Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mila99

Błagam pomóżcie mi

Polecane posty

Gość Mila99

Witam. Potrzebuje pomocy. Jestem po dwóch nie udanych związkach. Teraz jestem z Patrykiem. Po miesiacu zostaliśmy para i jestesmy razem juz 3 miesiace. Mam problem ze nie wiem co dokładnie czuje. Zaczne od poczatku. Gdy go poznałam to spodobal mi sie. Ale nie ze z wygladu. Tylko z tego jaki jest, charakter itp. Chciałam sie z nim widywac coraz czesciej. Czułam to zauroczenie mocne, zakochanie. I po 2 tygodniach wyznal mi ze sie zakochal. I nagle cos pekło we mnie. Nie umialam mu powiedziec tego samego bo nie czulam tego. Załamałam sie. Do tego doszedl mój ojciec. Powiedzial mi ze jestem nikim, ze nie bede miec nigdy szczescia w zyciu. I stracilam poczucie jakichkolwiek emocji. Mój umysl podpowiadal mi zostaw go przeciez go nie kochasz itp. Ale intuicja mowila zostań, bedzie dobrze, wyjde z tego. I tak sie stało. Wrócilo wszystko do normy. Zostalismy para poniewaz przez chwile to czulam. Ale nie skonczylo sie. Zaczely sie watpliwosci i glupie pytania. ,,Jesli sie nie usmiechasz na kazde wspomnienie, zdjecie mysl o nim to czy go kochasz,, ,,Jesli przed spotkaniem nie odczuwasz motylków i nie skacze jak głupia to czy to jest to,, ,,Czy jesli z nim pisze to nie robie tego z przymusu,, Itp. Tego jest miliony w mojej glowie. Mój umysl bardzo porownuje ten zwiazek do poprzednich. A teraz jest inaczej. Cos mnie ciagnie aby jechac do niego, przytulic, pocałowac, gdy sie kłocimy to nie umiem dlugo byc zla, jak gramy razem w gry to czesto daje mu wygrywac a jak przegram to nie jestem zla, zalezy mi, lubie robic mu niespodzianki, spedzac z nim czas, uwielbiam zasypiac z nim. Czyli niby wszystko jest okej. Ale ja mam do wszystkiego watpliwosci. Boje sie ze to mnie zniszczy i strace go. A tego bardzo nie chce. Zawsze mowie o nim Miś, Kochanie itp, do znajomych i rodziny ciagle o nim mowie. Ostatnio zauwazylam ze ma takie ladne oczy i usmiech. Pociaga mnie bardzo. Zaczynam sie lekko nawet do niego upodabniac. Ale boje sie tego ze nigdy we mnie nie trafi to ze na pewno go kocham. Zawsze bylo tak ze pare tygodni i juz wiedzialam ze to milosc. Może faktycznie musi jakis czas minąc. Czasem czuje taki cichutki głosik we mnie który mówi mi że to bedzie to, że to wszystko minie i on juz bedzie ze mną na długo. Czy na prawde trzeba czuc nie wiadomo jak mocne zauroczenie? Po czym moge poznać ze nie udaje tego co czuje teraz? Prosze pomozcie mi bo ja jestem malo doswiadczona jeszcze ;-;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz go kochasz ,teraz pora dać mu zamoczyć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×