Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sikanie do piaskownicy

Polecane posty

Gość gość

Córka jest na etapie pożegnania z pieluchą. W ciągu dnia w ogóle jej nie nosi. Na spacer jej zakładam bo zdarzają się wpadki. Teraz jest ciepło i chcę całkowicie pozbyć się pieluch. Boję się jednak jak to będzie wyglądać. Córka w czasie zabawy często się zapomina i boję się że nasika np w trakcie zabawy w piaskownicy. Boję się reakcji innych matek. Co Wy na to? Spotkałyście się z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw poćwicz trochę w domu, pamiętaj też żeby przed spacerem posadzić małą na nocnik. Po pewnym czasie zauważysz kiedy chce jej się siku- drepcze w miejscu, zaciska nogi czy łapie się za krocze, wtedy ekspresowo gdzieś na bok. No i obowiązkowo na zmianę drugie spodenki. A mojemu takie zapominanie się zdarza się i teraz, chociaż ma ponad 4 lata. Kiedyś właśnie na placu zabaw, drewnianym na dodatek... co miałam zrobić, przeprosiłam innych rodziców i zabrałam go. Nie wierzę że jakiemuś dziecku nigdy się to nie zdarzyło i każdy chyba rozumie że to może być wszędzie. Co innego jak rodzic olewa komunikaty "muszę siusiu" bo i takie widziałam, w tym jednego biednego malucha, chyba świeżo wyrośniętego z pieluch który zsikał się w kolejce w sklepie, mama przecież nie mogła wózka zostawić i z nim wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała trochę się buntuje i często mnie nie słucha więc dodatkowo obawiam się scen. Często jest tak że ją o coś proszę a ona nagle wpada w złość i płacz. Boję się że będzie tak i w tej sytuacji że poproszę by poszła ze mną i zrobiła siku a ona zrobi mi akcje na cały plac zabaw. Wstydzę się tego. I nie potrafię sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam kiedyś w sklepie. Przyszła mamuśka z berbeciem i ogląda jakieś drogie kremy na twarz (chciałoby się powiedzieć na ryj). Dziecko do niej co chwilę mówi "siusiu", a ona dalej gapi się w te kremy jak cielę i nic sobie nie robi z wołania dziecka. W końcu mały nasikał w majty, zrobił nam gigantyczną kałużę na środku sklepu. Matka nagle się ocknęła i z pretensjami do biednego brzdąca. Kremu nie kupiła, siki zostawiła i zwiała że sklepu z zasikanym dzieciakiem. Ja nie miałam pretensji do dziecka, bo miało prawo nie wytrzymać i puścić zwieracze, ale matka mogła uniknąć wpadki i przede wszystkim stresu dziecka. Jeśli masz trochę więcej oleju w głowie niż ta tępe dzida, z którą ja miałam do czynienia i potrafisz reagować na sygnały dziecka, to nie powinno być źle. Ja jako mana nie miałabym pretensji, gdyby inne dziecko nie wytrzymało i zsikało się na trawę czy nawet chodnik, ale do piaskownicy trochę by mnie wkurzyło, bo to już tam zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To krótka piłka- robi sceny, koniec zabawy na placu zabaw i wraca do domu. Tylko nie na zasadzie straszenia "jak się nie uspokoisz to wracamy", tylko jednen komunikat, najlepiej nie w formie groźby tylko pytania "uspokoisz się/wysiusiasz ładnie czy wracamy do domu?" a potem dziecko ponosi konsekwencje. Możesz przypomnieć że przecież ostrzegałaś, i dodać że następnym razem na pewno się ładnie uspokoi. Prędzej czy później załapie. Nikt z politowaniem nie będzie patrzył jak tylko nie dasz się wytrącić z równowagi ani nie pozwolisz małej rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój późno pożegnał się z pielucha-miał 2,5 roku i dzięki temu uniknelam takich sytuacji. mały był świadomy i nie zapomniał się w zabawie... no raz było małe niefortunne wydarzenie w parku w Zelazowej Woli jak miał 3 lata...wyprzedził nas i poszedł z drugiej strony krzewu, zdjął spodenki i nasikal na trawnik, pech chciał ze akurat obok przechodziły 3 zakonnice w podeszłym wieku-ich miny bezcenne :D autorko pamietaj-to tylko małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie brakuje wśród nas matek które czekają tylko jak komuś dowalić. Wystarczy poczytać to forum. Dlatego łatwiej mi założyć pieluche na spacer niż wyjść i zmierzyć się z komentarzami na temat mnie i córki. Nie radzę sobie w takich sytuacjach. Do tego bunt dziecka też mocno daje mi się we znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładaj pielucha na spacer i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka od września idzie do przedszkola więc i od tej pieluchy na spacerze muszę ją odzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup pieluchomajtki. Tłumacz ze siku tu się nie robi i wysadzaj... Ja bym nie chciała by moje dziecko bawiło się w piasku na, który sikają dzieci. U mnie w mieście place zabaw są zadbane, piasek wymieniany , większość jest ogrodzona bramą. Jakby się zdarzyło i matka przeprosiła to trudno- zdarzyło się małemu dziecku. Gorzej jakby matka całkowicie olewała takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość96358
Najpierw naucz się panować nad dzieckiem bo tak piszesz jakby rządziła tobą a potem oduczaj pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×