Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"pod śmietnikiem najgorzej" jakbyście zrozumiały te słowa matki faceta?

Polecane posty

Gość gość

Mam mężczyznę z którym brdzo się kochamy, ostatnio poznałam jego matkę po raz pierwszy. Jego matka jest nauczycielką z 30-letnim stażem. Nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Mimo, że ja się uśmiechałam, ona ani razu nie odwzajemniła. Była sztywna, spięta, a na koniec uwiesiła się na synu na szyi. Ale mniejsza o to. Zaczęła mnie wypytywać jakie studia skończyłam. Powiedziałam jej jakie, a potem gadałyśmy chwilę o pracy itd. Powiedziałam jej że jest ciężko, bo wszędzie tyle konkurencji, na co ona: "a pod śmietnikiem największa!" Nie bardzo rozumiem co miała na myśli ale zrozumiałam to jako aluzję że niby skończyłam wg niej śmieciowe studia i mam śmieciową pracę. Czy też byście tak to odebrały czy ja jestem przewrażliwiona? I generalnie spotkanie źle oceniam, bardzo niesympatyczna, zgorzkniała i zazdrosna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego wypytywała czy uczelnia, na której studiuję to "państwowa chociaż, czy płatna, bo to różnica?" wiem, że to różnica, oczywiście że zawsze myślałam tylko o państwowej uczelni. Ale ten jej ton, wyraz twarzy, to patrzenie jak na ucznia w ławce.... strasznie nieprzyjemnie wspominam to spotkanie. Czuję że mnie nie znosi za żywota. A w syna wpatrzona jak w obrazek, to od razu zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nawet jak zlego nic nie miala na mysli to pozostale jej zachowania sa delikatnie mowiac zaborcze.widac ze ma problem z podzieleniem sie synunkiem. nienawidze takich kobiet i juz sie przyzwyczajaj ze serdeczna to ona nie bedzie ani w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dlugo jestes ze swoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 jakie ma to znaczenie? jestesmy razem jakieś pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś jak moja matka, sa kobiety które czesto nie mysla o tym co mowia i najczesciej w towarzystwie jak chca blysnac to wychodzi k.upa za przeproszeniem. potem te teksty kraza w 2 obiegu jako obiekt drwin z "mamusi'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś przewrażliwiona, bo całokształt jej zachowania był niewłaściwy i nie na miejscu. Dała popis prostactwa, i nastaw się raczej, że wasze kontakty będą w najlepszym razie poprawne. O ile mamunia nauczy się minimum kultury, ale szczerze wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tego tak nie odebrała, że skończyłaś "śmieciowe studia" i masz "śmieciową pracę" tylko, że konkurencja była, jest i będzie zawsze i zamiast narzekać trzeba się wziąć do roboty i szanować pracę, która się ma bo zawsze można skończyć bez roboty, bez pieniędzy i środków do życia a przy śmietniku to czysty survival i wojna o puszki... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i racja, 18:42 ale ogólnie jego matka dała popis prostactwa, tez tak odczułam jak napisała osoba powyżej Twojego wpisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety odebrałabym to jako góffniane studia ,góffniana praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Dżolo na popis mamuśki, skomentowało toto jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A starsza pani nie ma guufnianej pracy jako nauczyciel?? Niech się na siebie popatrzy. A mój facet nic nie skomentował i on w ogóle uważa że z jego matka lepiej kontakt żebym miała jak najrzadziej bo ona "gada bzdury"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? ja bym s**********a, chyba, że facet potrafi się postawić mamie... no właśnie, ciekawe co on na to wszystko, jak zareagował, mówił coś później? Ps. stare nauczycielki to beznadziejna sprawa, wiem co mówię. Miałam uczyć w szkole ale zrezygnowałam bo nie mogłam znieść atmosfery panującej w pokoju nauczycielskim, poniżania przez starsze ,,koleżanki'' młodego narybku, nierównego traktowania itp. Uciekłam i dobrze zrobiłam, dziś zajmuję się czymś innym i jestem szczęśliwa, że nie zamienię się w takie przemądrzałe babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
później NIC nie mówił właśnie...całe spotkanie był czerwony ze wstydu za matkę a jak go zapytałam co sądzi o jej komentarzach to powiedział: "mówiłem ci że jest nieprzyjemna, teraz widzisz dlaczego zwlekałem z tym żebyś ją poznała. Lepiej byś jej unikała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona to w ogóle powiedziała w towarzystwie jej synowej i innego syna, którzy wtedy tam byli. Nikt się słowem nie odezwał a ta jej synowa mi mówiła, że teściowa bywa bardzo nieprzyjemna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle mam wrażenie, że się jej boją, wszyscy oni tam. A mój facet cóż, rozczarowana jestem...na zewnątrz taki pewny siebie i do obcych też, a przy matce trusia, zero komentarzy... Aha i twierdzi,że z tym "śmietnikiem" to jego matka nie piła do mnie. Tylko że w ten sposób zawsze ich zachęcała by dalej się uczyli i właśnie nie skończyli na najniśzym szczeblu. No nie wiem... a ona na jakim jest? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego ja na licencjacie dostałam uprawnienia do nauczania tego, co studiowałam. Uczyć nie chcę. Więc jeśli z tym wykształceniem pije do mnie, to czyżby i do siebie???? Przecież ma podobne, tylko inny przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielki to najbardziej przemądrzałe i irytujące kwoki. Wiedzą wszystko na każdy temat, zawsze muszą wszystko ocenić, skrytykować, skomentować i każdego pouczyć, a spróbuj mieć inne poglądy niż one! ciocia mojego męża jest emerytowaną matematyczką :o tragedia! unikam tej zołzy jak ognia. Własne dzieci z nią nie gadają, a mąż uciekł od niej gdy najmłodsze dziecko poszło na studia i w ogóle dzieci go poparły w tej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiutiu
Taki tekst i w tym kontekście oznaczałby w moim odbiorze że każda praca jest lepsza niż bezrobocie i szukanie czegoś po śmietnikach z biedy. W tej sytuacji to raczej tekst pocieszający niż krytyczny. Nastaw się bardziej pozytywnie. A że kobieta spięta? Cóż, niektórzy tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka reakcja faceta na chamskie odzywki matki, to jeszcze nie jest tak źle. Gorzej jakby bronił mamusi, był w nią zapatrzony, a on widocznie wolał zmilczeń jej wywody, niż zaogniać swoim protestem całą i tak już nieprzyjemną sytuację. Pewnie doskonale wie na co stać tę zasuszoną francę i nie chciał żebyś ujrzała jej pełny repertuar. Może też nie wszystko Ci powiedział na jej temat, może kiedy nie ma ,,obcych'' w jej otoczeniu jest jeszcze gorsza i wyłazi z niej prawdziwy potwór. Myślę, że facet chce Cię chronić i to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twoich wypowiedzi autorko wynika, że największym prostakiem jesteś ty. Osiągnij coś najpierw, zdobądź stałą pracę jak ta pani i utrzymaj ją i nie bądź tak pewna siebie, jak np. z tym nauczaniem po licencjacie... teraz każdy po góównianej pedagogice czy politologii może niby uczyć, ale nijak ma się to do doświadczonej nauczycielki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojj któraś z Was napisała że stare nauczycielki to takie hadry...ale nie wszystkie. Mam ciocię emerytowaną historyczkę....cud człowiek, anioł, dusza człowiek. Natomiast faktem jest, że ciocia jest wyjątkiem. Zgadzam się, że stare kwoki a zwłaszcza matematyce, fizyce, chcą na każdy temat wcsnąć swoje zdanie i uważają, że tylko one mają rację. Już widzę po matce mojego, że to jest osoba która uwielbia mieć rację a jak jej nie ma, to będzie wpierała, że ma. Mój partner zaraz po studiach odszedł z domu bo nie chciał już mieszkać z matką. Wolał płacić za kawalerkę niż z nią mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 nie rozśmieszaj mnie... nie ukończyłam żadnej "goownianej" pedagogiki i brzydzę się tymi łatwymi kierunkami tak że może nie oceniaj jak g...no wiesz. A skoro ona wypytuje mnie o studia, uczelnię, robi jakieś aluzje to co, nie jest prostaczką? Jest. Widzę, że dogadałybyście się z matką mojego faceta. Ten sam typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 uderz w stół :) stara nauczycielka (albo młoda) się odezwała :D nie odzywaj się babo,juz przegrałaś życie wybierając swój chory zawód w tym chorym kraju a na starość będziesz taką teściową jak to babiszcze które opisuje autorka...brrrrr :) Najpierw idziecie do tej szkółki by mieć dużo wolnego i się opier...alać, a potem macie się za lepsze, a skoro ta wasza praca taka wspaniała, to dlaczego potem mścicie się na uczniach i rodzinie i każda prawie stara prefesurka ma coś z głową? Odpowiedz sobie sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobzaaa
wyraznie kobieta sugerowala, ze konkurencja jest na kazdym szzeblu, a nieudacznikow najwiecej - nie pila do ciebie. Nie wiem jakie ty studia skonczylas, ale zeby nie zrozumiec tak prostej aluzji? nie trzeba byc gigantem intelektu. Problemem nie jest ta starsza kobieta, ale ty, jestes jedzowata, doszukujesz sie igly w stogu siana, siejesz ferment, juz zaczelas obrazac kobiete ze jako nauczycielka jest na dole drabiny spoleczej i jej syna, ze sie dla dobra ciebie - czyli ksiezniczki - nie poklocil z wlasna matka. Na miejscu tego chlopaka, bym wiala o ciebie - jestes chodzacym problemem, poczekac tylko az zrobisz mu pieklo ''ksiezniczko'' ktora nawet aluzji nie kuma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, do osoby 22:39. Ja jestem prostakiem? Bo co, bo bez wiedzy tej pani, mówię na jej temat prawdę? To, że w czasie spotkania była nieprzyjemna, złośliwa i wścibska (bo wypytywała ze szczegółami też o nazwę miejsca, z którego pochodzę, wykształcenie i zawód rodziców!) to znaczy, że ona jest ok, a ja jestem prostacka, bo tutaj na anonimowym forum piszę, że uważam że ona ma się za nie waidomo kogo i się nade mną wywyższa, nic o mnie nie wiedząc? Wiesz co,żal mi Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:46 Pani profesor o imieniu na J, nie ciskaj się tak bo ci żyłka pęknie i kto w środę klasówki sprawdzi... Zobacz sobie na pozostałe wpisy, komentarze, kto tylko ma trochę oleju w głowie i taktu to ci już napisał, że kobita jest nieprzyjemna i nietaktowna i słabo sobie zaczyna znajomość z nowopoznaną osobą. Nie kumasz tego to raczej ty masz braki... idź się doucz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobzaaa,. Kobzo, kozo, panciu Kobzoooo czy jak ci tam. To twoim zdaniem zachowanie tej starszej kobiety było ok? SRSLY tak uważasz? Chyba będziesz taką samą niedoszłą teściową...mam nadzieję że nie masz syna... w ogóle kim to trzeba być, by wypytywać nowe osoby o rodziców, kim są, ile mają, co umieją? Nie ma innych tematów? Co to, casting na synową? Może jeszcze między nogi niech jej zajrzy czy nada się jako klaczka rozpłodowa dla jej rasowego ogierka? Bi8888tch, PLEASE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobzaaa
druga sprawa, ze naturalne jest ze kobeita jest ciekawa kim jest dziewczyna jej syna, czyli wypytuje o studia, wypytuje o prace - chce wiedziec z kim ma do czynienia. to takie naturalne, ze inni sa nas ciekawi. Dla ciebie to prostactwo. Tak to jest z osobami ktore maja ego pod niebiosa a nic soba nie reprezentuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafeterii zdarzają się rzeczy, które się filozofom nie śniły :) Patrzcie państwo ... A ja myślałam, że nikt normalny nie będzie Ci pisał, że to jest ok jak ktoś ci z miejsca sugeruje, że jest od ciebie lepszy, robi ci wywiad środowiskowy i widać, że pragnie cię ocenić po pochodzeniu. Jak widać autorko tutaj jest pełno zołz co rozumieją doskonale matkę twojego faceta, to jest ich typ, ich stylówa, po prostu cham chamem na wieki wieków amen :) dla nich to jest w zeupelnosci ok jej zachowanie, a to że ty się na forum wypowiedziałaś z pytaniem o ich zdanie to objaw prostactwa :D P.s. uwazam, że tak, jego matka jest zlosliwa i slusznie każe ci jej unikać. nie dziwie mu sie że bał sie tego spotkania. wstyd mi by było za takiego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×