Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankaaaaaaaaa

moja znajoma zrezygnowała z pracy w budżetówce.Myślę,że źlezrobiła

Polecane posty

Gość kolezankaaaaaaaaa

pracowała tam kilka lat,w urzędzie miejskim.zrezygnowała i poszła do prywatnej firmy.Jak ją zapytałam o powód,to powiedziała,że ta praca była.....nudna i przestała ją lubić. Uważam ,że to głupota.Miała tam pensję zawsze na czas, 13-tkę a w prywatnej firmie wszystko może się wydarzyć. Zrezygnowalibyście z pracy ,z takiego błahego powodu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaaaaaaaaa
miala dość seksu oralnego z naczelnikiem wydziału. ja bym nie miała dość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaaaaaaaaaaaaa
podszyw wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciala pracowac w budzetowce, tam fatalnie placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 25 lat, za granicą od 6 lat. Pracę zmieniałam kilka razy - powody były różne. Albo problemy z wypłatą, albo z ubezpieczeniem, albo dziwna atmosfera wśród pracowników, albo na linii szef - pracownik. Była też taka praca (najlepiej płatna z wszystkich dotychczasowych), gdzie nie wytrzymałam fizycznie i nerwowo. I wiesz, co Ci powiem? Satysfakcja z pracy i CHĘĆ chodzenia do danej roboty - są ważniejsze od wysokośc***ensji. Bo nadszarpnietego zdrowia (czy to psychicznego, czy fizycznego) nie zrekompensują ŻADNE, powtarzam ŻADNE pieniądze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ograniczona i tyle, całe życie byś przesiedziała byle gdzie byle michę żarcia dali. Są ludzie, którzy potrzebują sie jeszcze rozwijać, nie chcą umrzeć za biurkiem. Ja w trakcie pracy w budżetówce podniosłam kwalifikacje- za własne pieniądze zeby nie było. I nie chcę już przekładać papierków za głodową pensję, więć lada moment odejdę z pracy tam gdzie będą większe wyzwania i większe pieniądze. Nie jest moim marzeniem zdechnąć z nudów za biurkiem przysypana kurzem i papierami. A pensje budżetowe nawet z 13 to g...., w tej chwili od paru miesięcy szukamy ludzi do pracy i nikt się ie zgłasza, a jak nawet przyjdzie i usłyszy za ile to się śmieje i mówi, ze nie będzie za tyle pracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też pracuje w budżetówce i bym spieprzyła przy pierwszej nadarzającej się okazji a koleżanka jak widać jest ambitna, powiem ci jak się pracuje w budżetówce kasa marna co z tego że praca 8 godzin i trzynastki nie liczy się jak pracujesz tylko lizusostwo i donosicielstwo, każdy kto ma plecy może ci dowalać pracy i wydawać polecania służbowe jeśli asertywnie się na to nie godzisz to taka osobą leci na skargę i lądujesz na dywaniku u szefa gdzie się dowiadujesz ze wszystkim innym w stosunku do ciebie można wszystko a ty nie masz prawa nic im powiedzieć, to jest klika gdzie liczą się układy pracuje w tym środowisku szczerze nienawidzę tych ludzi większość z nich nie poradziłaby sobie na komercyjnym rynku pracy więc brawo dla koleżanki za ambicję i odwagę rzucenia tego g****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie podala Ci prawdziwy powod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pozwalam sobie na problemy z wypłatą. W budżetówce też jest dziwna atmosfera. Niestety, ale godne pieniądze są najważniejsze. Jeśli nie możesz się utrzymać, nie masz żadnej satysfakcji i chęci z pracy. To raz. Dwa, ja zawsze staram się mieć i kasę i przyjemną pracę. Jak źle trafię, zmieniam do skutku i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
największa patologia jest w budżetówkach co z tego że kasa na czas awansują tylko przydupasy szefa i ci co maja plecy wyżej dla nich są nagrody, dodatki, urlopy w dogodnych terminach i możliwość swobodnego przenoszenia się z działu do działu, wszechobecny mobbing zdarzają się molestowania zamiatane pod dywan, prowadzona jest polityka wspierania mobberów, ofiary mobbingu jeśli utrzymują się w pracy są traktowane jak ostatnie g****o, zastraszanie, najczęściej kiepska atmosfera i szefowie którzy uważają że są nie wymienialni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, znam te uroki pracy w budżetówce, nierówne traktowanie, bo lizus ma mniej roboty a większą pensję, a dy robisz za 2 osoby a i tak ciągle mało, nie ubierzesz sie ładniej bo baby zaraz obgadają- mojej kolezance kierownik powiedział żeby czasem ze 2 dni pod rząd przyszła w jednych ciuchach, bo baby z innych działow się gotują z nienawiści, że ma więcej ciuchów od nich. Jak zobaczą , że dłużej pogadałaś z jakimś kolegą z pracy to zaraz , ze k...jesteś. Mnie kierowniczka opieprzyła za to , ze szybko skończyłam swoją pracę , bo jak tak pani tempo podniesie to wszystkim nam zaczną wiecej roboty dawać. A pensja jest taka , że ci na życie nei wystarczy. No luksus taki, ze nic tylko tam siedzieć latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaaaaaaaaaaaaa
dziękuję wam za odp. Tak,ona tak samo mówi,że kasa marna,że ludzie po znajmościach,że porzucają jej pracy a inni się opierd....,psychicznie wysiadła,atmosfera w pracy okropna, ludzie fałszywi.Mówi,że ma dosyć,że pracę za 1300-1500 znajdzie zawsze.I będzie szukać takiej aż się poczuje w niej dobrze. Z jednej strony ja podziwiam ,że przy tej sytuacji na rynku pracy odważyła się na ten krok. Jestem zdziwiona tym co piszecie,bo myślałam,że nigdzie nie ma lepiej niż w budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezankaaaaaaaaaaaaa dziś A propos sytuacji na rynku pracy, szukam pracy od 3 miesięcy i fakt, płacą fatalnie, ale tak jak mówi koleżanka, ofert za 1300 miałam już 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:03 jeszcze się zdarza że lizus zmniejszą ilością roboty i dwa razy większą pensją leci do kierownika i z jego przyzwoleniem zwala na ciebie swoją robotę bo mu za ciężko a potem ty siedzisz zawalona papierami nadgodzin płatnych dla ciebie nie ma a taki lizus siedzi z pustym biurkiem i surfuje w necie ale ma opinię że się ze wszystkim wyrabia, pewnie że się wyrabia skoro inni odwalają za niego jego robotę tylko tego nikt nie widzi a ty dwoisz się i troisz by wszystko spiąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę koleżance autorki ja niestety siedzę w budżetówce bo mam kredyt z pracy za 1 500 nie wyżyłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
Też pracuję w budżetówce.I zgadzam się ze wszystkim co tutaj zostało napisane.Sama psychicznie wysiadam.Zaczęłam szukać nowej pracy i spierd....stąd jak tylko będzie okazja-oby jak najszybciej.Dlaczego? Pracuję na 2 stanowiskach,wszystkim mam pomagać, szefostwo dorzuca obowiązków,ale tylko mi, inni mają puste biurka i czas na "buszowanie" po internecie a ja nie wiem w co ręce włożyć.Znajomości się liczą,połowę tych ludzi bym wypierd....na zbity pysk, a jeszcze narzekają jak im tam ciężko.Latają ze skargą do szefa, że się nie wyrabiają,że pracy mają dużo, i kończy się tak,że ja to robię a one sobie siedzą.Mam dość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy tym jest bardzo agresywnie mi jako nowej osobę w dziale dopiero się wdrażającej starsza stażem koleżanka kazała cytuje "spierdalać" a kolega kazał się wynosić gdy wróciłam po l4 do pracy kierownik nic im nie powiedział bo to jego koleżeństwo z czasów gdy był zwykłym pracownikiem, podrzucanie mi świń też przezyłam chociaż nigdy tym ludziom nic złego nie zrobiłam przeciwnie starałam się być koleżeńska, dziewczyny wy po prostu jesteśmy za dobre w tym co robimy dlatego nie pasujemy do tego miernego, biernego ale wiernego towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
Zgadzam się .Dlatego mam nadzieję,że uda mi sie szybko coś znaleźć.Dla mnie atmosfera w pracy jest najważniejsza.Połowa tych ludzi nic nie umie, i na rynku pracy by się nie odnalazła.Zwykłe nieroby i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam lepszą historię koleżanka zgłosiła szefostwu molestowanie i .... dostała naganę za złamanie zasad współżycia społecznego a najlepsze jest to że osoby które o tym wiedziały nic nie powiedziały i jeszcze przestały dziewczynę poznawać na ulicy, osoby z którymi znała się prywatnie i odwiedzała ich w ich domach, zawsze stosuje zasadę ograniczone zaufania ludzi z pracy to nie przyjaciele ani znajomi, będą tam gdzie będą widzieć dla siebie korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11: 45 zazdroszczę ja jestem sama z kredytem boje się ryzykować zwłaszcza że kobiety w wieku produkcyjnym i nie tylko mają przesrane na rynku pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
a ta koleżanka nadal tam pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
U mnie była sytuacja,kiedy Pani X poszła na skargę do szefostwa ,że osoba Y nic nie robi,tylko siedzi w internecie.Skończyło się ,że ja przejęłam te obowiązki,a osoba Y nadal ma czas na internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tak miała odejść ale nie znalazła innej pracy mało tego została zastraszona, nie miała pieniędzy na prawnika podjąć się sprawy a na bezrobociu ciężko się bronić w sądzie, wszyscy świadkowie tam pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zauważyłam by kobiety miały przesrane na rynku pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, a na rynku pracy jest świetnie. Szczególnie polskie firmy płacą bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
Jeśli się nic nie będzie robić to się nic ni zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile zarabiacie w tym urzędzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
na rękę mam 1500 zł z "hakiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chcę zrobić  jak kolezanka
Czy ta pensja jest warta "użerania się" z pracą której się nienawidzi??? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×