Czy kobiety lubią domatorów?

Domator amator dziś Banda zakompleksionych oszołomów i desperatów zebrana w jednym miejscu. Nie mogę wypowiedzieć się w tym temacie opierając się na własnym doświadczeniu, ale z moich obserwacji wynika (chociażby wśród ludzi, z którymi miałam/mam do czynienia), że mało kto tak naprawdę wart uwagi się tam rejestruje. Jak nie rasowe podrywacze, to "niunie" łase na komplementy i szukające potwierdzenia swojej atrakcyjności wśród kilku(nastu) naraz. Nie wiem, może te płatne portale lepiej prosperują... :P

metr sześćdziesiąt w kapeluszu dziś To nie rejestruję się w takim razie, poczekam z 10 lat, może wtedy:D

Też jestem domatorem, lubię dobrą książkę czy spędzać czas na swoim hobby. To trochę też wynik braku środków na dalekie podróże. Imprez nie lubię z racji muzyki tam najczęściej granej (preferuje rocka lat 70-90 i tego słucham), po galeriach także nie chodzę, bo nie lubię - zakupy to koszmar. Jedynie empik wydaje mi się jedynym godnym poświecenia czasu miejscem;p Nie zaprzeczę, że przy ładnej pogodzie (jak teraz) lubię gdzieś pojechać (czasami, nie za często), np. do lasu. Przede wszystkim jednak staram się unikać głośnych, pełnych ludzi miejsc. Także jest mi ciężko kogoś poznać.

Domator amator dziś Za 10 lat to dopiero będzie tam sieczka... Spójrz na obecne młodsze pokolenie i sam wyciągnij wnioski. :D

metr sześćdziesiąt w kapeluszu dziś Młode pokolenie strasznie roszczeniowe jak dla mnie, ale pewnie jak zawsze znajdzie się jakiś wyjątek potwierdzający regułę :D

Domator amator dziś Optymista. :D Może wątek się rozkręci i przyciągnie tu jakieś samotne dziewczę. ;)

metr sześćdziesiąt w kapeluszu dziś Nie sądzę żeby kafeteria to było miejsce do poznania kogokolwiek :P

Domator amator dziś Też tak kiedyś myślałam... :)

metr sześćdziesiąt w kapeluszu dziś Teoretycznie wszystko jest możliwe, ale biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo, to trzeba by tu spędzić pewnie z rok żeby kogoś poznać :P

Domator amator dziś Poniekąd masz rację. :) Dobrze, wracam już do pracy... Trochę się zasiedziałam. :P Owocnych łowów życzę. :)

metr sześćdziesiąt w kapeluszu dziś Na ogół mam rację :P miłego wieczoru :)

Co rozumiesz przez to, że jesteś domatorem? W piękną, letnią pogodę wolisz spędzac czas w 4 scianach przed telewizorem zamiast wyjsc na rower, spacer, do lasu, nad jezioro? Nigdy nie spotykasz się znajomymi, nie chodzisz do restauracji/knajpek zeby zjesc cos dobrego? Ja siebie i swojego chłopaka uważam za domatorów bo nasze mieszkanie to dla nas azyl i miejsce absolutnego relaksu gdzie najlepiej wypoczywamy, ale mimo to nie wyobrażam sobie byc z kimś, kto życie najchętniej przesiedziałby na sofie

gość dziś Mniej więcej chodzi o to, że po pracy wolę odpocząć w mieszkaniu, niż gdzieś na mieście (co nie znaczy, że w ogóle nie wychodzę, ale idę na ogół w jakimś celu, nie z przyjemności wyjścia z domu). Wolę obejrzeć film na kompie niż iść do kina, do kina mogę iść jeżeli film jakoś bardziej mnie interesuje, bądź efekty specjalne lepiej obejrzeć na wielkim ekranie. W weekend zamiast wyjeżdżać gdzieś za miasto wolę dłużej pospać, porobić rzeczy, na które nie miałem czasu w tygodniu, a wieczorem spotkać się ze znajomymi.