Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to upokarzające?

Polecane posty

Gość gość

Poprosić o drugą szansę kogoś kto był nami kiedyś zainteresowany, ale my wtedy go odrzuciliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy czy teraz jest sam i dlaczego go wtedy odrzucilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanticDżentelmen
To właśnie ta osoba która została przez Ciebie odrzucona jest upokorzona.Ale możesz temu komuś sprawić radość okazując mu swoje zainteresowanie.Pokażesz tej osobie,że jest dla Ciebie ważna,to piękny gest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosić kogos o II szanse na cokolowiek to jest poniżej godności osoby, ktora ma dumę i godność .Nie zrozumie TEN , ktory nie ma .Nadinterpretacja albo inaczej bujaj Manipulować bezwzglednie , cynicznie to Hipokryzja bez człowieczenstwa . Wroci do ciebie ze zdwojoną negatywną silą , to działa obosiecznie .Bilans zawsze jest na 0 . W chorobie raczej potrzebne jest wsparcie , empatia powodujące wyciszenie , lepsze samopoczucie . COŚ JESZCZE ? Ty jednak wyraźnie przekształcasz fakty ( manipulujesz ) sam nie wiedząc dlaczgo i po co ? To bardzo pomocna LEKCJA , wiele mnie nauczyła . Otworzyała oczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
romanticDżentelmen dziś No tak, ale ta osoba teraz ma uraz i jest bardzo nieufna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:36 a co, chora jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście , ze dla kobiety prosba o II szanse to upokorzenie . Dlaczego to Kobieta powinna prosić ? Najlepiej prosić /błagać na kolanach , czoło mocno przylega do podlogi ? Generalizowałam . Dlaczego to kobiecie powinno zalezeć bardziej ... bo dla faceta to rodzaj slabości , nie wypada ? On nie stoi pzred grupą swoich kumpli ale dązy do dobrych relacji z kobieta ,ktora jest mu emocjonalnie potrzebna . Niezbędna . Mądra kobieta zawsze okresla mężczyzne . Nie jest to bląd zdobycz , ale wartość , z ktorej On będzie czerpal jak z kufra madrości . Taka kobeita nigdy nie wychodzi pzred szereg zawsze dwa kroki za Nim , podpowiada ,ale sie nie mądrzy , doradza cichusieńko , to On głosno wypowiada tezy , na niego zwrocone sa wszystkie swiatała . On i Ona to wiedza , rozumieja , akceptuja . W ten sposób budowany jest szacunek .Proby sprawdzające kto kogo sa zwyczajnie nie- adekwatne . Zaciemniaja obraz wyobraźni . Upokorzenie i odrzucenie dla mnie osobiscie jest największą niesprawiedliwościa , dlatego ze mam b. dużo Dumy własnej . Z tego wynika , ze jestesmy do siebie wyjątkowo podobni , dlatego o porozumienie bedzie trudno . To nie choroba ;) To obrona siebie . Moze za bardzo po bandzie ..ale podobnie jak rasowy facet nie będę przepraszac i tlumaczyć . Uprzejmie ale asertywnie i stanowczo . Chronie sama siebie . Musze bo inaczej rozpadne sie na kawalki . Dlaczego ten ktory jest mądry równiez jej mądrościa , hipotetycznie wymaga zabiegow od niej o II szanse ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że nie. Zawsze warto spróbować. A jesteś kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze można spróbować,ale do tego trzeba mieć,po pierwsze-odwagę i charakter,po drugie-faktycznie,szczerze czuc,że tego się naprawdę chce,a nie jest to chwilowe odczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jestem kobietą. Jakiś czas temu pewien mężczyzna był mną zainteresowany, ale ja tylko się bawiłam jego zainteresowaniem. Tzn. nie z premedytacją. Po prostu wtedy nie chciałam się wiązać, ale schlebiało mi to, że tak się stara. Ostatecznie zrobiłam mu nadzieję, nawet się przytulaliśmy, po czym zostawiłam go. Teraz chciałabym n nowo nawiązać z nim relację. W tym celu napisałam do niego. Odpowiedział bardzo neutralnie, nawet posłał smsa z serduszkiem (wiem wiem, to dziecinne), odpisalam, że dziękuję, ale niestety na tym się skończyło. Nie wiem teraz czy czekać na jego ******czy ja mam coś zrobić? Nie chcę wyjść na desperatkę, a jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że poprzednio to on mocno się starał, a ja go trzymałam na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma się od razu starać, bo księżniczka do niego raz napisała i już??? Dziewczyno, chłopak ma prawo być nieufny i na dystans, musisz mu okazać, że ci zależy. Musisz wykazać inicjatywę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnam zaproponować spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Bo wyślesz sygnał, że ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i cisza. A może on nie chce jednak dalszej znajomości ze mną. Skoro tak, to po co w ogóle odpowiadał? Trudno mi się przełamać i w obliczu jego milczenia wyskakiwać z jakimiś propozycjami. Nie bardzo też wiem jak zagadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są dwie możliwości: 1. On czeka aż Ty się odezwiesz. 2. Znalazł kogoś innego i nie jest już zainteresowany, a odpisał z grzeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum dziewczyno, że musisz się postarać jak ci zależy i napisać do niego z jakąś propozycją. Widać po tym co piszesz, że jednak korona ci z głowy spadnie i twoja próżność jest ważniejsza, więc lepiej zostaw chłopaka w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się czy się nie wygłupię, bo np. on ma kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grillowiec
Jesli Ci na nim zalezy okaz mu to. Jesli jemu na Tobie zalezy przyjmie Cie z otwartymi ramionami. To takie proste. A jak tego nie zrobisz to do konca zycia bedziesz sie zastanawiac: dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do kogo to pytanie ? Jego do Niej cz Jej do Niego ? ...dlaczego co?-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem ;) Hmmm, boję się wyskakiwać od razu z propozycją spotkania. Co mam napisać? "Cześć, może gdzieś wyjdziemy?". No nie wiem. Jak napisze "nie", to poczuję się jak g****. Może jakoś zagaić rozmowę? Tylko nie mam pojęcia jak. Wszystko o czym pomyślę wypada sztucznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ~żywe_zło
Skoro faceta raz spławiłaś, to nie powinnaś się dziwić, że podchodzi do Ciebie autorko z rezerwą i ostrożnością. Postaraj się, facet raz odrzucony byłby bezdennie głupi, gdyby sam ponownie z inicjatywą wychodził. Może napisz list albo e-maila i wyjaśnij wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, już to zrobiłam. Napisałam i wyjaśniłam. Wysłał mi tylko smsa ze słowami "miłego dnia" i serduszkiem. Ja mu odpisałam "miłego dnia również" i na tym kontakt się urwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to może wyglądać z jego perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stać cię na to, by mu napisać jedno zdanie: może się gdzieś razem wybierzemy? To cię przerasta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy się nie upokorzę w ten sposób i nie wyjdę na desperatkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym upokarzającego i gdzie tu desperacja? Baby to mają nawalone w głowach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie proszenie się ze strony kobiety jest upokarzające. Co sobie pomyśli ten gość? Najpierw o nią zabiegał, a teraz ona o niego. Straci szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby jesteście chore, poważnie. Laska odrzuciła faceta i teraz on ma według niej znowu się starać???????? Zrobiłybyście tak w odwrotnej sytuacji? Leczcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka - ja nie twierdzę, że to jest upokarzające, tylko zastanawiam się nad tym. Jak on mnie odbierze, jeśli to nagle ja zacznę się starać, pisać do niego. Czy nie uzna, że się narzucam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może mi któraś wytłumaczyć, co wy macie wiecznie na myśli z tym niby narzucaniem się? Dla faceta narzucanie się to ciągłe wydzwanianie, pisanie, mimo wyraźnego powiedzenia drugiej stronie, że nie jest się zainteresowanym. Ale co jest narzucającego się w zwykłym napisaniu? Chyba że chodzi o to, że próżność królewny ucierpi, no to wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×