Zostałam zgwałcona

Jestem Oliwia, mam 15 lat. Wczoraj byłam u mojej koleżanki Wiktorii na urodzinach. Gdy wracałam z urodzin było ciemno, była godzina około 21. Nagle usłyszałam jak ktoś za mną idzie. Więc biegłam. Ale jakiś facet mnie dogonił, ja zaczęłam krzyczeć, prosić o pomoc. Zakrył mi usta ręką, następnie kazał mi iść do lasu, próbowałam uciec, ale nie dałam rady. Następnie walnął mnie w twarz i kazał zrobić loda, więc zrobiłam, było to obrzydliwe. Potem przywiązał mnie do drzewa zakleił buzię taśmą. Rozdarł mi ubrania, po czym wcisnął penisa do pochwy, bolało że masakra. Potem walnął mnie w twarz, mocno i straciłam przytomność. Obudziłam się i była godzina 22:09, byłam naga. W torebce miałam spodnie i bluzkę które wcześniej kupiłam, ubrałam to. Poszłam do domu. Mama była wściekła, co tak długo robiłam. Powiedziałam jej, że jak wracałam z urodzin to jakiś facet mnie zgwałcił, płakałam całą noc. Pochwę miałam rozdartą i krew mi z niej leciała. Jakimś cudem zasnęłam. Rano wstałam ubrałam się i poszłam się uczyć. Mama powiedziała, że pójdziemy na policję i do ginekologa. Nie wiem co mam zrobić, pochwa mnie bardzo boli, przed chwilą wymiotowałam (ciąża). Boję się wychodzić do tego lasu i w ogóle na dwór. Mam dopiero 15 lat a już jestem w ciąży, płaczę. Jak się pozbierać?, Jak zapomnieć?. Zrobić aborcje?....

Durne prowo, przy okazji naśmiewające się z kobiet rzeczywiście zgwałconych. Wczoraj cię zgwałcili,a dzisiaj ciąża? Ale jaja. :D Poza tym styl pisania jakbyś pisała wypracowanie szkolne,opowiadanie. Nikogo nie nabierzesz. Dziewczyny,nie odpisujcie,to prowo.

tak jak mówi mama -do lekarza i na policję. A poza tym koniecznie tabletka 72godz. po seksie. Póki co nie ma mowy o ciązy a nie minęło wiele czasu więc trzeba działać.

Zostalas zgwalcona? Rozdarta pochwa? Lezalabys w szpitalu pod opieka lekarska i psychologa a nie siedziala ns kafeterii i pisala tonem jak bajke dla dzieci. Do tego ciaza? Wczoraj cie zg****il i jeszcze powiedz ze jestes w 9miesiacu Dziewczyno nikogo nie nabierzesz. A wiem co mowie bo przez to przechodzilam i wiem jak to wyglada.

Nie odpisujcie to prowo. Szkoda tylko, ze jak ktoś bedzie naprawdę potrzebować pomocy to mozemy tego nie zauwyażyć, w natłoku takich ściemniaczy.

Raczej prowo.Ja mam core 15 lat,jak by mi o czyms takim powiedziała to natychmiast zgłoszenie na policje i lekarz.Dosłownie zaraz i tabletki po.Psycholog w nastepnej kolejnosci.