Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to może być coś poważnego?

Polecane posty

Gość gość
Pewności nikt nie ma, przecież nie wywróżymy z fusów! Niech idzie do lekarza, zrobi badania i dopiero wtedy będziecie wiedzieć co to. Skoro nie urósł od roku, to nie jest złośliwy, ale łagodny owszem może być, bo łagodne mają to do siebie, ze rosną do pewnego rozmiaru i przestają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uroda? Jak Ci się na piersi zrobi guz, to tez taka uroda? No chyba NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różne fora czytałam i trafiły się takie wypowiedzi facet poszedł do lekarza okazało się ze nic skontrolować za jakiś czas więc dlatego tak napisałam. Wiem ze to lekarz musi zobaczyć ale jestem tu dlatego bo nie wiem jak mam wytrzymać te 2 tyg może będzie lepiej jak jutro wrócę do pracy ale nie wiem. Ja nie potrafię zostawić takich problemów w domu. Gdyby coś było nie tak to dla mnie koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy na 1 wizycie czegoś konkretnego się dowiemy? Tzn wystarczy mi usłyszeć tyle ze nic poważnego. Później można już na luzie robić dalsze badania. Najgorsze jak powie ze nie wie ze czekać czy coś. Ale prywatnie to zrobi chyba odrazu usg i powie co jest. Musze wierzyć że będzie ok zresztą musi tak długi czas było ok wiec musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie zapraszam na mojego bloga gdzie dowiecie się jakie najlepsze produkty znajdziecie w drogerii Rossman http://bestcosmetics.blox.pl/html Zachęcam do komentowania usmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie? Ktoś odpowie na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślicie? Ktoś odpowie na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć, lekarz prawdopodobnie nie zapewni was na sto procent,że to nic groznego dlatego ,ze na oko nie da się tego ocenić. Znam ojca i syna którzy mieli guzy w tym miejscu. U ojca okazalo się nowotworem złośliwym, przeszedl operacje i leczenie chemioterapia i z tego co mi wiadomo do dzis jest ok a bylo to ponad 7 lat temu. U syna ,wtedy nastoletniego byl to guz lagodny, zabieg i po sprawie. Nie panikuj tak, to nic nie da. Co to będzie jak dziecko bedziesz miala i zachoruje np na zapalenie pluc. Panika tylko pozbawia nas racjonalnego myslenia ,które w takich chwilach jest wazne. Po co uprawiac czarnowidztwo skoro nawet u lekarza jeszcze nie byl.Ty masz byc wsparciem dla partnera a nie uzalasz się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie wyobrażam sobie ze mogłoby być coś nie tak. Jesteśmy przed ślubem życie dla nas dopiero tak naprawdę się zaczyna. Ale przecież jak pójdzie prywatnie to usg zrobi odrazu i wtedy powinien już wiedzieć. Wiem ze się powtarzam ale trzyma mnie to że ma to od roku jak mówi i nie możliwe jest żeby przez tyle czasu gdyby było coś groźnego nie zmienialo się i nie dawało o sobie znać. Chyba mam rację? Uważam ze szanse są bardzo małe żeby to było poważne ale nie umiem się nie denerwować i każdy na moim miejscu bal się tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież jak pójdzie prywatnie to usg zrobi odrazu i wtedy powinien już wiedzieć. X Nie, nie będzie wiedziec, trzeba zrobić badania krwi, markery, poziom hormonów i inne, żeby wiedziec CO TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
USG to badanie pobieżne. Jedynie wynik histopatologiczny może wykluczyc zmianę zośliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko s p o k o j n i e
Autorko tematu, po pierwsze: uspokój się, nie panikuj! Rozumiem i wiem, że to dla Ciebie i Twojego partnera wielki szok, strach, przerażenie, czarnowidztwo, ale im bardziej będziesz nakręcać siebie, to i on będzie panikował! Każda dziwna zmiana na ciele lub gorsze samopoczucie wybija człowieka z równowagi, trzeźwego ocenienia sytuacji, ale nie daj się zwariować! Strach paraliżuje, wiem, ale on też blokuje racjonalne myślenie! Niech Twój partner spokojnie wybierze się do tego lekarza, wykona dokładne badania; tutaj, na forum, możemy snuć domysły, a i tak nie jesteśmy lekarzami! Rozumiem Twoją sytuację, naprawdę, ale, proszę, skup się na czymś innym, bo do tej pory, to i Ty możesz nabawić się problemów ze zdrowiem! Życzę Twojemu partnerowi i Tobie spokoju, zdrowia i wszystkiego najlepszego! Bądź dobrej myśli i nie daj się zjeść negatywnym emocjom! Jeśli będziecie już wiedzieć, co to takiego, opisz to w tym wątku, bo może pomożecie komuś, kto sam zmaga się/będzie się zmagał z podobnym problemem! Trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli to dużo więcej czekania niż 2 tyg? Nie wiem bo ludzie piszą na forach ze poszli do urologa i jak było ok to na 1 wizycie juz mówił. Ale myślisz ze przy zmianie która opisałam jest duże prawdopodobieństwo? To nie jest chyba możliwe żeby można było sobie tak poprostu z tym zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest takie proste żeby się uspokoić nie potrafię sobie z tym dać rady. Nie mieszkamy razem i postaram się przy nim już nie panikować ale jak jestem sama to nie potrafię i mimo że dużo rzeczy wskazuje na to ze powinno być ok to jednak człowiek ma milion myśli w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisze że duże prawdopodobieństwo-sama sobie wmawiasz sobie. Fakt że jest zmiana nowotworowa, i należy to zbadać. To Ty autorko piszesz głupoty że zmiana łagodna skończyła się tragedią. Sama siebie nakrecasz. Lekarz na pierwszej wizycie zapewne bedzie podejrzewał co, i zleci diagnostykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może trochę namieszałam. Chodziło mi o to ze uważam ze jest małe prawdopodobieństwo że będzie coś nie tak skoro przez tyle czasu nic się nie działo i to właśnie sobie wmawiam. Ale dopóki nie będę miała pewności będę się denerwować, nakręcac i mieć różne mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś ciężko mi się skupić nawet w pracy:( nie wyobrażam sobie inaczej ale musi być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba myśleć pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo powiedzieć trudniej zrealizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt z was nie miał podobnego problemu? To może być jakaś p*****la nawet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś tu jeszcze jest? Musze z kimś porozmawiać bo zwariuje. Jak tylko mam chwile czytam wszystko na ten temat.Ciężko znaleźć identyczny przypadek ale dużo osób pisze ze wychodzi na to skoro tyle czasu nie ma niepokojących objawów to napewno jest coś nie groźnego ale nikt mi tutaj na forum tego nie napisał . Nie potrafię się uspokoić mam mętlik w glowie i nie umiem się na niczym skupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co denerwować na zapas. Wszystko napewno się wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ze mną juz nie porozmawia? Ten strach mnie paraliżuje. Wiem ze musi być dobrze ale jednak się martwię. Nie potrafię skupić się na niczym, jeszcze w pracy jest w miarę ok poza tym maskara. To jest osoba z którą mam spędzić resztę życia, mieć dzieci i być szczęśliwym. Tyle razem przeszliśmy, jesteśmy ze sobą 8 lat. Cholernie się boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą panika niczego nie zmienisz. Opamietaj się dziewczyno bo tak nie mozna. Prawdopodobnie wszystko bedzie ok. Pisalam ci wyzej o dwoch znajomych gdzie oba przypadki skonczyly się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze niczego nie zmienię ale poprostu nie potrafię inaczej. Tak jak mówiłam od tego zależy całe moje życie bo to właśnie z nim chce go spędzić a jesteśmy jeszcze młodzi i nie mogę się doczekać ślubu a tu takie coś. No nie do końca opisane przez Ciebie przypadki były ok bo jedna tych osób miała nowotwor zlosliwy a taka informacja by mnie załamała. Nawet jeżeli ta osoba została wyleczona całej życie zastanawiałabym się czy nie nastąpi nawrót choroby. Z tego co czytałam liczę na to ze to wogole okaże się jakas blachostka bo ludzie piszą ze po takim czasie jeżeli to rak to guz rośnie a nie leczony daje przerzuty. Wiec nadzieje mam. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz żebyśmy mogli mieć dzieci ale w tym momencie najważniejsze żeby był zdrowy. Dziękuję ze się odezwałaś. To mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem twoj niepokoj, strach o przyszłość ale na razie nie macie diagnozy. Moze to nic groznego a ty martwisz sie już czy choroba popsuje ci plany na przyszlosc. Nie martw sie tak o siebie, mysl o nim i w razie co wspieraj. Druga rzecz -nowotwor zlosliwy to jeszcze nie wyrok. Nawet jesli mężczyźnie usuna jedno jądro nadal moze miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę przede wszystkim o nas i o naszej przyszłości a nie mojej. Im bliżej dnia w którym ma iść do lekarza tym bardziej się denerwuje. Na szczęście dużo wskazuje na to ze będzie ok ale nie jestem lekarzem a identycznego przypadku na internecie nie znajde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam jeszcze teraz ze większość guzów jadra ma charakter zlosliwy 95%. Ta informacja zwalila mnie nóg. Tyle osób przecież pisalo ze poszli do lekarza i ok i ze przeważnie tak jest. Ja juz wariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×