Ale wkurzyła mnie dzisiaj instrumentariuszka!

Dlatego uwielbiam jeździć po lekarzach. Szczególnie w prywatnych gabinetach. W końcu jak płacę to wymagam kultury i c****j mnie obchodzi ile Pani doktor fakultetow skończyła.

morda piguło!

2:27 jesli to bylo do poprzedniej wypowiedzi, to informuje Cię ze nie jestem w żaden sposób związany z zawodem a mój stosunek do lekarzy wyrobiłam sobie jedynie jako pacjent. Status społeczny lekarza spada i skądś się to wzięło.

2;18 hahah chyba śnisz jak idziesz prywatnei to łaski lekarzowi nie robisz jak ktos przychodzi do mnei prywatnie i zaczyna podskakiwac jak ty, to nigdy więcej nie przyjmuję takiej osoby potem przychodza, płaszczą się, przepraszają, ale nie! nie przyjmuję buraków i już. skoro pracuje w swoim gabinecie to ja decyduję komu będe pomagać

up

Buhahahaha lekarze sami wyrabiają sobie opinię która i tak już jest kiepska ...a Pani doktor autorka na pewno nie wzbudzi zaufania u pacjentów z tą swoją wyniosłością a dopiero się uczy ...aż strach trafić na taką

hahaaaa chojrakujcie chojrakujcie bo tylko tyle mozecie nagadać co na forum, bo jak przychodzicie na wizyty to każdy kłania się lekarzowi do samych stóp i w tyłek wchodzi z uprzejmości, czasem jajeczka babcinka przywiezie (od tak,b o chce, wizyta na nfz), czasem wór orzechów inny dziadek ze wsi (bo chce, wizyta na nfz)... więc psioczcie sobie polaczki na forum bo tylkjo tyle wam zostaje

a kto się zajmie wreszcie tym niedouczonym leniwym wiecznie roszczeniowym rozwrzeszczanym ,uciekającym od odpowiedzialności motłochem-pigułami!

Wybieranie pacjentów nie jest etyczne panie doktorze... Nie rozumiem ludzi, którzy mnie atakują. To, że odgryzłam się instrumentariuszce, która mnie poniżyła nie znaczy, że jestem nie miła dla pacjentek czy innych członków personelu. Fakt jest faktem, że pacjenci płaszczą się przed lekarzami jak tylko mogą, są wyjątki oczywiście.

Ciekawe jestem czy szefowi lux medu bardziej zależy na klientach czy lekarzach. Lekarz wiadomo - wystarczy mu dobrze zapłacić i zrobi wszystko. A żeby dobrze zapłacić trzeba pilnować lekarzy żeby byli mili dla pacjentów. Klient ma zawsze rację.

Poza tym Pani doktor naprawdę wybitne osiągnięcie odgryzienie się instrumentariuszce. Czy nie wydaje się to Pani po prostu płytkie.

Temat nie powstał po to abym chwaliła się sprowadzeniem do pionu pielęgniarkę, która zachowała się nagannie. Chciałam tylko przedstawić przedstawić sytuację, jak mogą zachowywać się ludzie, dodatkowo służyło to rozładowaniu emocji, jak się z kimś podzielę to zawsze lżej. Ja już tak mam, że przejmuję się takimi rzeczami. Jakby trafiła na kogoś innego to pewnie zostałby zwyzywana i miałaby przechlapane do końca swoich dni na oddziale. Chociaż takiej osobie pewnie nie zwróciłaby uwagi, pomyslała pewnie, że mi można, bo przecież ta młoda się nie odezwie. I zapewniam Cię, że mam prawdziwe osiągniecia na koncie, na przykład dostanie się na ginekologię, jesli ktoś się orientuje to wie jak ciężko się dostać na tę speckę.

Dziwię się ze tak wykształcona osoba ma "takie" problemy. Skoro denerwują Cię takie liche sprawy to jak poradzisz sobie w naprawdę ekstremalnej sytuacji. Poza tym to wywyzzzanie się. To jakoś nie pasuje to lekarza. I nie obrażaj się ale prestiż tego zawodu spada m.in. przez takie wpisy/zachowania.

A dlaczego nie? Mam taki charakter. Od zawsze wszystkim się przejmowałam. Że ktoś mnie obgaduje, krzywo spojrzy albo nie daj Boże coś niemiłego powie. Taka już jestem. Co do ekstremalnych sytuacji...to akurat nie jest żaden wyznacznik. Ludzie różnie reagują. A powiedz mi gdzie ja się wywyższam? Chyba nie widziałaś wywyższających się lekarzy, ba, studentów nawet.

i trzeci dzień się tym przejmujesz? daj sobie spokój, ta kobieta już dawno o tym nie pamięta

No a instrumentarouszka ma taki charakter ze jak widzi coś nie tak to komentuję. Czemu nie? Ma taki charakter ze lubi zwracać uwage. Nie chciałbym być operowany przez lekarza który spieprzy operacje bo ma "taki a nie inny charakter" i ktoś czy coś go Z denerwowalo. Chyba z resztą na tym polega profesjonalizm w każdej dziedzinie. Robi się coś dobrze i nie przenosi prywatnych fobii na grunt zawodowy. Instrumentariuszce powinnas odpowiedziec ze Cię rozprasza jej komentowanie i ze potrzebujesz ciszy żeby się skupić. I tyle. Bez emocji. Profesjonalnie. Właśnie, bez emocji. Mnie jako pacjenta mało interesuje jaki Ty masz charakter i czy ktoś Cię zdenerwował. A co do wywyzszania to nie wiem czy to twoje wpisy czy nie ale jeśli pochodzą od lekarzy to poprostu wstyd.

Gdybys czula sie pewnie w tym co robisz to bus to olala bo bys czula ze jest ok a tak to ktos ci wytkna slamazarnosc a ciebie to zabodlo bo widocznie czulas ze to naprawde slamazarnie ci idzie :P

Chyba właśnie to Cię boli, że ona miała rację.

gość dziś , czy się przejmuję? Może trochę. Mam nowe posty w tym temacie to odpowiem, dlaczego nie? gość dziś , a co jest nie tak w dokładnej pracy? Ma podły charakter i tyle. Bez emocji, łatwo się mówi nie będąc w takiej sytuacji. Nawet nie wiesz jakie potrafią być emocje przy stole operacyjnym, to byś dopiero zobaczyła. Gdyby ta pielęgniarka trafiła na chirurga to zjechałby się od góry do dołu, z prawa na lewo. Myślała, że na młodej może się wyżyć. Nie dam się chamstwu. gość dziś , napisałam, że się uczę, tak? I to że mam taki charakter - przejmuję się pierdołami, ot co.

gość dziś , nie mogła mieć racji bo szyć potrafię. Gdyby było coś nie tak to operator zwróciłby mi uwagę albo anestezjolog by powiedział, że się ślimaczę a oni lubią sobie pojęczeć, że tak to wszystko długo trwa. Widocznie wie i rozumie, że każdy się kiedyś uczył bo sam to przeżywał...

autorko, nie mogę uwierzyć, że jesteś dorosłą kobietą reakcja naprawdę niewspółmierna do zdarzenia

Człowieku małej wiary, kobieta i to dobijająca już prawie do trzydziestki :P

tym gorzej

To Twoje zdanie.

Ooo Boże.... Ręce opadają jaka patologia. Zamiast razem wspólnie pomagać potrzebującym to jedna z ryjem na drugą. Polska służba zdrowia. Szok, szok, szok!

Droga autorko. Ten typ "pielęgniarki" potrafi nawet młodym pielęgniarkom uprzykrzyć życie. U ciebie jeszcze się liczą "bo lekarz", ale my moda kadra pielęgniarska jesteśmy traktowane jak śmiecie co nic nie umieją i stwarzają zagrożenie. Np ja codziennie zbieram op*****l, że za wolno i za dokładnie robię toalete pacjenta :)

gość dziś , jakiś to dla Ciebie szok to jeszcze mało w życiu widziałaś/eś gość dziś , właśnie widać jak się liczą :P Z tym to masz 100% racji, mam koleżankę pielęgniarkę i to co mi opowiadała to jakiś koszmar. Pamiętam, że po 1 roku (dla niewtajemniczonych po 1 roku są praktyki tzw. pielęgniarskie) pielęgniarki traktowały mnie jak śmiecia, nic nie chciały pokazać,nauczyć i wieczna pretensja. Ale były też świetne, takie kobiety-anioły ale przeważa ta pierwsza grupa...

Pielęgniarki wypięły się na pacjentow111

Bieda