Czemu sypiacie co chwilę z innym?

Bo mozemy i lubimy. A Tobie ch... do tego

kolejny pajac, co chciałby ładnej, bo to dla niego ważne, a na spotykanie z mniej ładnymi nie ma ciśnienia a ma pretensje, że jak miał cały ryj w krostach to żadna sie nim nie zachwycała.

Zasmucony, Ty na codzień też tak biadolisz i kwękasz? Z takim podejściem to żadna Cię nie zechce, nie tylko cnotliwa. Gdybym był kobietą, to takiego marudy nawet nie brał bym pod uwagę na znajomego, a co dopiero partnera. Poza tym czasy się zmieniają, obyczajowość ewoluuje, więc to może Ty odstajesz od normy? Otrząśnij się i bierz kobiety jakimi są, albo zacznij przyzwyczajać się do własnej prawicy.

Nie mam pretensji, że jak byłem pryszczaty to o kobietach mogłem zapomnieć. Cierpliwie czekałem aż to wszystko przejdzie. Nawet jak czasy się zmieniają, to ja nie muszę akceptować kolejnej seksualnej rewolucji. Chcę kobiety wyjątkowej, wysoce moralnej.

Autorze nie zmieniaj swojego podejścia,to że świat poszedł do przodu i pewne sytuacje które 50 lat temu były nie do pomyślenia teraz są normą nie znaczy że musisz zmieniać swój kodeks moralny są jeszcze porządne kobiety więc pewnie kiedyś spotkasz swój ideal. A te wszystkie postepowe kobiety szeroko otwarte nogami na świat zostaną ze swoimi meskimi odpowiednikami i powinny być szczęśliwe tylko one po wyszaleniu się celują w facetów takich jak ty bo wiedzą ze z pospolitymi ***akami związku jak z romantycznego filmu nie stworzą.tylko lekko są zdziwione że potem normalny facet ich nie chce albo jak już upoluja takiego to jemu po pewnym czasie włączy się zazdrość wsteczna i przestaję szanować swoją malzowine.

Tak,tak, wmawiajcie sobie, że takich jak was każda chce tylko dlaczego ciągle sami jestescie? Na szczęście jest wielu normalnych mężczyzn co jak znajdą kobiete do nich pasującą to nie wypominają jej przeszłości ani nie zdradzają. Dla was " porządnych " to zawsze będzie coś nie tak i jak zdradzicie to nie dlatego,że jestescie do d**y tylko to przez kobietę i jej przeszłość. Nikt wam nie każe zmieniać swoich marzeń, macie do nich prawo jak każdy tylko później nie płaczcie,że samotność doskwiera. Tyle kobiet na ziemi i mężczyzn a wy chcecie aby wszystkie kobiety były takie jak sobie wymarzyliscie, utopia.

Każdy chce być szczęśliwy. Skąd te przekonanie, że mielibyśmy zdradzać? Ja nie zamierzam zdradzać, bo zwiążę się z kobietą która będzie mi odpowiadać.

Ja mam podobne poglądy do autora i samotny nie jestem. Jestem w szczęśliwym związku dlatego staram się mu doradzić zeby nie bral sie za talatajstwo tylko poczekal na ten swój ideał bo napewno są takie kobiety. A te kobiety które są wyzwolone postepowe i nowoczesne niech sobie beda nie ublizam nie krytykuję nie moja sprawa tylko niech nie starają sie zrobić z autora debila bo ma swoje przekonania według których puszczalskie nie są materiałem na żonę

Porządny facet nie zdradza. Tylko często sie zdarza ze tym normalnym facetom którzy nie wypytuja o przeszłość partnerki włącza się zazdrość wsteczna albo zaczynają żałować że mają taka kobietę znam taki przypadek. Albo szukają wymówek by kopnąć w tyłek i przeszłość partnerki to tylko pretekst

Jak na razie to autor i mu podobni zbliżają kobietom nie ich marzeń. Ja nie twierdze,że takich kobiet nie ma, sa i nawet często piszą tu na forum. Mają ten sam problem co autor, nie mogą znaleźć odpowiedniego mężczyzny. Niech autor szuka, czeka nikt mu tego nie broni tylko po co ubliżać innym tym do niego nie pasującym, te zbrukane jego zdaniem jakoś nie mają problemów i znajdują sobie odpowiedniego mężczyznę. Autor ma pretensję, że takich kobiet jak on sobie wymarzył jest mało, no cóż może obniżyć loty lub nie i szukać i czekać cierpliwie a nie narzucać innym jak mają żyć. Świat nie będzie kręcił się w okół autora i innym mu podobnym.

A czy ja komuś ubliżałem. Te "zbrukanie" to była tylko taka przenośna, w cudzysłowie zresztą.

Czemu nie dorośniesz ?

Do czego mam dorastać? Do akceptacji czegoś, co uważam za kiepskie?

Coraz częściej tracę wiarę w to, że będę szczęśliwy...

I nie doczekałem się odpowiedzi na kwestię tego dojrzewania...

Dzieciak z Ciebie, świat nie będzie kręcił się w okół Ciebie, jak to zrozumiesz to będzie znaczyć, że dorosłeś.

Nie zamierzam sie na sile do swiata upodabniac

Ty nie masz się zmieniać na siłę jak nie chcesz ale nie naginaj świata do siebie. Ty masz pretensje do ludzi ,że żyją inaczej niż byś tego chciał.

czasem potem chce miec meza

Gdybym wbrew swoim zasadom, na siłę związał się z kobietą o nieciekawej przeszłości, to bym był nieuczciwy wobec samego siebie.

A Ty dalej swoje, kto Ci każe zmieniać się???? Nie chcesz to tego nie rób ale nie wymagaj aby świat zmieni się dla Ciebie bo niby dlaczego? Ty masz prawo żyć według swoich zasad, tak jak chcesz to dlaczego innym tego odmawiasz?

Powiem Ci jedno na koniec tej bezsensownej dyskusji. Nie wiesz czym jest miłość, chemia, zakochanie i z takim podejściem może nigdy tego nie poznasz. Życzę Ci abyś był szczęśliwy choc jak dla mnie jesteś za zimnokrwisty.

Czy ja pisałem, że czegoś komuś odmawiam? Natomiast mam prawo stawiać sądy, że dzisiejsze podejście do seksu nie jest zbyt moralne.

Przeżyłem już coś takiego. Grubo się potem rozczarowałem. Wtedy chemia przysłoniła mi świat. Została tylko czara goryczy.

Zakochując się ponownie, muszę się liczyć z kolejnym zranieniem.

A z moją "zimnokrwistością" w sumie mi dobrze.

Nie popieram rozwiązłosci, ale niech każdy sie prowadzi tak jak mu pasuje. To jest kwestia naszych nawyków i przyzwyczajeń, że wielu partnerów to źle. Jak byśmy byli wychowani, że to jest normalne tak jak pocałunek to dziewczyna która sie całowała z 10 facetami nie jest taka straszna, prawda? No ale tu dochodzi jeszcze aspekt chorób i wpadki bo pojawia się trzecia osoba, która nie jest niczemu winna. Ja bym tak nie potrafiła żyć, poprostu nie miałabym z tego sadysfakcji. Mam kolegów którzy prowadza sie w ten sposób i po nieudanych probach podbojów zaczynają traktować mnie jak koleżanke do zwierzeń. Mówią ze jednak z taką łatwą dziewczyną, to by sie nie chcieli związac, ale że sa młodzi i chcą korzystać. Twierdzą, że ze mnie to jest materiał na żonę...miło słyszeć, ale mnie już nie sa w stanie zauroczyć poprzez swoje postępowanie z przeszłości. Czasami czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, wiec jak by ktoś sie cudownie :P odmienił i sie przyznał, to też byłabym w stanie go zaakceptować, ale na pewno dłużej zajęłoby mi mu zaufać. Przecież każdy popełnia błędy! Skąd w nas tyle nienawiści? To widać po człowieku jaki jest tylko trzeba mu poświęcić czas by go poznać. A to, ludzie sie zmieniają to tego się nie przewidzi, tak samo jak chorób i rożnych tragedii życiowych. Trzeba się cieszyć tym co się ma i szukać swojego szczęscia;)

Ja już wolę więcej nie ryzykować.

Związek w którym 2 osoby sie szanują i kochają i chcą być razem, ale jednak potem okazuje sie tragiczny w skutkach ...... przeżycie zawodu miłosnego boli bardzo;( niezależnie co ta 2 osoba zrobiła i jakie są tego konsekwencje, to nie można chować głowy w piasek! życie jest za krótkie na takie uniki. Zakochać się to najpiękniejsza rzecz, miłość uskrzydla. Im wyżej latamy tym bardziej bolesny jest upadek. Ale nie można żyć strachem, bo sami sobie odbieramy to co najpiękniejsze....miłośc, rodzina, dzieci. Uśmiech dziecka wszystko wynagrodza.

Posłuchaj młodej damy, bo mądrze pisze! Zawód miłosny to nie koniec świata, to lekcja. Lekcja ludzi, życia i przede wszystkim samego siebie. Jeszcze jest w Tobie dużo żalu, to da się wyczuć, ale ta kobieta, która Cię skrzywdziła nauczyła Cię więcej, niż 10 podręczników z psychologii behawioralnej. Teraz czas na wnioski. I jeszcze jedno. Aktywność seksualna kobiety nijak się nie ma do jej charakteru. Kobiety pod względem podejścia do seksu dzielą się na dwie grupy: te które muszą kochać, żeby z facetem iść do łóżka i te które zaliczą faceta na imprezie, bo im wpadł w oko. I w obydwu tych grupach spotkasz zarówno fajne babeczki, jak i wredne s/uki.