Jestem wadliwym egzemplarzem.

Smof dziś mhhhmmm to zly czlowiek byl ten co cie skrzywdzil serio jestem pelen potepienia x kto cie uczył o kobietach pokemonie, wujcio pod pantoflem ? dlaczego niemiecka świnio poprawna politycznie zawsze piszesz to co blondynki chcą usłyszeć ? :D

Ale i tak korzystasz z wdzięków kobiet tylko, że na ekranie bo nie masz dostępu do realnej osoby jezyk.gif Więc i tak kobiety nie są Tobie obojętne. Masturbacja, to też forma życia seksualnego. xxxx Korzystam, bo akurat jest taka możliwość. Owszem, mam nieraz ochotę na seks z kobietą, taki namiętny, mocny, rozładować swoją energię. Ale potrafię nad tym panować i nie ulegać. Kobiety nie są dla mnie sensem życia, ale są bardzo pociągające. Nie czuje nienawiści do kobiet, twierdzę, że jest w nich piękno, cielesne, duchowe, w jakimś sensie mnie fascynują. Ale to tyle

Dobra sciema. Naprawde niezle pomyslane. Wprawdzie w calosci nie trzyma sie troche kupy, ale ciezko jest taka historie dopracowac w najmniejszych szczegolach. 8/10 ale jak tu wywiesz jakas dam pelne 10 :D

gość dziś I to jest zdrowe podejście :)

Dobra sciema. Naprawde niezle pomyslane. Wprawdzie w calosci nie trzyma sie troche kupy, ale ciezko jest taka historie dopracowac w najmniejszych szczegolach. 8/10 ale jak tu wywiesz jakas dam pelne 10 smiech.gif xxxx Jeżeli to było do mnie, to nie wiem o jaką ściemę ci chodziło. Ja szczerze nic do kobiet nie mam, są piękne, fascynujące, chociaż nie wszystkie, ale zwłaszcza z dojrzałością duchową i mądrością. Mam trochę w sobie głębi i nie patrzę na kobiety jak na przedmiot do rozrodu i przedłużenia gatunku. Ale na ich duszę i ciało, na zapach, wszystko co z nimi związane. Ale to, że natura tak ukształtowała kobiety to już inna sprawa. Warto wznieść się ponad naturę i widzieć pewne rzeczy duchem. Kobiet nie chcę wyrywać. Piszę to po prostu z głębi szczerego serca. Taki to mój wywód.

gość dziś To chyba było o temacie, a nie o Tobie. A dlaczego Ty nie chcesz się wznieść ponad swoją naturę i nie marzysz o kobietach nieatrakcyjnych, starych czy otyłych? Czy nawet mocno przeciętnych, a o dobrym sercu i empatycznych? Tylko o pięknych wewnętrzne i zewnętrznie? Mężczyźni oczekują od kobiet wzbijania się ponad naturę, a sami nie chcą zrezygnować ani trochę z własnych oczekiwań podyktowanych przez biologię (młodość, atrakcyjność, wyłączność i dostępność seksualna, empatia). Nawet niewidomi od urodzenia zwracają uwagę na wygląd :D

Wychowywanie się bez ojca, a to żadna przyjemność x Mam ojca i to żadna przyjemność.

Ponieważ w młodej dziewczynie, kobiecie dostrzega się również więcej energii i młodości, również po rysach twarzy. Ale ja nie mam do kobiet przeciętnych zastrzeżeń. Uroda to kwestia gustu. Ma mnie fascynować. Zresztą jest sporo kobiet niby ładnych i pięknych, za którymi faceci szaleją, a ja nie widzę w nich nic szczególnego. A są i takie, co facetom się nie podobają, nieraz i bardziej otylsze, co mnie potrafią zafascynować. Zresztą osobowość kobiety, charakter, również są pociągające i mogą rekompensować brak urody z zewnątrz.

gość dziś Czyli widzisz sam działasz według męskiej natury, której nigdy nie przekroczysz, a od kobiet oczekujesz, że nie będą miały żadnych wymagań. Pewnie powinny się parzyć z Quasimodo albo bezdomnymi. Wszyscy mają wymagania Ty też nie jesteś lepszy.

Czyli widzisz sam działasz według męskiej natury, której nigdy nie przekroczysz, a od kobiet oczekujesz, że nie będą miały żadnych wymagań. Pewnie powinny się parzyć z Quasimodo albo bezdomnymi. Wszyscy mają wymagania Ty też nie jesteś lepszy. xxx Że co ? Bezdomna również może być piękna, tylko zaniedbana przez biedę. Od kiedy bieda, czy bogactwo charakteryzuje piękno ? W młodej osobie, albo nawet i średniej wiekowo, wiadomo, że dostrzeże się więcej życia i energii niż w staruszkach, które czekają już na śmierć. Zresztą pisałem, ze kobieta może rekompensować brak urody również charakterem. Znam dziewczyny, które uchodzą za brzydkie, a ja dostrzegam w nich piękno, bo są kobietami. są nieśmiałe, tzw szare myszki. Ja ogólnie bardziej wolę takie wrażliwe szare myszki ciche, niż pewne siebie lachony, które tylko impreza za imprezą i pustka w głowie. Dojrzałość, wiedza, empatia, również są seksowne i działają na mnie i wywołują piękne uczucia. Widzisz, ty bezdomnym byś wzgardziła, a ja bezdomną nie. Z tej bezdomnej mógłbym uczynić królewnę, księżniczkę, a ty bezdomnego miała byś w d***e, i nie przespałabyś się z nim, bo wywoływałby u ciebie odrazę i pogardę, brzydotę. I widać tutaj na dłoni, jak kobiety różnią się od facetów.

Od kiedy bieda, czy bogactwo charakteryzuje piękno ? xxx Miało być od kiedy bieda czy bogactwo determinują, czy ktoś jest piękny, brzydki i pociągający.

gość dziś Pewnie zniszczona kobieta przez warunki atmosferyczne bezzębna, zawszona, która pije i klnie, by Cie pociągała? Ja nie mówię o młodziutkich, ładnych nastolatkach, które uciekły z domu i mieszkają na ulicy :D I tak po raz kolejny podkreśliłeś piękno czyli atrakcyjność seksualną kobiety. Czyli to co na liście wymagań mężczyzny jest na pierwszym miejscu :P Zrozum chłopaczku wreszcie, że atrakcyjność kobiety, to oznaka płodności, gwarancja przekazania genów. A zasoby, to gwarancja ich przetrwania i poczucie bezpieczeństwa. Ty byś nie pogardził piękną bezdomną, bo Tobie są potrzebne zdrowe geny, czyli właśnie piękno fizyczne, więc przygarnąłbyś ją, bo ma to co na czym facetowi zależy (młodość i urodę). Tobie jako facetowi nic więcej nie potrzebne. Ale już wzgardziłbyś brzydką, zaniedbaną bezdomną, bo nie spełnia podstawowych warunków. x Nigdzie nie napisałam, że bezdomność = brzydota.

Pewnie zniszczona kobieta przez warunki atmosferyczne bezzębna, zawszona, która pije i klnie, by Cie pociągała? xxx Ale k***a głupie przykłady podajesz. Widać, że nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Kobieta, która klnie, pije wódę i przeklina odpycha sama z siebie, dlatego że takie rzeczy wykazują często jej patologiczny charakter i złe nawyki. Czyli również musi odpychać charakterem, już z tego względu, że klnie, a to nie wykazuje, aby była bardzo empatyczna, wrażliwa i dobra. Chociaż warunki mogły ja doprowadzić do takiego stanu. Ale ja tutaj idiotko podaje sytuację, gdzie jest przeciętna dziewczyna, i przeciętny facet, obydwoje biedni, bezdomni. Kobiety obok tego biednego przeciętniaka przejdą obojętnie i wzgardzą nim, a facet może się zainteresować przecietniarą i pomóc jej w biedzie i zainteresować się nią jako partnerką życiową. Kobiety w 100 % przypadkach wzgardzą przeciętnym i bezdomnym biedakiem. Sama napisałaś, ze faceci chcą piękne zewnętrznie i wrażliwe jednocześnie. A ja ci napisałem, ze kobieta może być fascynująca, rekompensując sobie empatycznym wrażliwym charakterem, nieśmiałością, poniżej przeciętną urodę.

Ty byś nie pogardził piękną bezdomną, xxx Nie piękną, tylko przeciętną, albo nawet i poniżej przeciętną bezdomną. Naucz się czytać ze zrozumieniem. Piszę o przeciętniarach z urody, lub poniżej. "Zrozum chłopaczku wreszcie, że atrakcyjność kobiety, to oznaka płodności, gwarancja przekazania genów." xxx Wykazałaś teraz prawdziwy przekaz swojej głupoty, poniżając swój własny gatunek. Dla mnie kobieta nie jest atrakcyjna dlatego, ze posiada oznaki płodności. Może być bezpłodna, bo traktuje jej gatunek jako człowieka z duszą, a nie towar do przedłużenia gatunku. Rozumiesz ? To jest właśnie wzniesienie się ponad naturę, o której pisałem.

gość dziś Ja doskonale rozumiem i nie musisz mnie wyzywać. Takie rzeczy które Ty opowiadasz dzieją się tylko w bajkach. Biednej nikt nigdy nie chciał i nie chce. Chyba, że do wykorzystania jej słabości. Mężczyźni "pomagają" takim poprzez płacenie za seks. Na jaki świecie Ty żyjesz?

gość dziś Ja Ci tylko tłumaczę jak ludzie dobierają się w pary. Nie ja to wymyśliłam :P To co się mężczyznom podoba czyli witalność, młodość, ładna twarz, wcięcie w tali, piersi itd. jest podyktowane biologią i są to oznaki płodności. Może jeszcze napiszesz, że nie zerkasz na piersi czy zgrabną pupę? :D

"Mężczyźni "pomagają" takim poprzez płacenie za seks. Na jaki świecie Ty żyjesz?" No widzisz. Jednak i są mężczyźni, którzy nie będą płacić biedaczce, aby im tyłka udostępniła. Ale ja tutaj raczej piszę o kobiecie biednej, która np chcę złotówki na chleb, nie ma mieszkania. To taki przykład. A empatyczni mężczyźni istnieją, którzy nie traktują kobiet jak maszynki do zaspokojenia tylko ich potrzeb. Ja wiem, ze kobieta ma uczucia i duszę, więc nie chciałbym jej wykorzystywać do zaspokojenia swoich egoistycznych potrzeb seksualnych. Zresztą nie lubię egoistów w tym względzie. Jak kobieta zrobi facetowi dobrze, albo facet kobiecie, to jeden ma się odwdzięczyć, bo to jest szacunek do samego siebie. Facet, czy kobieta, która nie żąda nic, nie szanuje siebie. Kobieta zasługuje na przyjemność, tak samo jak mężczyzna. Ale to musi iść w dwie strony.

Mężczyźni zerkają na całość kobiety. Kobieta nie musi mieć sporych piersi czy fajnego tyłka, aby podobać się facetowi. Ona ma mu się podobać cała, jak spodoba jej się fajny charakter, nawet jak jest poniżej przeciętnej, to nie będzie zwracał uwagi na male piersi, czy brak zgrabnej pupy. Po prostu ją pokocha taką jaka jest.

Ale musi się podobać fizycznie, inaczej nic z tego. Znam biedne kobiety i żadnego bohatera na horyzoncie nie ma. Za bardzo gloryfikujesz mężczyzn. Jak nie będzie seksu i wyglądu, nie będzie i faceta.

Może być przeciętna, lub poniżej, ale przyciągać charakterem, empatią. A co do seksualności, to znowu nie każdy facet tak lubi ten seks i za nim szaleje. To mity stworzone przez tych u góry, różne reklamy, które robią z facetów uzależnionych od nierządu napaleńców. Ludzie niech dobierają się pod względem różnych potrzeb, także tych seksualnych, to będzie dopasowanie. Musi być harmonia jakakolwiek, nie tylko seksualnym, ale również podobnego podejścia do życia.

Powiem ci tyle, ze większość niestety mężczyzn traktuje też seks jako zadowolenie swoich potrzeb, nie patrząc na kobietę. Sporo mężczyzn chodzi do prostytutek aby zamoczyć i im to wystarczy. Trochę tego nie rozumiem. Ja znowu potrzebowałbym w tym względzie jakiejś dłuższej gry wstępnej, pocałunków, itp. A u prostytutki się tego nie dostanie, no chyba, że prędzej jakąś chorobę. Bo z dziwką raczej się nie całuje, ani nie robi tam dobrze ustami, czy językiem, więc lipa z takiego seksu.

gość dziś Jednak większość szaleje :) Być może Ty taki nie jesteś, ja mówię o większości. Zawsze są wyjątki.

No to widzisz, że lubię kobiety, akceptuje je, nie czuje nienawiści do nich.

gość dziś Ok, moje nie wypowiedzi nie miały na celu atakowania Ciebie, tylko uzmysłowienie Ci, że obydwie płcie nie są święte i mają swoje wymagania ukształtowane przez biologie.

Biologia to jedno, jednak mamy jeszcze umysł i możemy trochę oszukać tę biologię, nie podążając za jej całkowitymi wskazówkami. ;)

gość dziś Wiem o tym, ale biologię mają wszyscy, a nie każdy ma ochotę się rozwijać i triumfować nad materią.

To prawda. Niektórzy podejmują wysiłek i dają coś od siebie. Ale to zawsze wyjatki.

Spraw sobie cos takiego www.feromony.pl/pp/nghhxuak i na jakieś disco zapodaj.

gość dziś To jest też kwestia osobowości. Nie wszyscy potrzebują tego, wolą zostać na niższym poziomie.

To jest też kwestia osobowości. Nie wszyscy potrzebują tego, wolą zostać na niższym poziomie. xxx Pewnie tak. Do mnie pasuje stara dusza według nauk ezoterycznych A taka potrzebuje już znacznie czegoś głębszego i silniejszego. Większość ma młode dusze, więc nie liczą się często z uczuciami innych. W seksie też zadowoli je byle co, zwłaszcza facetów.