mam dobra nawigację , jestem jak jaszczomp ;) lecę za nim

Aaaaaaa no jak zwykle jednak kot nie zrozumial :( Modelka ma sie kryć bo Hg moze ja wyrwac na wybranke aaaa Ojjjj to ja bym sie cieszyla. Chodzilo mi o inna Branke, obca Branke , ktora bym chetnie podreczyla na urządzeniach do tortur ;) Jednak nie czytam postow ze zrozumieniem :( tepy kot

Witajcie x Kiciomuszka Nie mam głowy i czasu na jakiekolwiek inne kontakty z płcią przeciwną poza zebromarchewkami ;-) Substytut, ale miły i skrojony na miarę moich aktualnych oczekiwań :-) x Ten zielony potwór na 99% był szarańczą, odzyskał wolność, odleci do Afryki, rozmnoży się, zeżre im plony i kolejny milion migrantów pojawi się w Europie Widzisz co narobiłaś?! Cała nadzieja ludzkości w Twoim kocie! :-D x To ciemne i długie z łazienki pewnie było sympatycznym rybikiem, któremu nic by się nie stało, gdyby wpłynął w sitko odpływu, a teraz po wyratowaniu ma pewnie problem x W którejś ze swoich książek Cejrowski opisuje jak czarownik pewnego plemienia znad Amazonki określa stworzenia żyjące na Ziemi. Są takie, które zbudowane są jak człowiek, posiadają serce, żołądek, jelita, krew etc. Są też takie, które tego nie mają, to owady i wg tego czarownika owady nie są częścią naszego świata, to są OBCY :-) Przychylam się do tego stanowiska :-D x Kotka ma się dobrze i nawet coraz lepiej. Wielogodzinne oczekiwania w łazience na pojawienie się upragnionego rybika zastąpiła wieczornymi posiedzeniami na balkonie w nadziei, że na światło pokoju skusi się jaka ćma. Żyje polowaniem, taką ma naturę :-) x Modelka Znak rozpoznawczy - prześcieradło na głowie - nie dopomógł w poszukiwaniach ;-) Na następny raz trzeba będzie wymyśleć jakąś lepszą wskazówkę :-)

Hahaha ale super Hehgosciowy post . Zaczne od konca. Modelko moglas jednak ubrać biale ubranka to Hg by cie wyszukal z tłumu ;) a tak pojechal na darmo a tak to chociaz kawka by sie posilil u Ciebie :) zarty zartami a ja mialam podobno prawdziwego potwora w domu - szarancze ( o ktorej pisal Hg) no i teraz bedzie koniec swiata i znow przeze mnie, jak zwykle ;) zawsze robie wszystko na odwrót. A skad Hg szarancza u mnie w domu ? Zje u mnie łąkę kolo domu i dziki nie beda mialy co jesc i wygina :( smutna sprawa ;) co tu jeszcze, o czym jeszcze pisal Hg? Musze zajrzeć do postu Hg :) zaraz wroce

Witajcie :) x Kilka lat temu miałam taką nocną przygodę. Okolice lipiec/sierpień, w nocy, po wywietrzeniu w sypialni zamknęłam okna. A, że wówczas długo w pracy przy kompie męczyłam oczęta to lubiłam zasypiać przy egipskich zupełnych ciemnościach. Więc przed snem zasłoniłam szczelnie rolety i zgasiłam światło. I już prawie mam zasnąć a tu słyszę, że "coś" jest w pokoju, jakby coś się rusza przy dźwięku tak jakby ktoś z impetem uderzał w liście fikusa. No, nie pierwszy raz takie coś mi się zdarzyło więc nie wiedziałam co to. Wystraszyłam się strasznie :D Zerwałam się na równe nogi i oświeciłam światło. I szukam coś to jest. I nagle widzę "potwora" :D Długi jak długopis i zielony jak groszek ;) Oczywiście podniosłam alarm w domu ;) Efekt był taki, że potem moja Mama po całym pokoju łapała tego potwora w ręcznik żeby dziada wyrzucić za okno. Kiedyś za dziecka łapałam koniki polne na łące ale takie coś co mi wpadło przez okno wówczas w nocy to pierwszy raz na oczy widziałam. Wyglądał jak skaczący zielony długopis ;)

Pisalam kiedys ze mezczyzni przyczyniają sie do niszczenia swiata i ludzi. Teraz widze, ze i kobiety to robia. Np ja, wyslalam szarancze na destrukcje zycia ludzkiego. Wtedy Hg pogniewal sie na kota za to co napisalam :) wybacz Hg , babki tez niszcza swiat ;) no ale ja zniszczylam swiat niechcaco ;) Czyli rybik popłynął do krainy szczescia dziurka w prysznicu ;) hehe uratowales moje zbolale serce bo martwilam sue o rybke ;) Ciesze sie ze twoja kicia zyje i ma sie dobrze :) myslalam, ze moze weszla do miseczki dla muszek i ze sie otula ;)

Modelko ale super , tez bym chciala zobaczyc skaczacy dlugopis :) i co to byl za potwor Modelko ? Zaraz poszukam długopisa na necie hehe, bede miec zajecie ;) A ja zawsze musialam łapać cmy, bo moja corka przerazliwie sie ich boi do dzisiaj ;) nieraz w nocy przychodziła bym z pokoju wyprosila szarego potwora. Tlumaczylam jej, ze one krzywdy nie robia a i tak bardzo sie ich bala :)

Modelko to byla dluga ważka ?

Wiem wiem wiem to byl Patyczak Rogaty. Jest super . To on Modelko ?

Kiciomuszka Nie mam głowy i czasu na jakiekolwiek inne kontakty z płcią przeciwną poza zebromarchewkami Substytut, ale miły i skrojony na miarę moich aktualnych oczekiwań Milo czytac ;)

Hg lubisz cejr.... ? raz uslyszalam jego akcje jak niszczył w programie uczestniczke big brothera, znienawidzilam tego typa, ze jak go widze teraz to ...... nie dokoncze. Osmieszyl ja przed widownia, totalny ...

Kiciomuszka No sama widzisz! A co do chłopów co to same nieszczęścia przynoszą temu światu. Oberwiesz młotkiem w głowę, to nie wiń za to młotek. Jest jeszcze ręka, która go prowadzi. Ktoś kusi, ktoś wykonuje ;-) I tak właśnie utraciliśmy RAJ! ;-) x DOBRANOC Jednym pchły na noc, innym karaluchy pod poduchy- a mi pewnie te wszystkie kilometry naszych dróg :-)

To nie jest kwestia lubię - nie lubię Polecam, którąś z jego książek Nie warto się uprzedzać Każdy coś czasem chlapnie, co nie znacz,y że go to przekreśla na amen DobrejNocy H-g

Sorki, dodam tylko zdanie Uczestniczki big brothera zniszczyły się same biorąc udział w tym programie. Im już nic nie mogło pomóc ani zaszkodzić Ale nie kopie się leżącego i w tym punkcie przyznaję Ci rację H-g

Kiciomuszka dziś x Wyglądał jak konik polny czy może świeszcz z serii zielny mutant ;) Też reaguję tak Twoja córka ;)

Hehgość dziś x Czemu mnie wyprzedzasz taką samą myślą ;) ... właśnie miałam napisać Kici to samo co Ty w kwestii przyczyny zła na ziemi... :)

Kiciomuszka dziś x A ja lubię Cejrowskiego za jego pasję :) I jego filmy z jego egzotycznycb podróży. Cenię go za to, że potrafił sprzedać lodówkę żeby móc pojechać tam gdzie normalny człowiek nie jeździ ;) Książek jego nie czytałam, ale może kiedyś... :) Nie ma człowieka bez wad więc trzeba innym wybaczać błędy. Bo jak my nie odpuścimy to i nam nie zostanie odpuszczone... Warto mieć dystans do cudzych przewinień ale do własnych to już raczej nie ;)

gość dziś x Zgadzam się z Tobą :) Z tym, że Cejrowski akurat wyszydzał medialnie cudzołożenie, z której ów była dumna raczej :o

Hehgość dziś x W kwestii "obcych" W objawieniach Katarzyny Emmerich jest mowa o insektach. Dopiero na ziemi pojawiło się robactwo po potopie. Czyli to kolejna konsekwencja grzec/hu człowieka. Także to są rzeczywiście dla człowieka "obcy" ;)

Ten pan C nie mial prawa by wtedy tak oceniac. Z pewnoscia sam swiety nie jest. Jego zachowanie obrzydzilo mi jego osobe na zawsze i nic tego nie zmieni. Jego sposob zachowania obrzydliwy. Chodząca świątobliwosc. Moze i ta baba zachowywała sie jak dzifka i to jej sprawa a typkowi guzik (...) do tego. Niech lepiej uwaza zeby sobie nóg nie uszkodzić ;) buty tez sprzedał by jechac zwiedzać ? ;) Sory marchewki , napisalam jak moglam najdelikatniej ;)

23:59 Modelko cos walnelo mnie po oczach jak piorun w twoim poscie ;) az sie wystraszylam ;) wystraszylam sie swojego imienia hahaha ;)

Kot wyzej nie podpisany . Najbardziej wredna insektą dla mnie jest mucha konska ( kluje jak cholera) komar- wredna menda Osa i pszczola szlachetne stworki, ich dziabniecie tak nie wkurza jak komara i konskiej suki ;) Moze sie rozpedzilam bo pszczolka insektem nie jest. Wiecie, ze kiedys gonił mnie szerszen, biegalam sobie a tu patrze leci na wprost mnie jakas bomba, wsciekla jak osa, ominelam go a ten w tył zwrot i za mna bydle popiernicza i to ponad kilometr az w koncu zasunal mi bolca w glowe i sie odczepil. Czekalam na smierc z octem na glowie, bo wczesniej gdzues slyszalam, ze takie szerszeniowe dziabniecie jest smiercionosne. Skonczylo sie na bańce na glowie, w miare szybko przeszlo i nawet nic mi nie dolegalo. Ugryzło mnie w zyciu juz wszystko prawie, oprocz jadowitego węża i innych jadowitych. Osa pszczola szerszen komar konska pies kon i kot. Ostatnio nawet kocia dziabla mnie w palec z radosci podczas zabawy ;)

Kocimuszka dziś "Ten pan C nie mial prawa by wtedy tak oceniac. Z pewnoscia sam swiety nie jest." x Zgadza się. Nikt na ziemi święty nie jest. Dlatego Pan J/ezus mówił w akcji sądu "ukamieniowania" nad jawnogrzesznią złapaną na gorącym uczynku i przytarganą przez zbulwersowany tłum do Niego: "kto jest bez grzec/hu niech pierwszy rzuci kamień" I pisał na piasku gr/zechy... wtedy każdy z nich mający nienawiść do niej w sercu odłożył kamień i odszedł zawstydzony. Pan J/ezus jej nie potępił ale jej przebaczył mówiąć: "idź i nie gr/zesz więcej" I to jest piękne :) Każdy lubi osądzać i w innych rzucać kamieniami ale już dostawać osąd i kamieniem od innych no to już niekonicznie ;) Starajmy być dla innych tacy jakbyśmy aby inni byli tacy dla nas.