Może ma ktoś ochotę na...

Powiedziałbym więcej o tym jak wyglądam i co robię, ale powiedziałem już tak wiele, że obawiam się, że za chwilę mogę dostać sms o treści: czytam fajny temat na Kafeterii, tylko nie rozumiem, czemu nie podpisujesz się z imienia i nazwiska? Przecież i tak Cię znamy :)

Wiesz co jest kręci mnie podczas takiego tańca? Męskie dłonie, ich dotyk i nacisk na odpowiednie partie ciała gdy prowadzą w tańcu. A co Ciebie najbardziej wtedy pobudza ?

Z kim ?;)

Andreasor Co z kim ?:)

Ten sam Tak dogłębnie to Cię jeszcze nie znam, więc sms nie będzie ode mnie:)

Może się odważysz i napiszesz kiedy będziesz się wybierać (oczywiście nie publicznie)? Pewnie i tak będzie za daleko, ale gdyby okazało się, że jednak nie aż tak daleko, mogłoby być ciekawie. Co prawda ja nie mam takich predyspozycji jak ten gość, ale zazdrośc***artnerów doświadczyłem już nie raz :)

Zgrzeszymy ?

"A co Ciebie najbardziej wtedy pobudza ?" Przepraszam nie mogę tego opisać, a kłamał nie będę. Jeśli bym to opisał, to tak jakbym się podpisał. Jest wiele osób, które znają moje podejście do tańca i napisanie tego publicznie jest równoznaczne z podpisaniem się. Może napiszę troszkę enigmatycznie: całe ciało kobiety.

Andreasor Zakładając, ze jesteś mężczyzną to Ty z kobietą a ja na odwrót:)

Ten sam Hmm, z Twojej wypowiedzi mogę wnioskować, że bywasz tu w miarę regularnie od jakiegoś czasu. Nie będę dociekać reszty w tym temacie:)

Nie, nie bywałem tu regularnie. Zacząłem krótko przed poznaniem Ciebie (znowu przez Ciebie :)). Po prostu nie wiem ilu moich znajomych może czytać to forum. A co najlepsze, z tego jak się opisywałaś, pasujesz dość dobrze do jednej z moich bliskich znajomych. Jeśli podałaś nie do końca prawdę, kiedy pytałem Cię skąd jesteś, to rosną szanse, że może nią jesteś. Jeśli by się to okazało prawdą, musielibyśmy dość poważnie porozmawiać. Jeśli, jeśli, jeśli... Pewnie jednak jest to tylko zbieżność charakterów, bo inaczej byś zareagowała na linka którego podałem na YT.

Podałam prawdę, więc nie sądzę abyśmy się znali. Z drugiej strony rozumiem Twoje podejście i obawy, w końcu mamy XXI wiek, którym rządzi Internet a w sieci nigdy nic na 100 % nie jest pewne.

Jeden z niewielu przypadków, kiedy chciałbym, żeby kobieta kłamała :( . Będę już kończył. Wydaje mi się, że już wystarczająco dużo namieszałaś mi przed snem ;) . Muszę jakoś spróbować zasnąć. Jutro (dzisiaj) kolejny pracowity dzień. Miłych snów (9 i 1/2, i innych ;) ) Lazurowa Damo. Jeśli będziesz miała jutro czas i ochotę, napisz. Jeśli będę w zasięgu, odpiszę. Dobranoc.

A jeśli chcesz znać moje zdanie nt. kobiecego ciała...

Dziękuję za miły wieczór i część nocy. Może przyśni Ci się coś. ....hmm, inspirującego:D Zajrzę tu jutro aczkolwiek nie wiem o której. Dobranoc.

Miłego i słonecznego dnia Lazurowa Damo.

Witaj:) Jesteś przed kawą, w trakcie czy po ? A dzień jest upalny i piękny.

Właśnie kończę pracę i zaśmiałem do drugiej kawy.

Tzn zasiadłem.

Miało mi się przyśnic coś inspirującego. Ale jak coś się ma przyśnic, jak nie idzie zasnąć? Za to przypomniał mi się ciekawy kawałek, który kiedyś Ci pokażę ;). Póki co jestem do niczego. Po nieprzespanej nocy wybieram się dziś na imprezę do rana. Jeśli nie zasnę w trakcie, będzie dobrze.

Jeśli impreza będzie ciekawa to na pewno nie zaśniesz lub jeśli idziesz z kimś inspirującym Cię to tym bardziej. Gdybyśmy sie tu już nie spotkali to miłej zabawy życzę tak akonto:)

Dziękuję. Ludzie będą świetni, niestety nikogo inspirującego nie będzie.

Oj, nigdy nie mów nigdy. Może akurat:)

I znowu się zgadzamy :)

Odnośnie mówienia: nigdy. Sam mówię: niewiadomo, co przyniesie jutro :)

Ciekawe tylko czy go dobrze czy źle, że znowu się ze sobą zgadzamy:)

Czasami lepiej nie wiedzieć co przyniesie jutro.

Ja tam bym wolał wiedzieć

Dlaczego, miałoby być źle? Myślę, że to dobrze. A co przyniesie jutro? Po za niewyspaniem, z całą pewnością coś dobrego. Co to będzie? Zobaczymy jutro :)

Jutro Tobie przyniesie odpoczynek:)