Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy tak powinno być w przedszkolu?

Polecane posty

Gość gość

mam pewne wątpliwości co do przedszkola niedługo koniec roku, w ostatnim czasie wystąpiła taka sytuacja dzieci w przedszkolu malują obrazki każde przy swoim stoliku po kilkoro przy jednym stolików jest dwa lub trzy mówię o tym bo to istotne sedno sprawy. otóż każde dziecko po namalowaniu swojego rysunku dostało nagrodę w postaci slodycza jednego tylko jeden stolik został pominiety ze względu na to że panie uznały że obrazki tychże dzieci nieobdarowanych słodkościa były brzydkie. widziałam te rysunki absolutnie nie były one brzydkie. druga sprawa to do pewnych ważniejszych funkcji wyznaczane są te same dzieci ciągle a te nieśmiałe nie dostają szansy na pokonanie swej słabości. moje pytanie czy poruszać ten temat? czy dać sobie spokój. informacje są sprawdzone nie tylko od mojego dziecka. proszę o pomoc bardziej doświadczonych rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak absolutnie nie powinno być. Wręcz przeciwnie bo powinno sie motywować chwaleniem. To nie pojęte ze tak robią przedszkolanki. Przypuszczam ze sa nie douczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak było. Przedszkolanki sobie wybieraja "ulubiencow" i maja w nosie inne dzieci. Zwykle te lepiej traktowane sa z bogatszych domów. Tak robią pustostany przedszkolanki, a że ich w Polsce sporo i znam parę takich co skonczyly pedagogikę to żal dzieci wysyłac tam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dzieci same nie chcą brać udziału w proponowanych zajęciach przez mauczyciela. Mòj bratanek taki jest, że nie chce występować, ani udzielać się w innych zadaniach i nie sposòb go namòwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawa nie jest jednoznaczna, a pracowałam kiedyś w przedszkolu. Jeśli np. to były dzieci 5-6 letnie, które idą zaraz do szkoły, a rysunek to jeden bazgroł (co nie wynika z braku umiejętności, tylko z lenistwa - do tego trzeba oczywiście znać to dziecko dłużej, nie mówię o dzieciach z trudnościami) to nie jest wychowawcze chwalić dziecko, za to, że zrobiło cokolwiek. Kolejna sytuacja - dziecko nie chce brać udziału w zajęciach, na 1 min przed ich końcem rysuje cokolwiek, żeby dostać lizaka. Powinno dostać? Nie wiem jak było w tym przypadku, ale bez znajomości kontekstu łatwo ocenić niesprawiedliwie. Choć oczywiście zamiast "brzydkie" powinno paść "niestaranne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że dzieci są wyznaczane z pierwszej ręki bo od samych Pan przedszkolanek. tak samo było z innymi rzeczami do większości zadań wyznaczane te obrane do mniej zadań te mniej lubiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 18.31 był to szkic wydrukiwany z netu a dzieci tylko kolorowaly. wszystko było starannie bez wyjezdzania za linijki było tylko kilka białych paseczkow niedomalowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szkole to samo, pani od pierwszej klasy (teraz koncza dzieciaki 2) chwali tylko i wyłącznie jedna dziewczynke. Nie wiem, jakie tam konszachty sa miedzy pania a rodzicami, czy ich nie ma. Dziewczynka w domu robi prace plastyczne i co jakiś czas wrecza pani. Zawsze wszystko ma najładniej, najlepiej, tylko ona jest nr1, co na innych dzieciach odbilo się po czasie w ten sposób, ze nie przestaly się starac, bo po co, skoro pani i tak pochwali tylko tamta dziewczynke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 18.39 czy ktoś kiedykolwiek próbował poruszyć ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie sytuacj***ardzo często zdarzają się w przedszkolu Mój syn Jak chodził do przedszkola to pani Woźna powiedziała mi że jest wstydliwy nieśmiały i nie uczestniczy w zabawach w grupie przez to panie przedszkolanki pomijają go dobierając dzieci do zabawy nie dawali mu żadnych wierszyków na różne okolicznośc***ani ta powiedziała że przedszkolanki wyróżniają te dzieci które mają wygadanych rodziców i z tymi paniami rozmawiają, śmieją się ,żartują i tym podobnie. ja i mąż jesteśmy troszkę wstydliwi i nigdy nie rozmawialiśmy z przedszkolankami na luzie i nie żartowaliśmy z nimi-dlatego nasze dziecko było traktowane tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to jest powód dla którego dzieci które są ciche mają być odsuwane? warto poruszać ten temat czy nie warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś jeszcze powie coś w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze tak było. Przedszkolanki sobie wybieraja "ulubiencow" i maja w nosie inne dzieci. Zwykle te lepiej traktowane sa z bogatszych domów. Ty sie dobrze czujesz? Autorko, pracuje w przedszkolu. Jezeli faktycznie jest tak, jak mowisz, absolutnie nie powinno byc tak w przedszkolu. Ja stosuje orzede wszystkim nagradzanie, nie wyobrazam sobie okreslic rysunku jako brzydki. Wyjatkiem w potraktowaniu dziecka moglby byc fakt, ze np rysunek zrobilo niedbale w pol minuty i na odwal. Ale wtefy rowniez nie nazwalabym go brzydkim, tylko kazala rydowac jeszcze raz. A co do nagradzania cukierkami i wykluczenia z tej nagrody kilkoro dzieci, to juz bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego to tak mnie zszokowało lecz nie wiem czy poruszyć ten temat ze względu na dobro dziecka. potem mogłyby pojawiać się akty zemsty. zresztą i tak jest notorycznie pomijana. może Pani jako doświadczona przedszkolanka wypowie się jak przedszkolanka może zareagować na pretensje matki o te sytuacje? ja jestem osobą niepewna cicha wstydliwa często nie potrafiąca walczyć o swoje one tam mnie zagadaja boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może najlepszym wyjściem byłoby przeniesienie córki do placówki do której docelowo będzie chodzić i wygarnąć im wszystko na koniec roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety dzieci z rozbitej ,niepełnej rodziny albo trochę biedniejsze sa gorzej traktowane . Poznalam to na wlasnej skórze nie tylkow przedszkolu ale i w szkole. I pomyslec ze to swiat doroslych a tak klasyfikuja dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także zgłoś to ale licz się z tym że będziesz musiała przenieść dziecko do innej szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego będę musiała przenieść dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciele w szkole (mówię o tych zacofanych ) upatruje sobie pupili, czy też zdarza się ze jakieś dziecko w klasie jest dzieckiem koleżanki nauczycielki ... ja się sprzeciwilam kiedyś i w efekcie musiałam zmienić dziecku szkole natomiast glosno powiedzialam ze tak sie nie robi i nie pozwole na to. Kilkoro dzieci w tym samym czasie tez zmienilo szkole. Ale wyszło jej i mi to na dobre. Kolesiostwu i cwaniactwu mówię nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim trzeba byc skrajnie p*****lnietym i przewrazliwionym skoro z powodu kolorowanki przedszkolaka zaklada sie tematy na kafe lub przenosi dzieci do innego przedszkola????? Moze jeszcze cala rodzine spakujesz i wyjedziesz na inny kontynent???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego Kochana ze ja koniec koncow po zadaniu pytania po kolejnej sytuacji ktora miala miejsce musialam zmienic szkole corce bo moja córka jeszcze gorzej była traktowana i to przez nauczycielkę wychowawczynie . Mam nadzieję że u Ciebie są normalniejsi nauczyciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz musiała przenosic, już dajcie spokój. Autorko, mi na pewno dalaby do myślenia Twoją uwaga i staralabym się to naprawic. Ale ludzie są rozni. Ja mialam zawsze dobry kontakt z rodzicami i wszystkie problemy rozwiazywalismy wspolnie. Grunt, żebyś nie atakowala, bo to jest od razu źle odbierane. Mów spokojnie i powiedz, że córka czuję się pomijana. A wychowawczyni dziecka ogólnie jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nerwusie powyżej sama jesteś pie... to jest forum kobieta jak chce to ma prawo poruszyć każdy temat i poznać opinie i doświadczenia innych. TY NIE MUSISZ SIĘ WYPOWIADAĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić przedszkole to dla mnie nie problem, wokół jest pełno placówek. Tylko jeśli o tym wspomnę to dlaczego od razu mam przygotować się na zmianę przedszkola dziecku? to że nie zgadzam się z takimi metodami wychowawczymi to nie znaczy że muszę zmienić przedszkole kiedy głośno o tym powiem... odbije się to na dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce wspomnieć o tym ale w łagodny sposób nie chce nakierowac winy na nich najpierw zapytam czy może dziecko sprawiło jakiś kłopot że uzyskało taka a nie inna ocenę. nie mam zamiaru robić tam awantury ale najzwyczajniej w świecie nie potrafię kryć tego co mnie trapi mam taką naturę że chce zawsze rozmawiać wyjaśniać żeby wszystko było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to sie boisz? Masz dziecko i będzie one traktowane jak szmata na każdym szczeblu edukacji. Jak pójdzie do gimnazjum i będą mu spuszczać głowę w kiblu, bo mamusia nie nauczyła walczyć o swoje to też powiesz, że się boisz gówniar i grona pedagogicznego? Dobrze, że ja mam normalną mamę. Spokojna kobieta, ale jak był jakiś problem w szkole to szła i było po problemie. Kto ma bronić dziecko jak nie matka? Przedszkolak sam nie polepszy swojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce wspomnieć o tym ale w łagodny sposób nie chce nakierowac winy na nich najpierw zapytam czy może dziecko sprawiło jakiś kłopot że uzyskało taka a nie inna ocenę. nie mam zamiaru robić tam awantury ale najzwyczajniej w świecie nie potrafię kryć tego co mnie trapi mam taką naturę że chce zawsze rozmawiać wyjaśniać żeby wszystko było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×