Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

planowane dzieci rok po roku

Polecane posty

Gość gość
ja mam dwoje, różnica 1,5 roku. Tak chciałam i jestem szczęśliwa. Dzieci cudowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestańcie z tymi śmiesznymi tezami o dogadywaniu się w dorosłości. To żadne argument! Dobre relacje w przyszłości nie zależą od różnicy wieku między dziećmi, ale od wychowania i traktowania dzieci przez rodziców. Ja jestem zwolenniczka jak najmniejszej różnicy ale patrzę na to krótkoterminowo, dzieci w dzieciństwie mają dobry kontakt, wspólne zainteresowania, są na ty samym etapie bajek, gier, często mają wspólnych kolegów. I dla mnie lepiej, przeznaczyłam w swoim życiu czas na macierzyństwo, przez kilka lat "oddałam się" tylko dzieciom. Dzieci poszły do przedszkola wróciłam do pracy. Starsze skorzystało bo dlużej było ze mną. dla mnie same zalety. A co przyniesie przyszłość zobaczymy i duza róznica wieku też by dobrych relacji w zyciu dorosłym nie zagwarantowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie patrzę na to co będzie w dorosłości. Dla mnie ważne jest teraz i tak dzieci będą się razem teraz wychowywać i będą na tym samym etapie rozwoju, a starsze dłużej ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 16 godz z wczoraj zaszłam w ciaze w pierwszym cyklu po porodzie (ok 5 miesiac po porodzie) karmilam mieszanie od poczatku-w momencie poronienia 3 razy swoim mlekiem 3 razy mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę dzieci z różnicą wieku 15msc. Starsza córka skończyła 2 lata, młodsza nie długo skończy rok. Nie mam bałaganu jak ktoś już pisał, wszystko kwestia organizacji. Udało mi się zrobić w międzyczasie studia podyplomowe, także tragedii nie ma. Młodsza nie była planowana i na początku wcale się nie ucieszyłam, ale moje dzieci to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Teraz są już w takim wieku, że razem się bawią i cieszę się, że mają siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
planowane czy nie, uwazam ze dzieci rok po roku to odwalenie roboty! byle zrobic, nie wychowywac bo maja sie same chowac! wy to nazywacie miloscia???? ratunku?!!1!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie to odwalanie roboty, dla mnie mądre posunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja mama to chyba odwaliła robotę skoro nie umiesz się wypowiadać kulturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo noworodek i roczniak się same sobą zajmą, a mama leży i pachnie. Nie znasz się to się nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dokładnie przecież jak dzieci są małe to wiadomo, że poświęca im się całą uwagę bo inaczej się nie da, ale jak będą chciały się bawić to będą miały z kim.. poza tym mając rodzeństwo dziecko uczy się, że nie jest w centrum uwagi czy chociażby dzielenia się zabawkami a także uwagą ze strony rodzica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dzieci rok po roku to udręka, a gdzie potem czas dla męża? I nie dziwcie się, że was potem zostawiają, dla takich co mają czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo ty żonatego uwiodłaś, pewnie narobił dzieci, a potem zdziwiony, że żona nie ma dla niego czasu, jakby jej pomógł to by się mogli dogadać, ale znalazła się taka siksa i pokazała piotrusiowi panowi, że życie bez dzieci jest super, to zostawił rodzinę. Nie masz się czym chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cie to obchodzi, widocznie byłam lepsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko litości, sama wtrącasz się w życie dziewczyny co planuje 3 rok po roku, a masz pretensje, że ktoś się ciebie czepia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny mąż cieszy się z tych dzieci i też się nimi zajmuje.. masz bardzo niską samoocenę skoro musisz być taka idealna bo inaczej mąż odejdzie.. twój mąż już jedną żonę zostawił, więc pewnie żyjesz w strachu że i ciebie zostawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieci rok po roku i wcale nie jest masakra jak tu piszą niektóre. Córka ma 2 latka i miesiąc a synek zaraz skończy roczek, więc niby powinnam mieć armagedon. Od początku mam spokój praktycznie, córka zaczęła spać w nocy po 7-8h koło drugiego miesiąca i do tej pory tak śpi, synek podobnie. W dzień mają drzemki, więc mogę ogarnąć dom, a tak to się dużo bawimy, czytamy, ogólnie mam spokojne dzieci, które także mimo że są malutkie to się potrafią sobą zająć, np. córka układa sama klocki, a synek sobie wrzuca zabawki i wyrzuca z pudełka i nie ma żadnych awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam planowane dzieci rok po roku (dokładnie 1,5 roku różnicy). na początku była masakra, lekka depresja poporodowa. teraz kiedy starsze ma 3 latka to widzę, że już zaczynają się razem bawić, ale i tak trzeba uważać, bo starsze czasami wymyśla niebezpieczne zabawy. w takim wieku nie ma tzw. luzu. trzeba i tak wszystko kontrolować. choć ja i tam mam plus, że młodsze dziecko jest dosyć asertywne i nie daje za bardzo sobą pomiatać. najtrudniej jest na dworze, mieszkam w bloku i każde wyjście na dwór to mała wyprawa, a potem pilnowanie dzieciaków - tu trzeba się nagimnastykować. plusem by było mieszkać w domu z ogrodem, nawet malutkim. dla mnie 2 dzieci rok po roku to limit, na 3 bym się świadomie nie zdecydowała. ale może niektóre mamy lubią aż takie wyzwania, zastępuje im to pracę zawodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×