Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy 14 miesięcznemu dziecku mogę dać w te upały big milka? Sama jem i prosi

Polecane posty

Gość gość

Nie daje rady bez loda, a nawet dwóch w te upały (gruba nie jestem, jem lody zamiast np. drugiego śniadania i nie jest to kaloryczny bardzo lód tylko big milk, który ma 84 kalorie tylko). W każdym razie moja córeczka wyciąga rączki i buźkę i chce też jeść, dałam jej troszkę spróbować to jej zasmakowało. Nie dawałam jej jeszcze żadnych słodyczy, ale w te upały zastanawiam się czy jej nie dać np. pół takiego big milka, jeszcze sama je nieporadnie, więc pewnie w buzi wyląduje połowa tej połowy jak nie mniej... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślimy, że jest za mała, będzie połykać zanim lód sie rozpuści w buzi, przeziębi gardło i angina murowana... poza tym jakby lód był wcześniej rozmrożony, a tego nigdy nie wiesz, to moze załapać salmonellę, dopiero jakbyś kupiła lody w dużym opakowaniu to jest mniejsza szansa ze były rozmrożone niż taki mały lód, ale musiałabyś dać na drugi dzień jak tobie by nic nie było po ich zjedzeniu, mało to zatruć lodami co roku na koloniach etc...wg mnie szkoda ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka widzi jak piję czasem wino do obiadu. Prosi, żeby jej dać i wyciąga rączki. Dałam jej raz spróbować i jej posmakowało. Myślicie, że mogę jej dać pół lampki przed drzemką? I tak większość z tego wyleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże co za idiotka z ciebie,oczywiście,że możesz dać tak dużemu bachorowi trochę loda...co za pier/dolnięte na punkcie tych swoich znajdorów debilki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź nie słuchaj nawiedzonych wariatek i daj dziecku trochę tego loda,nic mu się od kawałka nie stanie, mój ma rok i raz na kilka dni je lody razem z nami, nie są to ogromne porcje- wszystko jest dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Moja roczna je lody i nic jej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj tego loda niech się uczy od małego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze kolezanka daje troche loda swojej 9 miesiecznej córeczce i nic jej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj a wiesz, że w przypadku infekcji gardła lody są ZALECANe i to właśnie jedzone dużymi kawałkami? Obniżenie temperatury powoduje spowolnienie rozwoju infekcji. A teraz mi wytłumacz jak wg ciebie lody anginę wywołują, chętnie się dowiem. Coś jak w średniowieczu, kiedy wierzyli, że myszy się rodzą ze śmieci? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie ma uczulenia na nabiał to oczywiście, że TAK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za durne pytanie. Rób co chcesz głupia babo. Wiadomo że mu dasz tego loda to po co sie pytasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie po roku dziecko może już wszystko jeść (poza miodem). Tylko pamiętaj, że większość lodów ma chemię w składzie. Najbezpieczniejsze i najprostsze są Haagen-Dazs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najdroższe... dlaczego najzdrowsza żywność jest taka droga? Czemu natura jest droższa od chemii? Niby to wiem, ale powinno być zakazane! produkowanie i sprzedawanie chemicznego syfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najzdrowsza żywność jest najtańsza, tylko trzeba ją produkować samodzielnie; domowy sorbet owocowy czy lody to koszt owoców i mleka i maszynki (a ta starcza na lata); od lat tak robię, plus domowe chleby, wędlina etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoście anginy. Nie bez powodu angina występuje latem, bo częściej jesteśmy narażeni na różnice temperatur. "Angina: dlaczego latem? Bakteria, która powoduje anginę (zazwyczaj paciorkowiec), może przez całe miesiące mieszkać w twoim nosie czy gardle i nie wywoływać żadnych szkód. Jednak w sprzyjających dla niej warunkach daje się we znaki. Gdy wypijesz dobrze schłodzony napój, zjesz lody, wykąpiesz się w zimnym Bałtyku albo złapie cię deszcz, który przyszedł bez zapowiedzi, jesteś narażony na nagły skok temperatury. To powoduje chwilowy spadek odporności i często już wystarcza, by angina mogła zaatakować. Więc, paradoksalnie, maksymalne zagrożenie nieraz przychodzi w najgorętsze dni, jeśli nie wiesz, jak skutecznie, ale także bezpiecznie, ochłodzić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po roku wcale wszystkiego jeść nie może! Miód akurat może ale grzybów nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe skąd pomysł żeby miodu nie dawać po roku? Sprawdzony miód, tj. taki co do którego mamy pewność że jest z Polski i nie mieszany z zagranicznymi, można spokojnie dawać już małym niemowlętom. Wyjątek to alergia na pyłki kwiatków/roślin z których ten miód pochodzi, a to jednak dość rzadkie. A co do anginy i jej pochodzenia od kąpieli w zimnym Bałtyku- ręce opadają. Owszem, wychłodzenie organizmu może spowodować chwilowy spadek odporności. Im częściej się dziecko hartuje- tzn. nie trzyma w cieplarnianych warunkach tylko w kontrolowany i rozsądny sposób eksponuje na różne temperatury i różne warunki, tym lepsza odporność na tego typu czynniki. Czyli- jeżeli dziecko do tej pory jadło wyłącznie posiłki w temperaturze pokojowej, cały rok chodziło w czapeczce, było kąpane w jednej, stałej temperaturze (wody i otoczenia), nie przemoczyło nigdy nóg, nie było zgrzane i zestresowane w większym towarzystwie, owszem, mogą mu lody zaszkodzić. Dziecku którym rodzice opiekują się w rozsądny sposób kilka łyżeczek lodów nie zaszkodzi, pomijając skład tychże. I mój brat, i moja siostrzenica chorowali przewlekle na anginy bakteryjne, i jednemu i drugiemu lekarze lody wręcz zalecali, bo mówili że te bakterie lubią ciepło, a chłodne pokarmy przyniosą też ulgę po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co dawać takiemu małemu dziecku cukier? Nie widzę sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepnym razem podaj dziecku inne lody. Big Milki z algidy maja w sobie karagen i utwardzony tluszcz :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 to w jakis sposób wytłumaczysz to, że najwięcej zachorowań na anginę jest właśnie latem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy bym dała loda. 2 lata temu moja koleżanka dała rocznej córce własnie big milka i mała złapała salmonellę. Wiem, ze to nie w każdym lodzie a już na pewno nie big milku, ale taka sytuacja miała miejsce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×