pazerna siostra chłopaka

Ale ona woli swoje mieszkanie nie rozumiesz? Nie chce ci oddać i ma takie prawo. Koniec. Zrozum to ze musisz sama zarobić na swoje. Baj

to jak jest taka jędzowata i samotna niech ma chociaż mieszkanie, niech przynajmniej to ma od życia :D

Jaja sobie robisz? :) Ona ma całe pietro dla siebie, a Ty wyskakujesz z pokojem? Odłóż sobie dziewczynko te 300zł i przyjmij do wiadomości, że za cwaniactwo się płaci. Po jakimś czasie będziecie mieli na wynajem. Zrobisz 2 to i na program 500+ się załapiesz. Zresztą PiS szykuje dla takich jak Ty mieszkania więc jesteś w lepszej sytuacji. Ona jako stara panna nie może liczyć na bonusy od państwa:)

Siostra chłopaka ma rację. Włożyła swoje pieniądze w remont i guzik ją powinno obchodzić twoje roszczenia, nie jesteś nawet jego zoną tylko dziewczyną. Co ona ma do tego że bratu się zachciało powiększyć rodzinę? To już brata broszka a nie jej.

No tak. I ja mam się gnieździć z chłopakiem i dzieckiem w jednym pokoju? A ta pazerna księżniczka będzie miała piętro. Ja bym nigdy tak nie postąpiła. Nie dziwie się, że nikogo nie ma.

A ty masz nieodpowiedzialnego gówniarza, a nie chłopaka. To już z dwojga złego wolałabym być sama.

Matka nie chce się wtrącać bo po co ma oficjalnie obstawać za jedną stroną. Tylko że ty już dostałaś odpowiedź od jego siostry i powinnaś już na tym poprzestać i nie drążyć tego tematu, bo zaczniesz być nachalna i mogą pomyśleć że zależy ci na ich domu choć może tak wcale nie jest. Albo więc zamieszkacie w pokoju albo poszukacie innego lokum.

Pazerna to jesteś Ty autorko :)Jak nie potraficie się zabezpieczać to już wasz problem.

to jest podszyw! ja mam zarejestrowane konto! dziwny macie tok myslenia

hahahahah włazi jakaś tępa rozpłodowa szmata do czyjegoś domu się rządzić hahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahaha w*********j na bruk z bękartem, albo do przytułku.

20:30 hahahaha :D

Nawet ptaki najpierw budują gniazda, a później zabierają się za rozmnażanie. Szkoda, że nie pomyślałaś, że jako osoba bez kasy, mieszkania i dobrej pracy powinnaś się dobrze zabezpieczać.

nie tłumacz się teraz że to wpadka bo wiedziałaś co robisz i jakie mogą być tego konsekwencje. Nie jesteś już dzieckiem. A skoro wiedziałaś to powinnaś wcześniej pomyśleć o przyszłości i warunkach waszego dziecka. Twojego chłopaka tez się to tyczy.

Przechodziłam podobne dąsy z moim byłym- od wszystkich wymagał Bóg wie czego, ale sam niczego nie wnosił do związku. Nie pracował, wybrzydzał, a mnie wysyłał na habilitację, bo przecież rodzice by dali kasę. Nie wytrzymałam tego i odeszłam. Analogicznie do Twojej sytuacji - nie rządź się i nie wymagaj cholera wie czego - wiedziałaś, co będzie, jeśli pójdziecie do wyra.

No naprawdę, dziwny macie tok myślenia. Nie bierzecie pod uwagę, że to jest dziecko nic niewinne. Dziecko jej brata, czyli bratanek. Bliska rodzina. W końcu na kim można polegać, jak nie na rodzinie? Spłacalibyśmy ją po 300 zł na mies. 3 tys za rok by dostała. Przecież nie za darmo.

Możesz mieć chociaż pokój, inni nie mogą liczyć nawet na to. Tobie się zaraz marzy całe piętro...

To Ty miałaś to dziecko w d***e. Nie myślałaś o tym gdzie będzie mieszkało, co będzie jadło, czy będzie odstawało od rówieśników. To rodzice mają obowiązek zapewnić dziecku wszystko czego potrzebuje. Ty to wszystko olałaś więc przestań gderać i ciesz się, że chcą Cię przyjąć do siebie. Zachowujesz się jak rumunka.

Ui goracy temacik. Jedyna pazerna osoba w tej sytuacji Jestes Ty. Nie masz wstydu dziewczyno! Panoszyc sie w domu obcych ludzi...heh zapewne szczesliwe poczecie nastapilo rowniez w ich domu, :-/poszlas tam z takim nastawieniem ,ze ona ma Ci to pietro DAC...ciesz sie ze bedziesz miala choc pokoj bo Ci ludzie z litosci Cie do siebie przyjma a wcale nie musza!

Weź pod uwagę, że koszt remontu całego piętra to pewnie jakieś 10.000zł za materiały plus drugie tyle robocizna. Co z tego, że dziewczyna sama robiła, praca kosztuje nieważne czy jej czy ekipy. Więc razem dajmy na to 20.000zł. W życiu tego nie spłacisz tymi 300zł. Poza tym siostra byłaby chyba niespełna rozumu, gdyby oddała wam to piętro. Sama niedawno miałam remont i wiem ile to roboty, plus człowiek urządza wszystko po swojemu, stara się by było ładnie, a nagle ma komuś oddać tyle pracy. Śmieszna jesteś.

Nie komuś tylko swojemu bratu, bratankowi i jego przyszłej żonie. Widać takie same pazerne jesteście jak ona. Ja to inaczej widzę. Sama bym się nie wahała ani chwili, gdybym to ja byla na jej miejscu. Po 6 latach miałaby już spłacone wszystko zresztą.

Normalni ludzie wyprowadzają się, a później przystępują do rozmnażania:) Wyobraź sobie, że jego rodzeństwo też jest myślące inaczej i ściąga rodzinę do domu rodziców. Oni są w niekomfortowej sytuacji przez waszą głupotę.

Haha po 6 latach... wiesz co pazerna egoistko nie zasłaniaj się dzieckiem bo uprawiając seks bez zabezpieczenia miałaś gdzieś co będzie:) Skoro wówczas myślałaś tylko o sobie to teraz też tak jest. Chcesz się dobrze ustawić, a dziecko skorzysta przy okazji.

Taaa po 6 latach spłacone, nie bądź śmieszna. Raz, że 6 lat czekać na spłatę nikt normalny nie chce. Dwa, znając życie to za 2 lata będziesz w drugiej ciąży i siostra nawet tych 3 stów miesięcznie nie zobaczy, bo zaraz będziesz płakać, że "pazerna siostra zabiera ostatnie 300zl rodzinie z dwójką dzieci" :D Na bank tak by było.

Ozywiście, że to prowo. A dla naiwnych - nikt nie odda mieszkania dla dziecka, siostrzeńca, czy innego gada. Naiwne prowo i tyle.

Powiedziałabym, że to prowo, gdyby nie to, że mam identycznie szurnieta bratowa, co to nic nie wniosła do związku, a oczekuje ze moi rodzice podaruja jej mieszkanie za sam fakt wzięcia ślubu z moim bratem :D Nieważne, że jest nas trójka rodzeństwa, mieszkanie jedno do ew. podziału w dalekiej przyszłości, ale ta sobie uroila ze im się należy całe :D Także uwierzę we wszystko.

Szmaty jesteście i tyle. Idę stąd.

Zapomniałaś dodać, że pazerne:)

Powiem nawet ze siostra by była głupia jak by oddala wam pietro. A jak sama założy rodzinę to ma się gniezdzic w pokoju bo wam się zachciało rozmnazac? Zrobilabym tak samo jak ona. Jak ktoś sobie jaja robi i to bezczelnie tak jak Ty autorko to się nie dziw potem. Z jakiej racji ma coś oddawać bratankowi? Ona nie ma takiego obowiązku a raczej wy bo to będzie wasze dziecko.

Ja pier..... kiedy wy tępe obiboki pojmiecie w końcu że nic nie ma za darmo i że nic wam się nie należy ot tak, bo jesteście dziećmi, bo jesteście biedni, bo jesteście bez pracy, bo jesteście w ciąży, bo nie potraficie używać mózgu!!! :O Znalazła się kolejna co jej się coś należy... no ja p*****le, ale za co? za to że tępa dzida z niej i w drodze następny "mądry" :O Współczuje tej matce i tej biednej siostrze, która z tego co widać ma najbardziej przerąbane. Mam nadzieję że pozostanie przy swoim zdaniu, a jak brzuchatej autorce tak źle i niewygodnie będzie w pokoiki zawsze do wyboru będzie mieć ulice. Ja się wyprowadziłam od rodziców w wieku 18 lat, sama mieszkam, sama się utrzymuje i do głowy by mi nie przyszło aby oczekiwać od nich jakiegoś spadku, albo przypisywać ich rzeczy sobie...przecież to chore, a co dopiero od obcej rodziny....znalazła się nieogarnięta życiowo

A ja na miejscu matki stanelabym właśnie po córki czyli siostry stronie i wytlumaczylabym swojemu synowi i jego dziewczynie dlaczego. Otóż dziewczyna sama włożyła wkład w pietro i nie jej wina jaka jest teraz sytuacja. Bo teraz jak się nie zgodzi to będzie się czuła zaszczuta przez rodzinkę ze pazerna i ze nie oddala. A co ona ma z tym wspólnego?