mam 33lnigdy mnie nikt nie kochal nigdy nie zaznalam prawdziej milosci wstepuje

Mam 33l nigdy mnie nikt nie kochal darzyl uczuciem niezaznalam czystej milosci, ciezko nawiazuje kontakt z ludzmi, czuje sie zagubiona w tym swiecie nie moge sie odnalez, uwzam ze kazdy przychodzac na swiat chce kochac i byc kochany a ja tak zyje sobie bo zyje a zycie to dar i powinno sie cieszyc z zycia czuje sie taka samotna i nie spelniona wstepuje do zakonu co myslicie o tym?

szkoda, ja zanalam milosci tylko w wieku 17-24 l. pozniej sie skonczyla. warto bylo :)

ja mam 30 lat,mialam kilku facetow i zaden mnie nie kochal. obecny tez jest ze mną ot tak, bez milosci. a ja sie w nich zakochuje jak idiotka :( nie idz do zakonu, jeszcze znajdziemy szczescie...

Ja mam 23 lata i nie miałam faceta bo jakoś dla wszystkich mogłam być koleżanką. Moje wszystkie znajomości nigdy nie wypalały, znajomi tylko podchwycili moją życzliwość i mnie wykorzystywali a jak przestałam być potrzebna to olewami. Wiec trochę wiem co czujesz bo też się czuje nie kochana i nie potrzebna

moj ex po alkoholu plakal i mowil ze naprawde mnie kocha. a tak sie to dziwnie rozeszlo. kochal mnie tez chlopak ktory byl absolutnie nie w moim typie, kolega, przeze mnie ponoc wpadl w depresje i porzucil szkole srednia. 8 lat pozniej mnie spotkalo to samo pomimo ze nie bawilam sie jego uczuciami. dziwne to wszystko :O

Na pewno ktoś sobie ciebie namierzył i wymadla ci ten klasztor. Nie daj się!

25 lat, 2 związki za sobą, dość długie i powiem ci że o wiele lepiej się czułem przed nimi niż po. Mimo bagażu doświadczeń człowiek miał inne podejście gdy nie wiedział o niektórych rzeczach. Nie poznał się na ludziach. Na tym jak w ciągu jednej chwili, bez żadnego powodu sa w stanie przekreślić taką piękną relację. Ania_1993 dziś Ja mam 23 lata i nie miałam faceta bo jakoś dla wszystkich mogłam być koleżanką. Moje wszystkie znajomości nigdy nie wypalały, znajomi tylko podchwycili moją życzliwość i mnie wykorzystywali a jak przestałam być potrzebna to olewami. Wiec trochę wiem co czujesz bo też się czuje nie kochana i nie potrzebna x Trafiałaś na złych ludzi, niestety tak też bywa. Powinnaś szukać osób podobnych do siebie.

zaufaj Maryi która ciebie kocha najpewniej i pragnie co ranka usłyszeć kilka twoich czułych słów , a każde twe pozdrowienie chowa w swym Niepokalanemu sercu . Do pewnej polskiej mistyczki Barbary Kloss , Maryja przekazuje następujące słowa : " ... wy moją miłość już macie a Ja na waszą wciąż czekam , oby nie daremnie oby nie za późno , miłością serc waszych kochajcie mnie i tęsknijcie za mną , szukajcie mnie a Ja dam wam się odnaleźć ... ". (Morąg 1980r.)

w zakonie miłosci nie znajdziesz, szukaj gdzie indziej. Jest mnostwo miejsc, gdzie bedziesz potrzebna i doceniana, wszelkie wolontariaty, domy dzicka,. domy opieki, praca spoleczna, schroniska dla zwierząt...