Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak najszybciej umrzeć

Polecane posty

Gość gość
Ciekawa perspektywa, ale ja nie chcę nikogo niszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shot down in a blaze of glory
W pierwszej chwili nie chciałem tutaj niczego napisać, bo nie dość, że trafiłem tu przypadkiem, to w dodatku miejsce szału nie robi (sory kafeteria). Pomyślałem jednak, że zrobie dobry uczynek i może będzie mi to policzone. Przeczytajcie to drogie "dzieci" młodsze i starsze, to może coś zrozumiecie. Dawno temu przekroczyłem 30-stkę. Mam za sobą drogę, z której niejeden by zawrócił po kilku krokach. Droga owa zakończyła się moim samobójstwem. Oczywiście nieudanym. Powiesiłem się. Sznur, pętla i baaardzo długie "chwile" agonii, prawe cała wieczność zdychania. Wiecie jakie to uczucie, kiedy pętla miażdży wam krtań, oczy wyłażą na wierzch, krew prawie wycieka wam przez skórę na twarzy a bębenki w uszach bolą jakby ktoś chciał je wyssać odkurzaczem?! Mam nadzieję, że nie. I szczerze nie polecam się dowiadywać. To co miałem szczęście w nieszczęściu przeżyć uświadomiło mi, że ZAWSZE JEST INNE ROZWIĄZANIE !! Ja żałuję tego, co zrobiłem. Dlatego to piszę, żeby uchronić was przed moim błędem. Kiedyś każdy z nas umrze. To jak przeżyjemy swoje życia zależy tylko od nas, i nikt tego za nas nie zrobi. I na pewno nie zrobi tego lepiej!! Chcecie być szczęśliwi? Zacznijcie robić coś (realnie) co sprawia wam radość. Jeśli nie wiecie co wam sprawia radość, poszukajcie tego, dowiedzcie się co to jest i zacznijcie to robić. Próbujcie nowych rzeczy, ale ma to być coś pozytywnego, coś co nie niszczy! A później wymyślcie jak zarobic na tym pieniądze. A jeśli chcecie mieć lepsze relacje z ludźmi, to poprawcie własne relacje z "samym sobą". Jeśli sami nie dajecie rady, poproście o pomoc. Posiadanie problemów to nie wstyd, bo każdy ma problemy. A psychologowie i psychiatrzy to w większości bardzo dobrzy ludzie. Tylko trzeba znaleźć sobie takiego, który do nas dotrze. Który uświadomi co trzeba naprawić, a później to ogarnąć. Krok po kroku. Dać sobie i im szanse, żeby mogli pomóc. I będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest tak, że NIE MOŻNA robić niczego, co sprawia nam radość. Albo jest tak ciężko, że nic nie sprawia radości. Albo jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie 2 psycholożki, być może tylko z nazwy, pozbawiły nadziei i wiary w człowieka. Odkąd poszłam do drugiej z nich (a byłam wtedy w żałobie!!), wiem, że nikt mi nie pomoże i że nie mam na kogo liczyć. Trudno znaleźć równie podłe kobiety jak te, na które trafiłam. Do psychiatry poszłam raz z myślami samobójczymi, i dostałam lekarstwo, po którym 2 dni musiałam walczyc o oddech. Gdyby to było w szpitalu, gdzie nie mozna decydować o sobie, już bym nie żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychologowie i posychiatrzy też są stronniczy, wolą mężczyzn i są dla nich wspólczujący, a samotna kobieta może liczyc tylko na kryptoeutanazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego lepiej się zabić samej, niż czekać, aż ktoś w majestacie prawa i medycyny zrobi ci dowolną krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja nie zniechęcam cię do kaput. Wielu wybitnych ludzi to zrobiło, pisarzy, malarzy, np Van Gogh, Witkacy i ma on dziś swoje ulice nawet i pomniki. Rób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowianin, jesteś masonem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o mnie, lubię kwestionować wszystko, uważam tylko, żeby nie popaść w obalanie dla samego obalania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pragnąłbym jeszcze prawdziwe wyzwać użytkowniczkę "Błękitnaaa" - tępa, głupia i beznadziejna kobieta z ciebie, do zakonu się nadajesz tylko do gotowania starym zakonnicom. Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam dzisiaj jeszcze nad sobą i tylko się pogrążyłam że to moje życie nie ma jakiegokolwiek sensu bo to sam smutek i nie mam dla kogo żyć, nikt mnie nie lubi, nic mi nie wychodzi nie mam szans na normalne życie posiadanie rodziny itp Takimi rozmyśleniami jeszcze bardziej się pogrążam i tracę siły na wszystko. Ciekawi mnie też czy wogole ktoś zjawiłby się na moim pogrzebie. Może lepiej dla mnie by było poprostu podciąć sobie żyły czy coś bo za trudne życie jest dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciesz się że masz więcej szczęścia i nie musisz czuć tego co ja i codziennie nienawidziec samego siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błękitna przeczytałaś co o tobie napisałem beznadziejna, ułomna kobieto wierząca w zmyślonych bogów z książek? Do zakonu się tylko nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślicie o tym podcięciu żył bo już nie chcę się dłuzej męczyć w tym kur*sko niesprawiedliwym świecie gdzie tylko same przykrości mnie spotykają nie mogę nad niczym zapanować nawet głupiego palenia nie potrafię rzucić, a dodatkowo odpycham ludzi od siebie swoim charakterem kto mnie bliżej pozna odrazu się odemnie odwraca. Nie nadaje się na partnerke ani na matke w przyszłości :( poprostu nieodwracalnie przegrałam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka prawda nic mi się w życiu nie udaje i cały czas mam pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co to ciągnąć jak nie daje rady, ale zakonczyć też się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shot down in a blaze of glory
Po jaką cholerę poświeciłem kilkanascie minut mojego życia opisując najbardziej osobisty jego fragment? Jak widzę takie smęty i bóle d**y nad rzeczywistością, to mi się nawet ratować Was nie chce. Wiem że jest cieżko, źle i bla bla bla. Mnie nie jest wcale lepiej niż było wcześniej. Mam uszkodzony centralny układ nerwowy, problemy ze wzrokiem i koordynacja ruchów, że o skupieniu uwagi nie wspomnę. I to wszystko na własne życzenie! Prawda jest taka. Chcecie być szczęśliwi to bądźcie. Ruszcie tyłki sprzed kompów, idźcie na spacer, zacznijcie coś robić i myślcie o pozytywnych i dobrych rzeczach. Nie da się? Ciężko? Nie umiecie? Guzik prawda. Nie chce się Wam. To lenistwo zwyczajne które stało się chorobą! I na jedną "chorobę" nakłada się kolejna. I tak w nieskończoność. Człowiek i jego rozum nie może być bezczynny, bo mu odpierdziela i zaczyna sobie wyobrażać, że jest bezużyteczny. A nie jest! Raz mi tak odpierdzieliło i 3 miesiące spędziłem w szpitalu z przetrąconym karkiem. Gdybyście mieli świadomość jak bardzo jest to przerąbana sprawa, nie pragnelibyście zakończyć swojego życia. Nie róbcie sobie krzywdy! Ruszcie się tylko i zajmijcie się czymś. Nawet jeśli ma to być spacer, umycie okna lub pozamiatanie podłogi. Małe kroki i do przodu. Wiara czyni cuda. Wiara to tak naprawdę myślenie. To myśli tworzą rzeczywistość która nas otacza, bo wpływają na to jacy jesteśmy dla siebie i innych oraz jakich wyborów dokonujemy lub nie. Negatywne myśli budują negatywną wiarę w przyszłość. Tyle. Dałem Wam cząstkę wiedzy, której nikt mi nie dał kiedy najbardziej jej potrzebowałem. Skorzystajcie z tego. Skorzystajcie z daru jakim jest życie. I bądźcie w końcu szczęśliwi do jasnej cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba być kompletnym idiotą żeby myśleć, że wszystko w życiu zalezy od danej osoby. Jesteśmy nieszczęśliwi właśnie przez to, czego nie możemy zmienić. A ty wynoś się zamiast pieprzyć głupio i bezmyślnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak komuś jak mi cały życie się nie układa, straciłam wszystkich znajomych, nie zdąrzę rozwiązać jednego problemu i pojawia się następny bo wiadomo że już nie chcę żyć bo to gra na nie równych zasadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego uważam że mi to może jedynie pomoc żyletka w żyły ale nawet tego się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miła forumowiczko 20+ wierz mi , że jeśli ktoś kto samowolnie odchodzi na tamten świat - ma tam wielkie kłopoty a ilość cierpień jakie musiałabyś tam znosić jest wielokrotnie większa niż tu na ziemi. Ale nie stało by się to z wyroku Boga tylko siły ciemności uważały by ciebie tam za swoją zdobycz . Widzę , że teraz już niektórzy z nich krążą koło ciebie aby namówić do zguby . Nie daj się , Bóg tego nie chce a Maryja ciebie bardzo kocha i jej serce drży o ciebie. Przeczytaj w wyszukiwarce pod hasłem : Elżbieta Szanty - Płomień Miłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×