Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czyżby wyrodna Matka ?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co mam o sobie myśleć. Może potrzebuje pomocy ?Nie mam pojęcia. Urodziłam 4 mce temu syna. Ciąża Nie zaplanowana z zaskoczenia natomiast chciana. Cieszyłam się ze będziemy mieć dziecko syna. Po problemach w ciąży urodziłam syna. Zostałam sama bo partner nie mógł być przy mnie niestety. U mamy na pokoju z dzieckiem trochę pomaga ale jednak to nie to samo. Zaczęły się z dzieckiem problemy. Płacz brak kupy gazów itp itd zaliczylismy juz 2 pobyt w szpitalu. Ostatnio przeszła mi straszna myśl przez głowie. Ze Ne nadaje się na matkę ze nie chce go. Jak słyszę jego wycie płacz to mam ochotę zostawić go i wyjść. Nie wiem może jestem wyrodna Matka. Kiedy jednak spojrzy na mnie i popatrzy głęboko w oczy robi mi się wstyd ze się tak zachowuje. Nie bije go nie znęcam się broń Boże ale nie mam cierpliwości. . . Oddaje go wtedy mamie i gadam ze nie chce na niego patrzEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam tak kilka razy na poczatku choc moje dziecko jest naprawde aniolem i buzia sie ciagle smieje. Ale ja bylam tak niewyspana koszmarnie ze chba mi uklad nerwowy siadal ze zmeczenia. Plakalam bez powodu. Jak padalam na wieczor to bylam nietomna. Nie slyszalam dziecka. Kilka razy wkurzylam sie na mala bo nie dalo sie jej dobudzic niemal na karmienie,konczyla zoltaczke nic jej nie zrobilam tylko ryczalAm i burczalam pod nosem. A teraz jak o tym pomysle to jest mi takwstyd ze chce mi sie plakac. Kocham ja ponad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam może tak dlatego ze mojego nie ma jestem sama z tym wszystkim. Mama pomoże ale nie wstanie do niego w nocy itp. Najgorzej jest jak ryczy cały dzień. Dzisiaj wybuchłam po całym dniu. Jego płacz doprowadza mnie do szału odkąd się urodził tak płacze. Byliśmy w szpitalach do tego w międzyczasie miał bóle wywołane bakteria o której nie wiedzieliśmy u został nauczony noszenia bardziej przez babcie i teraz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w zasadzie ja tez jestem sama. Maz do 18 w pracy. Przychodzi kapiemy ja i w zasadzie on idzie odpoczac. Nie mam pomocy ze strony babc. Ze strony matki nie-bo pracuje i nie ma kiedy jak ma wolne to tez chcialaby odpoczac. Ze strony matki meza nie-bo nie chcialam,nie trawie jej i jej stylu bycia rozmowy i tez zauwazylam ze ona ma slabe pojecie o takich niemowlakach az sie dziwie jakim cudem ona dwoje dzieci wychowala. Wiec w sumie jestem znia 24h ja. Teraz ma 3 miesiace wiec juz luzik. Ona w ogole nie placze ciagle sie smieje nawet do obcych dlatego jest mi podwojnie glupio ze taka bylam na poczatku. Tlumacze sobie to tym ze w szpitalu od porodu nie przespalalam 3 pelnych godzin (tak bylo)bo co chwile ktos co chwile cos nawet w nocy bo dzieciaki innych pan na sali sie darly, po powrocie do domu nie odespalam i tez 24h na nogach. Doslownie Zombie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jest za granicą... może mu przejdzie mam nadzieje i jakoś będźie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś robotem, masz prawo być zmęczona, masz prawo złościc się i przeklinać pod nosem. A nawet usiąść i płakać jak dziecko. Początki macierzynstwa zawsze są trudne. Jutro Twoje święto- głowa do góry! Będzie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×