Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu jarosze lub znawcy tematu np. dietetycy? Mam pytanie

Polecane posty

Gość gość

Od jakiegoś czasu zaczęłam stopniowo ograniczać mięso, zaś od miesiąca nie jadłam już go w ogóle i wydarzyło się coś niesamowitego... Otóż zawsze cierpiałam z powodu mega bolesnych miesiączek. Były to dni zupełnie wyjęte z życiorysu. Miewałam przy tym gorączkę i konwulsje. Dziś jednak jest inaczej. Właśnie mam okres i prawie w ogóle mnie nie boli. Jestem w szoku. Czy przyczyną braku bólu może być przejście na wegetarianizm? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo, ale w sumie jak sie zastanowic to u mnie tez widac podobna zaleznosc, wprawdzie nie mialam nigdy duzych problemow, ale te co mialam to byly kilka lat temu, zanim przestalam jesc mieso. Prawda jest taka, ze niezaleznie od tego, jak zdrowe jest mieso samo w sobie, w naszych czasach coraz mniej jest pelnowartosciowego miesa, a coraz wiecej fabrycznych produktow pochodzacych z katowanych zwierzat. Nie moze byc zdrowe jedzenie miesa pasionego na sztucznych hormonach i sciskanego masowo w za malych klatkach, zdrowe to tak nie urosnie, wiec i nam zdrowia nie doda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, tylko, że skoro mięso jest faszerowane hormonami to może właśnie one były powodem tych strasznych bóli? Kurdę, jeszcze nigdy w życiu mi się nie zdarzyło żeby przy pierwszym dniu okresu siedziałabym sobie spokojnie przed kompem i popijała herbatkę :D Chcę się łudzić, że tak już będzie zawsze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×