Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowanaa

Jak czesto sie spotykacie, kilka miesiecy zwiazku

Polecane posty

Gość zdezorientowanaa

Hej, spotykamy się od kilku miesięcy. Oboje pracujemy na zmiany wiec czasem jest ciężko dograc grafik ale nie jest to niemożliwe. Praca ostatnio jest dla mnie bardzo wyczerpujaca bo dużo się dzieje. Czasem mam takie dni ze marze o tym aby wrocic do domu walnac się na lozko i po prostu mieć swiety spokoj. I tu pojawia się problem. Mój facet ciagle się focha o to ze spotkania nie sa regularne. Na przykład wczoraj skonczylam o 12 w nocy i on mowi ze mam do niego przyjechać bo dziś tez mam na wieczor. Mowie ze nie zabrałam ze soba nic i czy możemy umowic się na jutro. Niby powiedział ze ok ale wylaczyl telefon. Ostatnio widzieliśmy się w poniedziałek spedzilismy razem caly dzien. On mi tłumaczy ze potrzebuje mnie zobaczyć częściej nic co piec dni, ale nie rozumie tego ze praca, ze mogę być zmeczona, caly czas mowi ze mam wymówki co nie jest prawada. Nie wiem jak z nim rozmawiać już, może on ma racje? Może powinnam do niego jezdzic po pracy nieważne która godzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wytrzymywał dwa tygodnie i miesiąc jak trzeba było. Nigdy w życiu by mi nie kazał jechać o 12 do siebie, bo ma taką fanaberię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaa
On wywiera na mnie taka presje, nie ma takiego luzu. Ja się chce czuc swobodnie a nie przymuszona do tych spotkan. Gdybym nie pracowala spotykalabym się codziennie. Z drugiej jednak strony on mowi ze jest tak zakochany ze chciałbym mnie mieć przy sobie, a z mojej strony te uczucia sa "luźne" wdl niego. Tlumacze mu ze musi być balans. Ciezko mu jakos zaprosić mnie gdzies ale po pracy zmieczona to mam jechać na jego skinienie. Sama nie wiem dziewczyny, czy on ma troche racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie. Pracujesz, jesteś zmęczona, chyba oczywiste, że nie będziesz gnała po całym dniu w pracy tylko po to, żeby z nim seks uprawiać, bo zakładam, że o to mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ciężko powiedzieć bo to zależy od dwóch stron. Moj facet przychodził do mnie po pracy a czasami ja po pracy do niego. On ma prace zmianowa wiec w rożnych godzinach przychodził , ja tylko w piątki i soboty pracuje na nocna zmianę i zazwyczaj po pracy na zmianę nocna przychodziłam do niego. Haze nie wiem jak u autorki ale u nas nie zawsze był seks , my lubimy być blisko siebie , często na przytulaniu kończy się. W pierwszych miesiącach związku to nie było często, może 3 razy w tygodniu ale teraz już po dwóch latach to widzimy się ze sobą prawie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze to zalezy od ludzi. Tobie tak bardzo nie zslezy na spotkaniach jak jemu. Chociaż z drugiej strony czemu on nie może przyjechać? Moj facet przyjezdzal czasami nawet o 3 w nocy, jak stwierdził, ze nie moze zasnąć i chce się przytulic;) ja znacznie rzadziej do niego jeżdżę, ponieważ mam w domu kota, którego nie moge zostawiać na tyle godzin (10h praca z dojazdem plus noc i robi sie prawie doba), poza tym on wstaje na 6 do pracy, a ja często na 12 czy 15. Ale bywalo nieraz tak, ze jechałam do niego po pracy, wstawalam o 5, odprowadzalam go do pracy i wracałam do siebie dalej spac :D On ostatnio dużo pracuje, po 12-14h pracy nawet nie jedzie do siebie, tylko od razu przyjeżdża do mnie, pijemy wino, oglądamy film, rozmawiamy. Czasami jest seks, czasami nie, chodzi o towarzystwo i bliskość. Jesli ten twój jest uczuciowym facetem i nie chodzi mu tylko o seks, to może myśleć, ze ty jesteś jakas zimna, zdystansowana, ze nie zalezy ci tak jak jemu. Nie chce cie teraz urazić w żaden sposób ;) po prostu mnie od samego poczatku związku zależało na jak najczęstszym kontakcie i tak bym pomyślała, gdyby facet nie mial dla mnie czasu. Każdy pracuje i jest zmęczony, kkrde nie robisz w kopalni chyba? Moj z********a na budowie kilka godzin teraz plus dojazd 200-300 km i znajduje sile, zeby pojechać do sklepu, kupic to wino i przyjechać, ja jak pracowałam po 14h w gastronomii tez miałam czas dla niego. Spróbuj sie postawić troche na jego miejscu, nie każdy lubi widzieć sie ze swoim chłopakiem czy dziewczyna raz w tygodniu. Raz w tygodniu to ja na obiad do rodziców moge jechac, od faceta oczekuje więcej :) No, ale się rozpisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanaa
Hej dzięki za wypowiedzi. W żaden sposób nie zostałam urazona, chodzi mi jak najbardziej o opinie. Dlatego tez zalozylam temat bo proboje się postawić w jego sytuacji. Ale chodzi o to ze on chce się spotkać po pracy wiadomo film, wino, przytulanie, u nas zawsze jest sex. Natomiast boli mnie fakt ze np dziś kiedy mam pol dnia wolnego on mi napisał ze wczoraj zasnal jak dziecko a dziś po sniadaniu wybiera się na silownie. Ok rozumiem ale np nie proboje się spotkać ze mna w dzień, moglby zaproponować kawe. Wczoraj z mojej inicjatywy spotkaliśmy się na lunch. Bo on sam z siebie nie zaproponuje. Ponadto ja lubie spedzac czas aktywnie, zaproponowałam ze dziś możemy pograc w tenisa to jakos zainteresowany nie był. Wiec wlasnie tego nie rozumiem, bo ja jestem w stanie pogdnac do niego po dwunastu godzinach pracy pozno w nocy ale jeśli on nie wykazuje inicjatywy i musi być tylko tak jak on sobie zyczy to wlasnie z tego powodu mam takie rozterki. A on mi później napisze ze on myslal ze ja chce rano odpocząć i tak w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pff frazesy ewidentnie zalezy mu tylko na seksie. W dodatku nie masz honoru ze to ty do niego jezdzisz w nocy nie on do ciebie i to pod jego naciskiem? Nie widzisz w tym jego cwaniactwa wieczorem kiedy jestes zmeczona i mowisz o tym on nie przyjmuje odmowy a rano on to rozumie nawet jesli nic na ten nie wspominasz. Ten gosciu to marny cwaniaczek w dodatku egoista gdyby mu zalezalo to by zrozumial spotkalibyscie sie na drugi dzien w ciagu dnia jak normalni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie ze smutkiem muszę stwierdzić, ze pewnie zalezy mu tylko albo głównie na seksie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jabym szczerze znim pogadala. Powiedziala ze wlasnie wolalabym sie z nim spotkac rano niz eieczorem gdy padam na pysk i chce sie jak najszybciej polizyc spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli coś cię dręczy, to znaczy, że masz rację. Facet cię ustawia i szantażuje. Nie leć na jego wezwanie, wytłumacz mu dobitnie,mu że chcesz się spotykać w dzień, czekasz na jego inicjatywę. A po pracy śpisz i koniec. Nie daj się, bo zmusi cię, byś tańczyła, jak on zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×