Kobiety błędnie zakładają, że faceci chcą stałych związków. NIE CHCĄ !

większość facetów nie chce stałych związków, tj chcą ale stałą laske do seksu, oczywiscie nie przyznają sie do tego ale taka jest prawda, niektorzy pie/rdolą o miłości a potem i tak szukają drugiej na boku, kłamią zmyslają stały związek przed 30 rż ma małe szanse na przetrwanie, takie są wyniki badan naukowych, po 30 stce trudniej kogoś znalezc ale jak sie juz znajdzie to taki związek ma ogromne szanse na trwanie dluuugie lata, czesto do ''konca''

Prawda

Ale związek i seks idą ze sobą w parze! Po to ludzie łączą się w pary, aby móc uprawiać seks i kobiety również postępują w ten sam sposób z tą różnicą, że kobieta oczekuje dodatkowo opieki (czyt. utrzymywania). Gdyby nie seks to mężczyzna i kobieta nie mieliby powodu aby w ogóle ze sobą rozmawiać, bo są między nami zbyt duże różnice.

Bzdura

to ciekawe dlaczego każdy ciagnal mnie do slubu,pewnie czuli ze i tak uciekne

Ciągnęli cię tylko po to żeby cię bzykać. Gdyby przyszło co do czego to jednak nie.

Zgadzam się z autorem, bo moje doświadczenia potwierdzają to samo.

To dlatego wejdę w stały związek po 40stce.

Życie stało się trudne i drogie w tym kraju dlatego tak. Mój znajomy zerwał zaręczyny po 4 latach bo laska nie chciała iść do pracy

Żeby być w stałym związku trzeba to umieć. To nie jest tak, że ty sobie zdecydujesz i to będziesz mieć od tak. Jeśli wcześniej nie nauczysz się tego to czekają cię rozstania po 40 czyli próchno i starodziadostwo.

O wypraszam to sobie. facet mnie zostawił po kilkuletnim związku, więc w nowy wejdę koło 40 albo i po. zostawił mnie jak miałam 37 lat. A wcześniej si e nie składało : albo ja zabiegałam o faceta a on traktował mnie jako koleżanmkę - wię c nic z tego nigdy nie wyszło. Albo odwrotnie, ktoś o mnie zabiegał a dla mnie był jak brat. Trzeba zrozumieć ludzi.

Mężczyźni żenią się aby mieć seks ? Przecież po ślubie seks zazwyczaj często zanika. Tacy mężczyźni, to idioci i frajerzy.

Może to i prawda.... W Polsce! Za granica żenią sie jak szaleni, moje 3 kumpele ledwo poznały chłopaków ( normalnych fajnych, białych) i cyk, oświadczyny w przeciągu roku. Niedługo dziecko. Wydaje mi sie, ze ten kto ma perspektywy na utrzymanie zony i dzieci, nie boi sie tego tak panicznie.

A ja mam tak, ze lubię dużo seksu, wyuzdany tym lepszy, ale najlepiej mi sie seksi po ślubie, bardziej bez zahamowań, bo mam zaufanie do partnera, wiem, ze mnie chcial cała i na zawsze, z zaletami i wadami, ze mnie nie obgada i nie wyśmieje, ze nie bylam tylko na przer00chanie i do widzenia.

Po ślubie to już zazwyczaj kobiety unikają seksu, bo zdobyły faceta papierkiem. Hehe ;)

gość dziś Ale związek i seks idą ze sobą w parze! Po to ludzie łączą się w pary, aby móc uprawiać seks i kobiety również postępują w ten sam sposób z tą różnicą, że kobieta oczekuje dodatkowo opieki (czyt. utrzymywania). xxx nie pieprz! facet też potrzebuje "utrzymania" - ktoś musi mu wyprać, uprasować, ugotować (gosposia do wynajęcia drogo wychodzi), załatwić za niego wiele spraw bo mu się nie chce - no i ktoś musi dołożyć do rachunków bo rzadko się zdarza facet, który jest w stanie na wszystko zarobić jak widzisz - korzyść ze związku obopólna

12.12 to tylko twoje teorie,jak zwykle tutaj zreszta,wszyscy najmundrzejsi,zeby bzykac nie podpisuje się np. cyrografu w kościele

i jeszcze baranie nie wiesz jednej rzeczy,faceci się zakochują też nieprzytomnie wtedy chcą wszystkiego :-) łącznie z dzieckiem ,co też mnie zaskakiwało

Jak dobrze, że autorka nie uogólniła po całości, a napisała o "większości męźczyzn"... Do związku trzeba dojrzeć, i widzieć w nim coś więcej niź pranie , gotowanie, prasowanie, czy nawet seks. Miłość, przyjaźń, więź, zaufanie, namiętność, potrzeba bliskości i wspólnego życia z tym właśnie człowiekiem, bo jest jeden jedyny, wyjątkowy. Wzajemne dawanie i branie- ciałem i duszą. Dojrzali i mądrzy mężczyźni pragną związku, gdy spotkają odpowiednia partnerkę, gdy są gotowi mentalnie i życiowo.

dokładnie a autorka czy tam autor opisuje jakichś szczylków niedojrzałych,a nie wiem kto chciałby być ze szczylem w związku,chociaż wariatek też nie brakuje

i jeszcze ciekawe dlaczego mój gada ze mną godzinami i nigdy nie nagadany ,zresztą większość lubi rozmawiać ,mówię o tych inteligentnych :-) jakieś wnioski?

Stan zakochania to stan bardzo niebezpieczny, bardzo też dla mężczyzn, którzy nie wiedzą, że są kierowani hormonami, są naćpani. Stan zakochania to program, aby zapłodnić samicę pod wpływem hormonów, a potem one mijają i zostaje wielka dziura i nieszczęście. Ja się trzymam od tego z daleka, dlatego nie chcę się zakochiwać w kobiecie.

zakochanie to droga do miłości chyba że jesteś niedojrzałym szczylem albo trafiasz na idiotkę ,to nie dla Ciebie masz racje

przeżyj sobie życie bez hormonów bez uniesień i głębokich uczuć,najlepiej z*********j jak wół w robocie ,to sens istnienia

gość dziś Stan zakochania to stan bardzo niebezpieczny, bardzo też dla mężczyzn, którzy nie wiedzą, że są kierowani hormonami, są naćpani. Stan zakochania to program, aby zapłodnić samicę pod wpływem hormonów, a potem one mijają i zostaje wielka dziura i nieszczęście. Ja się trzymam od tego z daleka, dlatego nie chcę się zakochiwać w kobiecie. xxx no popatrz! a mojemu mężowi nie minęło! dzisiaj mamy 16tą rocznicę ślubu - a on patrzy na mnie tak jak na pierwszych randkach

zakochanie to droga do miłości chyba że jesteś niedojrzałym szczylem albo trafiasz na idiotkę ,to nie dla Ciebie masz racje xxxx Zakochanie to droga do piekła, małżeństwa, a stan miłości to stan trwały do samego siebie. uczucie stałe niezależne od innych. To jest miłość.

a mojemu mężowi nie minęło! dzisiaj mamy 16tą rocznicę ślubu - a on patrzy na mnie tak jak na pierwszych randkach xxx On patrzy na ciebie, bo sobie go wytresowałaś na swojego niewolnika, aby cie uwielbiał. To nie stan zakochania, tylko tresury i przyzwyczajenia. dlatego na ciebie patrzy. Stan zakochania trwa tylko do jakiegoś czasu. Dowiedli już tego naukowcy sporo czasu temu.

13:57 Uważaj bo się przegrzejesz:D

ohhh ohhh

Wiadomo, że chodzi o seks. Na poziomie biologicznym to seks i musimy się rozmnażać. My ludzie wymyśliliśmy sobie całą otoczkę - randki, romantyzm, wiersze itp.