ze stanikiem mierzy sie na stojąco biust, a bez stanika bedąc pochylonym?

wiem że ze stanikiem trzeba mierzyć się na stojąco tylko, że ja nie mam żadnego... dlatego nie wiem jak się mierzyć, gdy stoję mam w biuście 87cm, a gdy się pochyle mam 89cm

jak zmierzyc obwod przy pochyleniu skoro wtedy z klatki piersiowej dyndaja dwie piramidy, jakis geniusz wytlumaczy?

ćwiczę biust by go powiększyć. zarzucam sobie na plecy i odkopuje piętami z powrotem.

nie masz stanika? mierz stojąc normalnie. chcesz sobie kupić stanik w końcu?

tu autorka x mam małe, ale okrągłe piersi, a nie "piramidki" będąc pochylonym mierzy sie normalnie jak na stojąco przecież, w najszerszym miejscu

wow. no nie mow ze jak cie facet bierze na pieska to zwisaja apetyczne kule, a nie takie stożki / piramidy ?

tu autorka x tak chce w koncu kupic sobie stanik, bo jeszcze zadnego nigdy nie mialam x jak jestem pochylona rowniez sa okragle (choc mniej niz gdy stoje

ale czy wtedy stanik nie bedzie za maly jesli bedzie mierzyc na stojaco?

A gdzie planujesz kupować stanik?

A poza tym podstawa to pójść do dobrej sklepu a tam ci pomogą doskonale dobrac stanik. Jaki rozmiar ci wychodzi?

tu autorka X u mnie w mieście nie ma staników poniżej 70, a ja jak mierzyłam to powinnam nosić 65, dlatego chce zamówić przez internet

tu autorka x właśnie nie wiem jaka mam miseczek, bo te 2 cm różnicy zmieniają rozmiar np, chciałam kupić stanik w mambra to tam mi wyskoczyło że powinnam nosić 60F gdy mierze na stojąco, a gdy mierze pochylnie to powinnam nosić 60FF i tak samo jest w innych sklepach :o

Patrz po pomiarze na stojąco. A co do zakupów online to najlepiej wziac kilka staników w różnych rozmiarach. Ale nadal uważam ze warto sie wybrac nawet do innego miasta żeby ci doradzili skoro kompletnie nie masz doświadczenia.

tu autorka x w tym sęk, że nie mam nawet jak za bardzo pojechać do innego miasta, pozabierali nam prawie wszystkie pociągi/autobusy :( a i też musiałabym z kimś się zabrać, ponieważ bardzo kiepsko u mnie z orientacją i potrafię na prostej drodze się zgubić... tak wiem żałosne, ale prawdziwe, a że się wstydzę to nawet o drogę nie zapytam...

ruch*ćjeb*ćnicsieniebać