mąż mnie poniża

Mam dosyć. Właściwie od zawsze taki był, ale teraz jest jeszcze gorzej. Największy problem powoduje fakt, że jestem osobą bezrobotną. Skończylam studia 3 lata temu, a nigdzie nie potrafię znaleźć sobie pracy. Jesteśmy razem od 5 lat. Kiedy uczęszczałam jeszcze do szkoły wyższej, nie traktował mnie w ten sposób. Obecnie wyzywa mnie od darmozjadów, pustych lal, nieudaczników. Potem rzecz jasna robie mu wyrzuty, on tylko żałośnie przeprasza. Kocham go, bo przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil. Szybko wybaczam mu słowa, które nieustannie mnie dręczą, a chwilami doprowadzają do łez. Nie mogę narzekać, bo nieźle zarabia. Powiedziałam o całej sytuacji rodzicom, to oni stwierdzili, że przesadzam. Sama nie wiem, co dalej robić. Targaja mna sprzeczne uczucia. Dodam jeszcze, że dziś zranił mnie do tego stopnia, że 3 godziny nie mogłam wyjsć z pokoju, opanować swojego smutku i rozgoryczenia. Wszystko bylo spowodowane porannym zdarzeniem, kiedy on mi wypomniał, że nie mam źadnych kompetencji i powinnam pracować jako dz****, ponieważ tylko do tego się nadaje. Pomóżcie, sama już sobie nie daje z tym rady.

wejdz w moja pite i gardlo

Przez 3 lata nie możesz znaleźć żadnej pracy? To po ch** kończyłaś te studia? Wiadomo rodzice mówią, że przesadzasz, bo sami nie chcą mieć ciebie - darmozjada na utrzymaniu jakbyś od niego odeszła. Weź się w garść i idź do pracy! Jakiejkolwiek! Zacznij zarabiać.

Ja myślę że on cię zdominował i stałaś się kaleką życiową,jakbys była sama to już dawno znalazlabys pracę, brakuje ci motywacji bo masz wszystko za darmo

To jest przemoc. Może mieć pretensje, ale tym co powiedział totalnie przegiął.

Głupie p***y z tych dzisiejszych kobiet. Tylko się na faceta oglądają. 5 lat cię p****** i zacznie się rozglądać za młodszą a ty co wtedy zrobisz? Pojdziesz do rodziców siedzieć?