Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu tak fatalnie wybieracie mezow ? to co tu piszecie to koszmar jakis

Polecane posty

Gość gość

serio nie szlo go lepiej poznac?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Jak czytam jak laska się żali na zachowanie męża to się zastanawiam jak on się zachowywał się do tej pory i czemu pozwala się tak traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich wybieraja, bo powód jest banalnie prosty: w Polsce nie ma praktycznie innych. wiesniaki z piwnym brzuchem, dresiarze, prymitywy i mamisynki. odsetek mezczyzn dojrzałych, szarmanckich, kulturalnych, obytych, dobrze wykształconych jest niski, i tacy wiaza sie przewaznie z partnerkami na wysokim poziomie intelekt i bardzo atrakcyjnymi fizycznie, bo zwyczajnie moga przebierac. wszystkie moje kolezanki, które zwiazały sie z obcokrajowcami sa bardzo szczesliwe z wyboru. ja rowniez - pozdrawiam, zona Skandynawa, wczesniej zwiazana z kilkoma Polakami, co wspominam jako koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc tych cwaniaczkow zrzuca maske po slubie i/lub pojawieniu sie dziecka. W moim przypadku tak bylo. Facet sie tak kamuflowal, a po urodzeniu dziecka obrot o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta zrzucają maski po ślubie, bo był tu kiedyś temat po jakim czasie znajomości facet się oświadczył. Szczerze byłam w szoku bo prawie wszystkie tu pisały o kilku miesiącach znajomości! mało kto po roku.. nie wyobrażam sobie tego, w życiu po pół roku znajomości nie chciałabym się zaręczać.. po takim czasie jest się zakochanym, nie dostrzega się takich rzeczy, jak np. po 3 latach.. moim zdaniem nie ma się co spieszyć i warto zaczekać.. ale dla niektórych ślub to cel w życiu później mogą jeździć po konkubinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten topik nawiązywał do mojej wypowiedzi czy kogoś innego ? Napiszę ci dlaczego tak było u mnie. Przyszłego męża najczęściej się wybiera po 20-stym roku życia, chociaż czasem człowiek jeszcze nie ma świadomości że to w przyszłości okaże mąż ale już jest ten pierwotny zalążek znajomości. 20 lat i jeszcze kilka lat po człowiek nie wie jeszcze tak naprawde czego chce tzn. wydaje mu się że wie ale tak naprawdę to wszystko jest eksperymentem, dopiero uczy się życia. Tak realnie kobieta uświadamia sobie czego naprawdę chce i co by było dla niej najlepsze dopiero około 30stki. Tylko że w wieku 30-stu lat już często się narobiło tyle błędów że już jest za późno na życiowe spełnienie tego czego się faktycznie chce. 20 lat jak się ma to życie niesie wiele możliwości. Prawie wszystkie furtki są pootwierane. W wieku 30 lat zaszło wiele nieodwracalnych zmian, wszystkie te furtki które mogłyby mnie dziś interesować są już pozamykane. Wielu ludzi ma podobne problemy z życiem zawodowym. Wybiera się w wieku 20 lat jakieś studia a wcale potem nie pracuje się w tej branży, a czasem dopiero wiele, wiele lat później człowiek dochodzi czym właściwie chciałby się zajmować, ale ogrom straconych lat zaprzepaszczonych na zdobywanie wiedzy to tego już nikt nie zwróci. Nawet coś takiego jak styl ubierania, kształtuje się często dopiero koło 30-stki szkoda tylko że nasze ciało po 30-tce nie jest pełnią swoich możliwości wizualnych wbrew temu co wiele bajkopisarek usiłuje tu wmówić. Człowiek w wieku 30-lat jest już kimś całkiem innym niż w wieku lat 20-stu. Może ty autorko po prostu miałas szczęście. Trafiłas na wybitny egzemplarz albo może jest właśnie inaczej, może twój mąż jest całkiem zwykły i w nikim podniety by nie wywołał, ale ty nie trafiłaś na kogoś lepszego więc nie wiesz czy coś w życiu straciłaś czy nie więc niczym krowa nie zmieniasz poglądów. To się ciesz, a nie dziwisz się głupio, ale cóż, zdrowy nie zrozumie chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tej co pisze o obcokrajowcach to polowanie na nich to też jest jakieś zboczenie. Są takie co poluja tylko na takich. Wielu wyjeżdża na stałe i prowadząc fejsbukowe życia nie przyzna ci się w życiu że coś jest nie tak bo to by zaburzyło gre pozorów tego w jej mniemaniu "lepszego życia". Ja nie mam zboczenia na obcokrajowców. To jest najtańsza chyba przywara zakompleksionych Polek polowanie i lans na męża obcokrajowca. Kompleks wsi, kompleks narodowości. To właśnie ten typ który siedzi za granica i sie uważa za inną narodowość, ale wciąż wchodzi na polskie portale hejtować na Polskę. Jak widac kompleksy są nadal w nich mocno żywe. To jest największa tutaj obłuda i jest niemalże plaga na kafeterii. Leczenie kompleksów poprzez sranie do własnego gniazda i ekshibicjonizm na portalach społecznościowych koniecznie żeby koleżanki z dawnej szkoły widziały. Bez tego by nie było, bo autorki swojej gry pozorów dostałyby gorączki. Co wy byście zrobiły gdyby przyszło wam żyć w innej dobie niż internet ? Czym wtedy byście zagłuszały swoje kompleksy z dzieciństwa i czasów młodości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kobietą w Polsce bardzo zależy aby wyjść za mąż....biora pierwszego lepszego, które im się trafił.... a potem różowe okulary spadają. A połowa to decyduje się na ślub bo ciąża... czyli najpierw robią a potem myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"takich wybieraja, bo powód jest banalnie prosty: w Polsce nie ma praktycznie innych. wiesniaki z piwnym brzuchem, dresiarze, prymitywy i mamisynki." Z plemnika takiego brzuchatego wieśniaka zostałaś spłodzona. Trzeba się do tego przyznać a nie udawac lepszą rase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie udaję lepszej rasy! mój ojciec również był chamem, świnią, pił, zdradzał, bił matkę a na koniec uciekł do młodszej i tylko dlatego mam mieć takiego samego męża? polscy faceci po prostu tacy są - ich ojcowie zwalają wychowanie synów na barki zgorzkniałych, zdradzanych i poniżanych matek i to się nigdy nie skończy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż -ślub po 7 latach znajomości zawsze wydawał się w porządku i w sumie nadal taki jest ale bardzo daje się urabiac teściowej np.jade na zakupy to teściowa mu truje ze tyło bym po zakupach jeździła i kasę wydawała ......wiem ze on jej mówi żeby się nie wracała itp....ale jak mu tak jęczy to gdzieś mu to się tam zakoduje i tez mi coś tam niby w zartach ale powie. ...mój największy błąd to żeśmy się wybudowali obok teściów. ..bo działka za darmo.....nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko przez to ze kobiety w pl są w większości zależne od faceta , można mieć studia i pracować za 2 tys i za co tu kupić mieszkanie itp.. wynajem jest koszmarnie drogi za granicą kobieta łatwiej jest w stanie się utrzymać .A faceci niestety ale gdy się skończy wielka miłość wykorzystują ten fakt by poniżej kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19.28 "Czesc tych cwaniaczkow zrzuca maske po slubie i/lub pojawieniu sie dziecka. W moim przypadku tak bylo. Facet sie tak kamuflowal, a po urodzeniu dziecka obrot o 180 stopni. " cala prawda, podpisuję się pod tymi słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uważam, że znamy drugą osobę tak dobrze jak ona pozwoli nam się poznać. I drażnią mnie hasła: "wiedziały gały co brały" i tym podobne. Co z tego, że przed urodzeniem dziecka miałam 5 lat aby poznać jakim człowiekiem jest mój partner. Wszystkie wnioski na temat jego zachowania (rodzinny, można na nim polegać, pomocny) to były tylko przypuszczenia jakim będzie ojcem. A chciałam dla moich dzieci ojca aktywnie uczestniczącego w wychowaniu. Niestety dopiero jak facet zostanie mężem czy ojcem, przekonujemy się czy się do tego nadaje - i często niestety rzeczywistość go przerasta. Wcześniej możemy tylko zgadywać. Co z tego że mąż był pomocny w domu, ta pomoc przecież była okazjonalna, i tak teściowa większość robiła. Gdy zamieszkał ze mną był podział obowiązków i często się z nich nie wywiązywał. Co z tego że był rodzinny, przy dzieciach niewiele chciał robić na początku. Musieliśmy odbyć poważną rozmowę zanim wszystko się zmieniło. I tak przykładów można mnożyć, i dotyczy to każdego nie tylko mężczyzn. Tak samo - ile z nas wiedziało już od początku jaką będzie żoną i matką? Przecież siebie znamy najlepiej. A ile razy już po ślubie/porodzie okazywało się, że wyobrażenie to jedno a rzeczywistość to co innego? I na koniec - każdy z nas zmienia się z upływem lat i zmieniają się nasze potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tego nie rozumiem i jakoś nie mogę uwierzyć, że ktoś zmienia się nagle po ślubie o 180 stopni. Ja swojego męża poznałam jak miałam 18 lat, w wieku 22 zamieszkaliśmy razem, w wieku 24 wzięliśmy ślub a trzy lata później urodziła się nasza córka. Wszystko po kolei, nie na szybko.Mąż jest wspaniałym ojcem. Z resztą już dużo wcześniej pokazał, że mogę na niego zawsze liczyć. A kobiety które wychodzą za mąż np po roku czy dwóch znajomości są zwyczajnie głupie. Bo to bardzo mało czasu zeby kogoś poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tego nie rozumiem. Ja z moim mężem w narzeczeństwie i wcześniej widywałam się co 2 tygodnie z racji dzielącej nas odległości, ale mimo to uważnie obserwowałam i sprawdzałam, czy ma te cech, które ja uważam za ważne. Patrzyłam na relacje z jego mamą, jak reaguje na dzieci, czy po kilku latach samodzielnego mieszkania obowiązki domowe mu nie uwłaczają. Oczywiście parę rzeczy robił bardziej się starając, ale to widać spędzając z tą osobą kilka dni, czy robi to, czy to, bo jest dla niego naturalne, czy po to by się "pokazać". I nie uwierzę, że zmiana może nastąpić drastyczna po ślubie, tylko wtedy zaczynacie zwracać uwagę na te cechy, które wcześniej były dla was nieistotne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HAHA tak poznanie kandydata na męża -dogłębne :) .A propos obcokrajowców -powyższe wpisy potwierdziły że ich poszukują te z patoli szukajace ułudy bez normalnych wzorców z rodziny . Przykład z innego forum -laska studentka ponoś ambitnego kierunku (!) 22 lata planuje ślub z ukochanym Poznała go (Arab ...) na fejsie, PISALI : ) ze soba 5 mcy potem krótki zjazd w Paryżu . Po jakimś czasie ściaga go do Polski -lądują w wyrku po paru mcach decyzja ŚLUB . A raptem fizycznie może max z 6 tygodni byli razem...:D .Lecz najlepsze potem -pyta "jak zalegalizować pobyt Ahmeda " :D :D już rozumiecie >>.:D:D TAK właśnie wyglądają wybory kandydata na męża ....Ani go zna ani zna jego środowisko rodzinkę poglady itp .Jeszcze lepsze że WCALE nie znała tzw. różnic międzkulturowych -ludzie z niej bekę mieli bo pytała/pisała jak 12 latka .Tak marną wiedze o świecie i kulturze swgo lubego miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz sie nie zesraj z tymi,arabami... Jakby tylko polaczki i araby byly na swiecie... Wy to taka sama mentslnosc jak u arabow, tylko roznica ze juz ksiac nie kaze kamieniowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj te "polaczki" sugerują że coś kogoś ubodło...Czyżby Mohammad kopnął w doopę ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kopnal, jak widze polaczka czy araba to jednakowo chce mi sie zygac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie możemy tak polegać na słowach tych kobiet. One czuły że ich faceci to cwaniaczki, ale tacy je pociągali - i teraz oszukują siebie i nas, że on się zmienił, taki nie był. Na pewno było widać, że on kłamie, a one to ignorowały, bo był przystojny. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc tych cwaniaczkow zrzuca maske po slubie i/lub pojawieniu sie dziecka. W moim przypadku tak bylo. Facet sie tak kamuflowal, a po urodzeniu dziecka obrot o 180 stopni. xxx podpisuję się pod tym, u mnie dziecko pojawiło się 7 lat po ślubie, było planowane... przed pojawieniem się dziecka było super, jak byłam w ciąży zaczęło się psuć, a teraz dziecko ma rok i coraz częściej myślę nad rozwodem... niestety faceci się kamuflują a prawdziwe oblicze pokazują wtedy, gdy kobieta jest najbardziej słaba, czyli ma malutkie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:09 zgadzam się. Mój stał się inny juz jak byłam w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to nie jest tak, że znajdujemy partnerów podobnych do siebie? :) Jak się czyta wypowiedzi na różnych tematach, widzi ten brak kultury, obrażanie teściowych, obgadywanie za plecami koleżanek itd to jakich mężów mają mieć te kobiety...? No jakich...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyszlam za obcokrajowca, europejczyka po 5 latach chodzenie w tym 3 mieszkaniu ze soba. Nie jest rozowo, ale sie kochamy i trzymamy sie razem. Dzieci kredyty brak pracy i codziennoqci jest duza proba dla zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest najtańsza chyba przywara zakompleksionych Polek polowanie i lans na męża obcokrajowca. xxx Bardzo podobne słowa ale w mniej cenzuralnej wersji usłyszałam kiedyś od pewnego Polaka, którego poznałam i związałam się z nim za granicą. Rzuciłam go i zrządzeniem losu niedługo potem poznałam tubylca. Polak mnie wciąz nagabywał aż w końcu postanowił oficjalnie się pożegnać tymi słowami: zakompleksiona polska ku.rwa która upolowała sobie obcokrajowca i się z nim kur..wi. Stwierdził, że podobno rzuciłam go aby lansować się z obcokrajowcem. Usłyszałam te słowa od Polaka który .. miał w Pl żonę i dzieci a tu prowadził sobie drugie życie i udawał kawalera ;) (dlatego go olałam jak sie dowiedziałam) niezła hipokryzja co nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy to nie jest tak, że znajdujemy partnerów podobnych do siebie? x oczywiście,i to jest odpowiedz na pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciocia chodzila z facetem przez 7 lat, nie spieszylo Jej sie do slubu.On ja adorowal, zdobywal, byl mily i szarmancki,pomocny, facet do rany przyloz. KIedy wyszla za Niego za maz i urodzila sie corka, gosc stan sie potworem,tyranem. Pil, zaczal bic, uciekac do mamy , nie wracal po kilka dni. W dniu chrztu corki zrobil awanture, ciotke ze schodow probowal zrzucic. Ona z noworodkiem na rekach poszla na policje, do sadu, zlozyla sprawe o rozwod. Od razu!!!Nie czekala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×