Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

alkoholizm

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam problem ze swoim chłopakiem. Pracuje on w branży budowlanej, obecnie jest na delegacji. I przyznał mi się, że dużo tam pije... mieszka razem z kolegami z budowy, którzy ponoć codziennie po pracy wypijają flaszkę i nakłaniają go do tego...w dodatku w ostatnim czasie z 2 razy w tyg chodzili razem na imprezy (ktoś rzuca hasło i on nie wie jak odmówić), tak się upił tam, że aż się zatruł itd. W dodatku mówi np. że byl po pracy na obiedzie z szefem i kierownikiem budowy i kierownik zamówił do obiadu flaszkę.. i że niby jak odmówić wtedy... w ogóle jak pytam, co na takie picie szefowie (i na skacowanie w pracy), to mówi, że nic, bo oni razem z nimi piją... On zawsze lubił alkohol, ale z umiarem pił- od czasu do czasu na imprezach, z jakieś okazji itd. A tam jest w takim środowisku, gdzie każdy często pije i jeszcze go namawiają. On mówi mi, że ma problem z odmawianiem. Może boi się, że go wyśmieją lub uznają za słabeusza.. najgorsze jest to, że na tej delegacji będzie co najmniej do jesieni... Nie chcę, żeby popadł w alkoholizm i zniszczył sobie życie.. jak mu pomóc w tej sytuacji?? już go "nastraszyłam", podajac przykłady z życia, pisząc, że kolegom chyba chce zaimponować, bo żadnej dziewczynie takie coś nie imponuje i pytając, dlaczego z dobrego i wartościowego chłopaka koniecznie chce się zmienić ...tłumaczył się gęsto, głównie to podając powody dla których w danym momencie pił (np.szef postawił), albo mówiąc, że np. dwa dni z rzędu twardo odmawiał kolegom, gdy codziennie wieczorem wyciągali flaszkę.. no ale ja zdaję sobie z tego sprawę, że jak odmówi kilka razy, to i tak na dłuższą metę to nic nie da- bo oni piją piją codziennie po pracy i za każdym razem go namawiają... w końcu się złamie... tak samo się złamie na imprezach, na które go wyciągają.. nie wiem co robić, jak mu pomóc na odległość? (pojechał na delegację i nie mogę się z nim na żywo zobaczyć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrProcent
Nie popadaj w panikę ... sam sporo piłem na studiach i później myśląc, że może też popadłem w alkoholizm ... i teraz nic nie piję. To samo mój znajomy upijał się regularnie ... gdzie to już wyglądało naprawdę na alkoholizm ... poznał dziewczynę i też nie pije już więcej. Naprawdę trzeba bardzo dużo w życiu wypić, aby wpaść w alkoholizm bez wyjścia. Chłopak przyjedzie z delegacji i wróci do normalnego trybu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie popadam w panikę. Bo mój wujek jest alkoholikiem i wiem jak to może zniszczyć życie osoby pijącej, jak i jego rodziny.. v Chłopak jak był na studiach, też często pił, szczególnie na 1 roku, z tego co mówił. Potem już niby nie. No ale teraz nie jest już studentem, tylko 27 letnim facetem, za późno już na studenckie picie. Wolno się regeneruje, często zatruwa się alkoholem, np. pisze mi, że czasem całą ndz leży bez życia po sb piciu, ostatnio do pracy nie poszedł w środę, bo zabalował we wt i zatruł się.. jest przemęczony, przepracowany, a w dodatku sam się przyznał, że ma problemy z odmawianiem i że jak już pije, to nie zna granicy (on taki jest w każdej dziedzinie życia). Chociaż tyle, że zależy mu na tym, żebym miała o nim dobre zdanie i widzę, że strasznie się tłumaczył i miał wyrzuty sumienia. Ale co z tego, skoro ja jestem daleko, a blisko są koledzy, którzy codziennie piją.. i może dla niego to coś normalnego- bo skoro wszyscy piją?? v kolejnym problemem jest to, że zwierzał mi się, że tam nie pasuje chyba, że nie umie się dostosować, że to praca w ciągłym stresie i pośpiechu i że trudno jest wytrzymać na takiej delegacji na trzeźwo... widzę, że się męczy i nie wiem, jak mu pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że to może hyć nie możliwe ale jakby zmienił prace, bo ja jestem sceptyczna i uważam że są duże przesłanki na to by popadł w alkoholizm ale obym się myliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, też się tego obawiam. Tylko problem w tym, że on skończył studia budowlane.. będę mu mówić, żeby próbował przejść do biura projektowego, ale nie wiem, czy to będzie takie łatwe, skoro ma już 3 lata doświadczenia na budowie, a nie w biurze... jednak mimo wszystko będę wiercić mu dziurę w brzuchu na temat zmiany pracy.. ale co do tego czasu? Czy można za pomocą słów przekonać go, żeby tyle nie pił (nie wiem, przestraszyć, podawać złe przykłady innych?) czy coś w tym stylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×