Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje dzieci nie jedzą mięsa i nie jedzą nabiału

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Zarówno córka (5l) jak i syn (22 mies) nie lubią mięsa, mleka i jego przetworów. Z córką "problem"zaczął się kiedy skończyła 15 miesięcy , syn od początku wypluwał mięso i nie chciał tknąć nabiału. Na początku lekarz pytał czy dzieci wszystko jedzą a kiedy słyszał to co tu piszę, odrazu zalecał żelazo w kroplach. Moje dzieci jedzą dużo warzy , owoców, kasz i 4 razy w tygodniu kurze jajko. Musiałam nauczyć się gotować tak by dieta była bardzo urozmaicona i wartościowa. Dzieci są szczuplutkie ale zdrowe, rzadko chorują. Ostatnio lekarz zapytał czy podaję im dodatkowe żelazo, wapń a ja na to że nie i czy to bardzo źle, na to on że mogę nie wiedzieć nawet że dzieci mają anemię . Sądziłam że anemię mają dzieci chorujące, słabe, potliwe o bladych śluzówkach no ale ok, lekarz wie lepiej. Dostałam skierowanie na kompleksowe badanie krwi dla dzieci. Wydawało mi się że otworzę kopertę i zobaczę wszystko tłustym drukiem podkreslone a okazuje się że wyniki są bardzo dobre! Hemoglobina, żelazo, wapń, wszystkie parametry są bardzo dobre pomimo naszej diety. Czy są tu mamy dzieci takich jak ja? Czy wasze dzieciaki również dobrze się chowają na diecie bezmięsnej i bezmlecznej? Jak odżywiacie swoje maluchy, na co zwracacie uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma wyniki krwi książkowe : )Niczego nie suplementuje. TYrzymam zdrową i urozmaiconą dietę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przyjaciółkę wegankę (cała rodzina nie je nic, co pochodzi od zwierząt) ma czwórkę dzieci, w wieku od chyba 12 lat do 2 m-cy i wszystkie mają się dobrze, ich ojciec również wejdź na jakieś strony albo fora wegańskie, tam znajdziesz wskazówki żywieniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tradycyjnie wszyscy jedzą mięso a ja jem rzadko ale jednak jem. Powiem ci tylko co czytałam w fachowej lekturze Dr med. Edmund Blab "Starke Knochen" co znaczy "Silne kości". Pisze tam że mięso i przetwory mleczne mają właściwości silnie zakwaszające co powoduje utratę wapnia w organiźmie więc dzieci których kości magazynują wapń z mleka, są tak naprawdę słabe a ich kości w późniejszym wieku łamliwe. Mięso powinno być spożywane raz w tygodniu bo zbyt dużo białka zwierzęcego to zatruwanie organizmu i przyczyna późniejszych chorób cywilizacyjnych , raka jelita itp. Pisze tam też że najzdrowszym i najlepszym liferantem wapnia są zielone warzywa. W krowim mleko jest sporo wapnia, to fakt a przecież krowa nabiału nie jada, jada za to zioła, trawę w których wapnia jest najwięcej i to wzbogaca w wapń krowie mleko, tak i człowiek jadający odpowiednie ilości zielonego, warzyw i owoców, tylko zyskuje a jego kości pobierają wapń z tych produktów w takiej ilości jaka jest potrzebna. Warzywa strączkowe świetnie zaspokajają organizm w białko które jest zdrowsze od tego zwierzęcego. Jedynie jaja i ryby powinno się spożywać by nie zabrakło nam wit B12 i by uniknąć anemii. Wierzę zatem że twoje dzieci mają bardzo dobre wyniki i mięso i nabiał wcale im w tym nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj brat sie tak wychowal, po prostu nie chcial, potem zaczal powoli wprowadzac produkty. Zdrowy I wielki chlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoje dzieciaki jedzą warzywa to wygrałaś na loterii. W warzywach masz wszystko co potrzebne by być zdrowym, jeżeli dodasz to tego produkty zbożone, tłuszcz roślinny wymieszany ze zwierzęcym (małe ilości) od czasu do czasu właśnie jakaś rybka i regularnie jajka to jest to dieta zdrowa i zbilansowana. Ja gotuję tak by białka zwierzęcego było jak najmniej. U mnie w lodówce nie ma masła ani nabiału, zamiast masła stosuję olej kokosowy nierafinowany a rafinowany używam do smażenia i podczas gotowania. Mięso jadamy raz w tygodniu , jaja 3 razy w tygodniu, ryba bardzo rzadko (dorsz, łosoś). Ziemniaki, kasze, makarony, warzywa strączkowe i liściaste są u nas zawsze. Największych problemem dla mnie było nauczenie się gotowania potraw z tego wszystkiego bo co innego zapchać lodówkę zdrowymi rzeczami a co innego potem umieć coś z tego ugotować :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mama zawsze mi powtarzała to co jej mama czy moja babcia że w mięsie tkwi energia i siła że człowiek nie jadający mięsa to człowiek słaby , blady i chorowity. Mama ma 60 lat i jada codziennie mięso bo lubi i mówi że nie może inaczej a babcia jedząca codziennie śmietanę, mleko i mięso, cierpiała długie lata na zaburzenia krążenia i osteoporozę. Osteoporozę wyleczyła tak żę kości się nadbudowały ale lekarz nakazał wykluczyć z diety mleko i jego przetwory i przepisywał babci wapń w tabletkach. Teraz babcia mieszka w ośrodku i tam mięso jest raz w tygodniu a nabiału babcia nie dostaje od roku . Kobieta ma się coraz lepiej, nawet krążenie się ustabilizowało i to bez lekarstw. Wujek (brat mojej mamy) mięsożerca , zawsze cierpiał na owrzodzenia jelit i cierpi aż do dziś. Przykład z wielkiego świata? Stany Zjednoczone, kraj w którym spozycie mięsa i mleka jest największe na świecie (litr mleka na dzień na osobę) to kraj chory na osteoporozę a chorują już osoby które ukończyły 40 rok zycia! Jak dziecko nie lubi mięsa i mleka to znaczy że ma dobre wyczucie bo jakiś powód jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak krzywdzić dzieci w imie chorej ideologii :O do 6 roku życia dzieci powinny pić mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro jedzą jajka to jedzą nabiał, więc nie pisz, że nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mojej znajomej ma niespełna dwa lata i je mięso codziennie (obiad) a do tego po dwie parówki na śniadanie. Dziecko dobrze wygląda ale warzyw ani owoców ie chce, nie lubi. Jak bym miała wybierać to wolałabym żeby moje dziecko nie lubiło mięsa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mięso i nabiał jest niezbędne ale nie w takich ilościach ogromnych. Małpy też jedzą robale i czasem coś upoluja. Człowiek jest wszystkozerny z dużą przewaga w stronę roslinozernosci. Ale jednak, widziałam kiedyś rodzinę we g ńska, dzieci były strasznie chude, blade, słabe i nie miały energii. Niepełna dieta powoduje deficyty w mineralach i niezbędnych składnikach. Można się poważnie rozchorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości! Jajka to nie nabiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dzieci jedzą kurze jaja to nie zabraknie im wit B12 a jeżeli jedzą kasze, strączki i inne warzywa, owoce to napewno nie będą chorowite . Dieta musi być starannie dobrana. Przypadki anemii i niedoborów witamin można spotkac można jedynie u dzieci skrajnie wegetariańskich które nie mają suplementowanej wit B12. Niedobory witamin i minerałów mają też dzieci regularnie jadające mięso a nie jadające warzyw i owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś pisał o ideologii autorki, przecież ona pisze że jej dzieci nie chcą jeść mięsa i nabiału to raz a dwa, Polska to kraj wysokomięsożerny i jeden z bardziej chorowitych. Robione kiedyś statystyki z której wynika że w świadomości szarego Kowalskiego , mięso nadal jest symbolem dobrobytu, siły, energii . Jak ktoś co trzeci drugi, trzeci dzień nie utłucze kotleta to znaczy że biedny, że go nie stać, pewnie ma anemię i jada kluchy . Ludzie nie mają pojęcia ani świadomości, jadają mięso, konserwanty i sztuczny prowiant. Myślę że od tego można się solitnie rozchorować . Robale i mrówki szympansów nie mają w sobie konserwantów i chemii, mają za to potrzebne tym małpom pożywne białko a i tak małpa nie zjadłaby schabowego ani wołowego pomimo że jej układ pokarmowy jest praktycznie Taki jak nasz, ludzki. Małpa zyje, ma się świetnie a my?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małpy jedzą czasem inne małpy. Dieta roślinna nie jest do końca zdrowa. A biale, chude mięso jest wręcz konieczne w niektórych chorobach. Przy chorej wątrobie nie można jest fasoli. Poza tym fasola ma związki uniemożliwiające wchłanianie witamin. Żelazo na diecie roslinnej szybko spada. Trzeba je kontrolować, to niezbędny pierwiastek niemal we wszystkich procesach organizmu w tym odpornościowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadając ziarno i orzechy w nadmiarze też jesz konserwanty poza tym orzechy mogą być stare i zjelczale i w dodatku z pleśnią której nie czuć. Poza tym podrażniają jelita, amciu amciu. Siedem zeta za sto gram migdałów które być może leżą pięć lat. Rzeczywiście zdrowa dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro mieso jest bee, to co jeść żeby pozbyc sie przewleklej anemii? bo kazdy lekarz tylko mowi dieta dieta mieso mieso a tabletek nie chce przepisywac pomimo ferrytyny na poziomie tragicznym i wylatujacych wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a tak kocham orzechy i migdaly, wszyscy zachwalaja ich wlasciwosci. to co jest, jak zyc, warzywa tez na nawozach, opryskach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Actiferol bez recepty, świetne zelazo, nie barwi stolca, od razu się wchłania i czujesz efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli jedzą jajka, to nic im nie braknie, jajko jest pokarmem tzw. pełnym, tzn,że dostarcza wszystkich składników niezbędnych do funkcjonowania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Actiferol , uu ale to ma malutko zelaza. bez porownania do Sorbifer Durules (100 mg Fe (II) i 60 mg kw. askorb.. przy moim hashimoto to taki premarat dla niemowlat to kiepski pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje dzieci są bardzo mądre , mięsa i wędliny to niezdrowa biotechnologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×