Pomóżcie, ciąża?

Cześć. Z góry przepraszam jeśli zanieczyszczam ten portal, ale chyba popadam w paranoje, nie wiem. Dopiero trzeci raz współżyłam z chłopakiem. Zabezpieczyliśmy się prezerwatywą. On skończył we mnie, ale sprawdzaliśmy dokładnie, prezerwatywa nie pękła. Było to w czasie moich dni płodnych. Moglo byc dzien, dwa przed owulacja a moze i w trakcie. Kalendarzyk nie musi byc dokladny. Jednak okres spóźnia mi się dwa dni. Niby tylko dwa dni tylko ja miesiączkuje w miarę regularnie. Wczoraj i dziś często chodzę do łazienki, wciąż chce mi się siku. Również częściej się wypróżniam jednak moze to byc efekt stresu. Poza tym tydzień temu powrocilam do treningow. Cwiczylam moze tylko 4 razy, ale miałam dość duze zakwasy. Wiem ze zmiana trybu zycia wplywa na miesiączke. Chociaż slyszalam ze ja przyspiesza. Nie mam wrazliwych piersi. Nie mam tez jakiegos super wzmozonego apetytu ( podczas okresu i tak specjalnie nie mialam) Mierzylam temperature rano, 37 stopni około, ten termometr nie jest dokladny. Zresztą przed miesiączką też wzrasta temperatura. Wiem ze nie powiecie mi czy jestem w ciazy. Wiem ze sie zabezpieczalam, jednak slyszalam o roznych przypadkach zajscia w ciaze nawet przy stosowaniu prezerwatyw i antykoncepcji. Jednak na pewno kiedys przezywalyscie podobny stres. Powiedzcie czy warto się tak denerwować? Może na początku kiedy dopiero zaczynalyscie wspolzyc mialyscie podobne watpliwosci. Ja popadam w paranoje. Zastanawiam sie czy isc po test.