Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak mi szkoda dziewczynki z klasy mojej córki..

Polecane posty

Gość gość
Gdy byłam nastolatką po prostu kochałam książki Musierowicz więc wcale nie dziwie się tej dziewczynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:01 i znowu ta zazdrość o 500+.Urodź dzieci to też dostaniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co skąpi dzieciom rowerów - czy twoje dzieci chociaż umieją na nich jeździć? Mam znajomych, których rodzice nie nauczyli, normalnie patologia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - nasze pieniądze tj. podatników nalezą się za pracę a nie za rozmnażanie się, pieprzone pisowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie masz wpływu na co pójdą podatki z twoich pieniędzy .Ja mam 13 lat pracy, więc też płaciłam podatki Czwórkę dzieci mamy z wyboru nie były to wpadki mąż i ja nie mamy rodzeństwa jesteśmy jedynakami i przez to czuliśmy się bardzo samotni i nadal tak się czujemy bo mamy bardzo małą rodzinę przez to. Dlatego jeszcze przed ślubem Uzgodniliśmy że będziemy mieli czwórkę dzieci.. trzecia ciąża okazała się bliźniacza więc tym bardziej się ucieszyliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecka nie ma powodu żałować. Skoro wymarzyła książkę i ją dostanie, do tego lody to znaczy, że rodzice pamiętają o dniu dziecka i będzie miło/rodzinnie. Nie wiadomo jaką mają sytuację materialną, nie wiadomo też czy dzieci się śmiały /niby z czego?/. Wszyscy chwalą się nie wiadomo jakimi prezentami a ja rozmawiałam z dziećmi i wcale nie będzie prezentów za kilkaset złotych. Kilkoro dzieci mówiło o droższych prezentach, większość dostanie drobne zabawki/książki/gry, kilkoro słodycze. W kilku domach nie ma zwyczaju dawania prezentów w tym dniu, dzieci powiedziały, że może będą mogły siedzieć do późna albo obejrzeć film albo pooglądać coś dłużej, bo to ich dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no idiotyczne czasy, skoro już nawet dziecku nie można na prezent książki kupić, żeby jakiejś głupiej babie nie było go strasznie żal i nie nazwała go "biedną dziewczynką" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że ktoś jest tak ograniczony, żeby nie zdawać sobie sprawy, że są dzieci, które autentycznie cieszą się z książki. I to niezależnie od statusu materialnego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autorka napisała, że idiotyczne czasy bo dzieci są zasypywane beznadziejnymi gadżetami zamiast np książkami właśnie!!!!! Wy czytać nie umiecie czy co??? Już tłumaczyła, że biedna dziewczynka w sensie takim, że ona normalna, a inne dzieci właśnie jakieś niedzisiejsze przez swoich rodziców :o :o :o 🖐️)))) (wy do szkoły chodziłyście, czytać się uczyłyście??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. autorka ani słowem nie wspomniała, żeby dzieci się śmiały z tej dziewczynki czy dokuczały z tego powodu. więc z jakiego niby powodu autorce jest tak bardzo szkoda tego dziecka? dlaczego założyła, że dziewczynka "musiała się podle poczuć" gdy "biedna wyskoczyła z tą książką"? dla tego, że dziecko dostanie prezent, o który poprosiło? bez sensu ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać umiemy, po prostu się dziwimy, ze autorka się dziwi, że można dać na dzień dziecka dziecku książkę. Bo dziwnego w tym nic nie widzimy. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka. Ależ wy głupie jesteście. Poza świadomością realiów chciałam wam jeszcze pogratulować umiejętności czytania ze zrozumieniem. Napisałam "ale głupie czasy" mając na myśli właśnie to, że dzieci są zasypywane drogimi prezentami, a normalna rzecz jaką jest książka, jest przez dzieci wyszydzana i wyśmiewana. Mogłam zatytułować temat "rodzice kretyni niepotrzebnie zasypują dzieci drogimi prezentami na dzień dziecka" ale wtedy pojechałybyście po mnie, że zaglądam innym do portfela pechowiec.giflapka.gif x tu autorka sprostowała,co miała na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego temat brzmi "tak mi szkoda dziewczynki z klasy mojej córki" ?Dlaczego autorce szkoda tej dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie może ta dziewczynka już wszystko ma! rodzice nie wiedzą co jej kupić Zapytali ją to powiedziała że książke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby dało się czytać ze zrozumieniem, trzeba jeszcze napisać z sensem;-) Dopiero po wyjaśnieniu autorki zrozumiałam myśl przewodnią:-) Ja nie mam takich spostrzeżeń. Sama nie robię drogich prezentów albo i wcale - raczej jakieś wyjście - to jeżeli chodzi o dzień dziecka. Nie widzę też w otoczeniu wypasionych podarunków z tej okazji. Mój syn jest młodszy i nie do końca jeszcze rozumuje w taki sposób, że droższa rzecz=lepsza, więc kupuję to, co go autentycznie ucieszy, a może to być rzecz za 10 zł i nie oglądam się na innych, no jeszcze tego brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abstrachujac od tematu i autorki. Jak mozna nie uzbierac 200czy 300zl na prezent na dzien dziecka ktory jest raz w roku?? Przeciez.wiadomo ze dzieci czekaja, licza na cos fajniego, umowmy soe: to nie sa juz czasy kiedy dziecko ucieszy soe z turbowki czy pamietnika :o Mozecoe zaklinac rzeczywostosc ale takie dzieci beda sie czuly gorsze i niedowartosciowane, tak to dziala w.tym wieku :o Jestescie dorosli i nie mozecie na prawde wysuplac tych dwoch stow na cos ekstra? Nawet cos niematerialnego, jakis wypad, ciekawe zajecia tematyczne, cokolwoek?? Wspolczuje dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też współczuję dzieciom. Twoim. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:53 do kogo ty pijesz? Autorka wyraźnie napisała ,że w klasie większość dzieci dostaje przesadnie wypasione prezenty,a ta konkretna dziewczynka chciała dostać książkę Musierowicz i o taki prezent prosiła ,więc? To nie jest kwestia kondycji finansowej rodziców w tym przypadku,a jeśli jakiś rodzić musi SOBIE udowodnić,że go stać za wszelką cenę kupić coś "wypasionego" bo to dzień dziecka...a co później? Dzień Babci i Dziadka? Dzień Ekologów?Oczywiście ironizuję,ale nie wariujmy -bo dzień dziecka czy inna okazja i trzeba supłać kaskę,bo dzieciak może czuć się gorszy...a tak naprawdę to z nas w tym momencie kompleksy wyłażą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha padne!! No dzien dziecka jest raz w roku do tego urodziny mikolaj gwiazdka zajac u nas juz pokoj zawalony po brzegi a maly ma dopiero 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje dzeci jutro idą z mami na wielkie lody i gokardy.Dostaje 500+ na wszystkie bo miescimy sie w kryterium.Miesiąc wczesniej dostały i rolki i rower.Ksiązki uwielbiają i kupujemy ,biblioteka tez jest.Wielki szacunek dla matki co kupuje ksiązki.Ja czesto nie kupuje bo mimo wszystko to koszt,korzystamy wszyscy z biblioteki,ale ukochanych ksiazek ulubionych autorow czy powiesci nie umiem odmowic dzieciakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety materializm rządzi brawa dla mądrze myślących rodziców to jest dzień dziecka spędźmy go z nim pospacerujmy porozmawiajmy zjedzmy razem obiad w tych zabieganych czasach. Ja z moimi jak pogoda pozwoli jedziemy na wycieczkę rowerowa nad jeziorko plus dzień slodyczy upominki symboliczne syn dostanie proce a corka książkę. A tak dla porównania wspomne moja chrześnice której matka kupuje to co sobie zażyczy ale jak od nas dostaje cos co nie jest w jej guście to bezczelnie sie pyta dlaczego jej taki głupi prezent dalam a nie jej widzimisię. Na urodziny dostala biurko i sie zbeczala ze nie komputer następnie wziela mazaki i zaczela je mazac taka zawzieta a ma tylko 6lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też szkoda koleżanki z klasy mojej córki ale z innego powodu. Do ich klasy (2 podstawówki) dołączyła dziewczynka z domu dziecka i po jakimś czasie moja córka się jej zapytała, czy ona ma też taki normalny dom a tamta się mojej zapytała; a co to dom? a moja na to; no wiesz taki z mamą i tatą, a tamta na to; acha, to nie, takiego nie mam. Powiem wam, że jak mi córka to opowiadało to aż mi się płakać zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na urodziny dostala biurko i sie zbeczala xxx Biurko na urodziny? Może jeszcze dywan albo pościel? Kupowanie mebli to obowiązek rodziców a nie coś extra czym powinien byc prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja swojemu dziecku kupilam pampersy. Zawsze były DADA, a na dzień Dziecka droższe. Syn ma roczek także wystarczy to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jeśli Twoja córka lubi tą dziewczynkę, to może zaproś ją czasami do Was, np. na obiad lub wspólny spacer. niech zobaczy, jak taki prawdziwy dom wygląda. dziecko musi z czegoś czerpać wzorce i jeśli w dzieciństwie nie będzie miała możliwości obserwowania, jak funkcjonuje normalna rodzina, to w przyszłości może jej być trudno założyć swoją rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie, że nastolatki dostają na dzień dziecka takie drogie prezenty i jeszcze się nimi przechwalają jak dzieci w przedszkolu. Mój syn tez nie dostanie kolejnego grata tylko pójdzie do aquaparku lub na kręgielnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nie dostanie nic bo zostało mi 4 zł w portfelu. Chociaż tyle dobrze że w szkole jakieś słodycze będą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie dziwi, że tak łatwo oceniacie innych. Mnie mama nauczyła, żeby nie wtykać nosa w nie swoje sprawy. Co mnie obchodzą czyjeś prezenty. Trzeba reagować kiedy dziecko jest bite i poniżane. Wszystkiego najlepszego w Dniu Dziecka, żebyście więcej nie sikały do łóżeczka :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego każdy ma prawo kupić co chce a to że tych rodziców NIE STAC to już ich problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie Dzień Dziecka kojarzył się z czymś wyjątkowym (zresztą tak, jak np. urodziny), z czymś czego nie mam na co dzień. Np. super ekstra piknik z rodzicami albo wyjazd całą rodziną nad jezioro zaplanowany przeze mnie i brata plus drobny upominek (np. słodycze, książka czy jakieś drobne pieniądze). W tych czasach bardziej się dba o status materialny niż o jakiekolwiek więzi międzyludzkie. Smutne to. A szkoda, później wyrastają materialiści, którzy nie potrafią kochać ani nie mają ani odrobiny empatii, bo kasa, kasa, KASA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×