Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu kobiecie tak ciężko znaleźć pracę

Polecane posty

Gość Moniś

Ja kiedyś słyszałam, że na studiach nie powinno się pracować, ale skupiać na nauce bo wykształcenie da ci wszystko. Tak czy siak poszłam do pracy i to kilku.  Tylko właśnie dzięki temu nabierałam doświadczenia z klientem, później fakturami, uczyłam się na zastępcę kierownika act. To że ktoś skończy studia nie oznacza że nadaje się do pracy.  Szczerze ja wolałabym pracownika ze szkoła średnia ale pracowitego, chętnego na nauke niż magistra który nigdy nie pracował i podejścia do zespołu czy klienta nie ma. 

Nie powiem bo po macierzyńskim jeżeli skończyło się umowę - jest ciężko znaleźć pracę, ale raczej dzięki "maDkom", które idą do pracy dostają umowę i L4 - ciąża i tak potrafią ładne parę lat. 

Zacznij od czegoś mniejszego. Na staże można było iść na studiach, albo przy zmianie wykształcenia - nie szukaj mega dobrego stanowiska jeżeli doświadczenie masz zerowe. Pokaż list motywacyjny - nie sztuczny a taki który zatka im dzioby! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 1.06.2016 o 14:08, Gość gość napisał:

O jakich znajomościach? Hmm o takich, że a to ciocia czy mama załatwiają ciepłe posadki w biurach czy urzędach. Tak chodzę osobiście składam cv, biorę udział w naborach, wysyłam cv i nic :( na rozmowach kwalifikacyjnych o ile zaproszą, też czuje się jak taka zapchaj dziura, że zaproszono mnie tylko po to żebym nikt nie mówił że nie zrobili naboru. Zero zainteresowania moją osobą, tym co o sobie mówię, nie wiem po co zadają pytania, skoro i tak nie słuchają odpowiedzi :(

I jeszcze perfidnie klamia w artykulach, ze w urzedach nie ma kto pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mojego męża siostra dostała pracę w urzędzie właśnie takim fikcyjnym konkursie.

Szkoda mi tych biednych ludzi zaproszonych do konkursu tylko po to żeby byli tłem dla głąba, któremu mamusia kupiła dyplom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc,

Mojego meza bratowa ledwo zaszla w ciaze odrazu na zwolnienie,wiem bo przeciez jestesmy blisko,cale dnie spedzala w galeriach na zakupach,czula sie dobrze i nie miala zagrozonej ciazy, teraz urodzila i jest na macierzynskim, tez dostaje kase...wiec nie ma jej w pracy  a raczej nie bedzie prawie 1.5 roku ,tak mniej wiecej...pracodawca musi plavic wiec wcale sie nie dziwie ze niektorzy wola mezczyzn....ja znalazlam prace w aministracji w ten sposob,tak mi sie przynajmniej wydaje, powiedzialam prosto z mostu ze mam dziecko, ale jesli jest chore to maz moze w kazdej chwili zostac, albo moi rodzice co sa na emeryturze albo druga babcia, ppza tym ja juz dzieci sie nie planuje,niechce miec wiecej...zrobili oczy ale mnie przyjeli...nie wiem czy akurat to mialo wplyw ale cbyba pracodawca jak przyjmuje do pracy osobe to chce zeby ten ktos byl a nie nieobecny przez 1.5 roku,  jestem kobieta i rozumiem inne matki ze nie kazda ma pomoc..nic na to nieporadzimy bo to jest smutne,ale trzeba walczyc jakos w koncu kazda sam zarabia na swoj chleb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×