Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość A

Jak Zyc z maminsynkiem?

Polecane posty

Gość gość A

Witajcie. Coz problem tkwi w moim mezu. Juz nawet nie mam w tej chwili nic do tesciowej bo to jego matka i rozumiem ze ma go jednego i chce jak najlepiej. Otoz moj P to okropny maminsynek. Ciagle sie ze wszystkiego spowiada mamie. Ciagle do niej dzwoni z pracy. Nie ma dnia zeby sie z nia nie kontaktowal. Teraz jest chory. Skakam kolo niego jak kolo jajka. Dzis mowi do mnie ze jutro chce jechac do mamy bo dzien matki. Bylismy dzis u lekarza na kontroli. Kazala mu lezec do piatku. Spytalam czy nie moze wejsc dzis do mamy i dac jej prezent Zeby jutro nie wylazic tylko lezec i sie wykurowac. I rozpetalo sie pieklo. Powiedzial mi ze jestem podla. Od slowa do slowa nawet mu sie wyrwalo ze moze sie spakowac i u mamy na pewno mu bedzie lepiej. Wiecie jak sie poczulam ? Jak mi sie strasznie przykro zrobilo ? Jestemy 8 miesiecy po slubie w tym czasie zmarl moj Tata. Byl bardzo chory. W dzien smierci dostalam tel od mamy ze szpitala zeby przyjechac sie pozegnac z Tata bo umiera. Pojechalam z siostra mamy. Wiecie co e tym czasie zrobil moj maz ? Wsiadl w samochod i pojechal do mamusi. Co prawda dotarl do szpitala bo mu matka kazala jechac. W tym trudnym dla mnie czasie nie mialam w nim wsparcia. Podczas klotni wykrzyczal mi ze smierc Taty to wina moja i mamy bo go zajezdzilysmy robota. Ale to nie prawda. Taty nikt do pracy w zadnych kamieniolomach nie zmuszal. Jest mi tak strasznie przykro i smutno ze juz nie wiem co mam dalej robic. Musialam sie komus wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok ale po co ty chcesz żyć z takim człowiekiem? Gdzie tu miłość? Szacunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Nie umiem od niego odejsc. To chyba najlepsza odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz ale przecież wiesz że będzie coraz gorzej. Co będzie z waszymi dziećmi. Lepiej odejść szybko niż męczyć się całe życie i płakać w poduszkę. Czy on ci okazuje uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Do tego boje sie ze jak od niego odejde to zostane sama.ze nie poznam juz nioogo bo jestem po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Czy okazuje mi uczucia ? W zasadzie od czasu do czasu powie mi ze mnie kocha przytuli. Ale jak sie klocimy glownie o jego matke to traktuje mnie jak najgorszego wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chcesz się męczyć bo nie chcesz być sama. Dziewczyno szanuj się bo nikt nie będzie cię szanował ani mąż ani dzieci. Co z tego że jesteś po rozwodzie? Moja babcia rozwódka z dziećmi z wnukami na stare lata brała drugi ślub cywilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ci powie czasem przytuli? Podobno właśnie w złości wychodzi to jaki ktoś ma do drugiej osoby stosunek. Ile macie lat? Ile znaliście się wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
To wszystko jest takie trudne. Jego rodzice mnie lubia. Problemem jest on bo jak jest dobrze to jest dobrze. A jak cos sie spierdzieli to jest dramat . Najgorsze to to ze on po tym jak wyleje na mnie swoje zale i wyzwiska udaje jakby sie nic nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Ja 22 on 30. Znamy sie jakies 6-7 lat. Oboje mieszkamy w tej samej miejscowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro cię lubią to może porozmawiaj z jego matką i opisz sytuację może ona coś poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zachete 1/10 moze nastepnym razem wyskakasz cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Do czizas. A Tobie o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 22 lata już po ślubie i już się boisz że w razie rozwodu zostaniesz sama. Masakra. Dziewczyno on cię nie kocha rozwiedź się i za jakiś czas ułożysz sobie życie z kimś odpowiednim. Po co ci był ten ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Bo go kocham dlatego za niego wyszlam. Kiedys taki nie byl. Albo ja tego nie widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to lecimy. dlaczego wyszlas za niego za maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok znacie sie kilka lat a on zaraz po slubie zmienil sie w maminsynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej nie widziałaś. Nie lepiej było zamieszkać z nim przez rok dwa i przekonać się jaki jest na co dzień ? Bardzo się pospieszyłaś i powinnaś jak najszybciej jakoś się oderwać on niego chociaż na chwilę. Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Pisalam wyzej. Bo go kocham. Dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Nie no nie po slubie. Wczrsniej tez byl za matka ale nie do takiego stopnia jak teraz. Mam wrazenie ze im batdziej chce przerwac ta relacje tym bardziej on chce mi udowodnic ze mama pinad wszystko. Nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham kocham. A on jak cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
O nie. Nie chce miec z nim na razie dzieci. skoro teraz tak robi to jak bedzie bejbi bedzie jeszcze gorzej. Bedzie dobrze przez pierwszy miesiac. Dzidzia mu sie znudzi i bedzie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie chcesz ale za chwile będzie wpadka. Serio najpierw się od niego wyprowadź a później złóż pozew o rozwód z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Z tym kochaniem to moze nie do konca jest tak jak napisalam. Jak jest w pracy to zawsze do mnie dzwoni. Rozmawiamy itd. Zawsze moge na niego liczyc. Nie musze do szkoly sie tluc autobusami bo zawsze mnie zawiezie. Jak go poprosze o cos zeby mi kupil nie robi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
Mieszkamy u mnie bo po smierci Taty nie chcialam zostawic mamy samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tym bardziej powiedz mu żeby na tydzień dwa się wyprowadził. Przemyślicie to. Zresztą teraz to zaczynasz go bronić i nawet jak cię zacznie bić to z nim zostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
ZadWonila jego matka zrby po nia przyjechal bo na zakupach jest. Jednak umie odmowic. Powiedzial ze woli sie nie krecic zeby go z pracy nie widieli bo siedzi na zwolniwniu. wiecie co jest najvorsze ? Ze ja nie umiem spokojnie z nim porozmawiac. Zaraz becze icsie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pogadaj z tesciowa, jak spoko babka to mu wytlumaczy ze ma teraz zone i nie musi tak przylatywac co chwile. Bo to wyglada jakby to on mial syndrom nieodcietej pepowiny a nie ona jakies cisnienia. Mam bardzo podobnie. Z tym ze ja nie trawie matki mojego faceta teraz to nie bo mamy dziecko ale dawniej to potrafil jechac z nia koszule wybierac na wesele kuzynki a potem sie dziwil ze z nim nie pojechalam. Czulam sie jak nowa panienka a nie jak partnerka. Albo cichaczem latal do mamusi na obiadki choc ja swietnie gotuje bo kucharzem jestem z zawodu. I wiele innych. A ten babsztyl teraznie potrafi przywyknac ze syn ma Rodzine i ze ona nie jest jego partnerka tylko matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×